Spis treści:
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Superfoods to żywność, której skład zawiera wyjątkowo dobroczynne dla naszego organizmu związki. Wiele osób, myśli, że do tej kategorii produktów spożywczych należą tylko te drogie i egzotyczne, co nie jest do końca prawdą.
Autorem tekstu jest Marta Kokocińska
Superfoods nie mają swojej prawnej definicji. Słownik Oksford English określa superfoods jako „żywność o wysokiej wartości odżywczej, która ma szczególny wpływ na zdrowie i dobre samopoczucie". Takie działanie zawdzięczają składnikom w niej zawartym, których wpływ na organizm ludzki jest potwierdzony naukowo. Warto również wspomnieć, że nie wszyscy uznają ten termin. Są osoby takie jak dietetyk Ian Marber, które twierdzą, że określenie „superfoods” w rzeczywistości nie istnieje, jest jedynie bardzo popularne, a wręcz nadużywane w działach marketingu firm z sektora spożywczego.
Oczywiście nie wystarczy sięgnąć po nie raz, aby przekonać się o ich dobroczynnym wpływie na nasz organizm. Powinniśmy je włączyć na stałe do naszego jadłospisu, możemy też stosować ich różne kombinacje. Lista superfoods jest długa, wśród nich znajdą się takie egzotyczne produkty jak spirulina (alga), działająca m.in. antyoksydacyjnie i przeciwzapalnie, jagody goji, które są świetnym źródłem witaminy C czy grzyby shitake, których spożycie obniża poziom cholesterolu i podnosi odporność.
Na szczęście na tej liście nie brakuje produktów, które są łatwo dostępne w Polsce, nie kosztują wiele.
Te niepozorne z wyglądu ziarenka powinny zagościć w jadłospisie każdego. Zawierają składniki mineralne tj. żelazo, wapń, magnez i cynk. Są bogate wwitaminę E chroniącą przed chorobami układu krążenia, witaminy z grupy B, które pełnią istotną rolę w przemianach białek, tłuszczów i węglowodanów oraz tworzeniu czerwonych krwineki szpiku kostnego.
Siemię lniane to doskonałe źródło WNKT (wielonienasycone kwasy tłuszczowe) oraz błonnika pokarmowego, który wspomaga pracę przewodu pokarmowego, zwiększa uczucie sytości oraz pomaga w usunięciu toksyn z organizmu.
Cenne w tym nasionku są również ligany, czyli fitozwiązki o działaniu antyoksydacyjnym, a także pomaga w regeneracji błony śluzowej żołądka oraz w walce z zaparciami.
Pochodzenie jogurtu nie jest dokładnie znane, pewne jest, że jogurt spożywany był już w starożytności. Cenne w jogurcie są bakterie probiotyczne, które przeciwdziałają namnażaniu się mikroorganizmów chorobotwórczych oraz poprawiają pracę jelit. Jogurt jest też dobrym źródłem wapnia.
To jedna z najzdrowszych kasz. Zawiera sporo, jak na produkt roślinny, białka oraz witamin z grupy B, żelaza i miedzi. Ma działanie alkalizujące.
Zawiera allicynę, fitoncyd o działaniu bakteriobójczym i nadającym czosnkowi charakterystycznego zapachu. Sok ze świeżo wyciśniętego czosnku jest w stanie wybić pokaźne kolonie bakterii i grzybów, ma też działanie przeciwwirusowe. Czosnek jest również ważnym elementem w diecie przeciwnowotworowej, ponieważ spowalnia namnażanie się komórek rakowych.
100 g brokułów to 34 kcal, 102 µg witaminy K i 89 mg witaminy C. Zawarty w brokułach związek – sulforofan – wchodzi w interakcje z komórkami blokującymi gen PTEN, zmniejszając tym samym szanse na rozwój raka prostaty.
Jajka to tylko 72 kcal, ale aż 6 g białka.Jak donoszą badania naukowców z University of Alberta jajka mają również właściwości przeciwutleniające. Są one ponadto bardzo ważne w profilaktyce chorób układu krążenia oraz nowotworów.
Warzywo, które coraz chętniej włączamy do naszej diety w postaci pesto czy zielonych koktajlów, zawiera chlorofil. Dzięki temu okazał się skuteczny w blokowaniu skutków rakotwórczych amin heterocyklicznych, które są wytwarzane m. in. podczas grillowania potraw. Zawartość sulforafanu daje jarmużowi działanie ochronne przeciw nowotworowi prostaty, płuc, czy jelita grubego. Podobne działanie mają też zawarte w nim karotenoidy, a dokładnie beta karoten, luteina i zeaksantyna.Zawiera przeciwutleniacz -kwas alfa-liponowy, który, jak wykazano, obniża poziom glukozy we krwi, zwiększając wrażliwość na insulinę. Ponadto, chroni przed zmianami wywołanymi stresem oksydacyjnym u pacjentów z cukrzycą, a dzięki dużej ilości błonnika pokarmowego, potasu, witaminy C i witaminy B6, wpływa bardzo dobrze na pracę układu krwionośnego.
Kiszona kapusta to źródło pożytecznych bakterii z rodziny Lactobacillus, które wspierają odporność organizmu czy pomagają w trawieniu. Zawiera błonnik pokarmowy, witaminę C oraz wit. z grupy B, czy takie pierwiastki jak mangan, potas, fosfor, czy żelazo. Szereg badań potwierdza korzystny wpływ kiszonek na zdrowie. Przypuszcza się, że ma to związek z zapobieganiem kolonizacji patogenów jelitowych oraz wspomnianą już poprawą funkcjonowania układu pokarmowego, czy wzmacnianie układu odpornościowego. W konsekwencji osoby spożywające kiszonki mogą liczyć na mniejsze ryzyko wystąpienia nowotworu okrężnicy i odbytnicy oraz unormowany poziom cholesterolu w surowicy. Kiszoną kapustę można jeść cały rok, ale należy pamiętać, że w procesie kiszenia potrzebna jest sól i same kiszonki dostarczają sporo sodu do diety. To uwaga przede wszystkim dla osób chorujących na nadciśnienie tętnicze.
Zdjęcie pochodzi z: whitneyinchicago via Foter.com / CC BY
Komentarze
ja6546565
27 listopada 2016, 12:36
Warto mieć w domu takich produktów jak najwięcej! Które konkretnie? Zapytaj dietetyka: dietetykwarszawa pl.
Domdom89
11 sierpnia 2016, 17:49
O a ja sobie jutro wlasnie zrobie koktajl z jarmuzu i siemie lniane,(plus jablko i banan, so z cytruny) pyszotka polecam. Nigdy nie myslalam, ze zielone liscie mi beda smakowac w soku ;P
marta_kokocinska
pracownik Vitalia.pl
12 sierpnia 2016, 09:27
Ja też nie myślałam, że zostanę fanką jarmużu, a jednak ;)
anna123455
9 sierpnia 2016, 05:20
Ciekawy artykuł postaram się więcej wprowadzac te produkty do diety
aska1277
8 sierpnia 2016, 16:51
Artykuł na 5+ :) większość produktów mam i spożywam :)
Nianiusia
8 sierpnia 2016, 13:35
Z tego wszystkiego to tylko siemię lniane mi nie podchodzi , jakoś nie mogę się do niego przekonać
Kamulka.kama
9 sierpnia 2016, 09:47
Ja dorzucam po 2 łyżeczki do koktajlu i miksuję. Działa cuda :)
Nianiusia
9 sierpnia 2016, 10:25
Muszę spróbować
Maximm
10 sierpnia 2016, 18:45
Bo nie smakuje najlepiej ale np. przy zaparciach pomaga, może nie tak rewelacyjnie jak dicopeg ale zawsze to coś, poza tym dobrze wpływa na włosy i cały organizm, możesz też je zalać gorącą wodą i dolać mleka i jakiegoś soku, smakuje trochę jak kasza manna ;)
Nianiusia
10 sierpnia 2016, 22:16
A nie jest takie klejące?