Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 8, parę zdjęć z biegania i piesek :)


Hej :*

Wczoraj pisałam o opalaniu, więc jak to zwykle bywa dzisiaj padał solidny deszcz. Ale to nic, pogoda mnie nie zniechęciła do działania.

Ćwiczenia:

  • pół godz. spaceru,
  • Turbospalanie z Chodakowską (uffff...),
  • pół godz. biegania (trucht - marsz - trucht i tak co jakiś czas),
  • 100 pompek (jeszcze przede mną, ale wpisuję, bo i tak zaraz to zrobię ;)).

Wpałaszowane:

  • otręby owsiane, mleko, cynamon, kawałki jabłek i rodzynki,
  • krupnik z gotowanym skrzydełkiem,
  • jabłko,
  • 2 jajka na miękko z bułką z ziarnami,
  • kisiel z kawałkami owoców (przede mną),
  • kawa zielona i 2 paluszki z sezamem,
  • 2 szklanki wody z octem jabłkowym,
  • ok. 1,5 litra wody.

Ale się cieszę, że pobiegałam! To był świetny pomysł, a byłam przekonana, że mi się nie uda, ponieważ dziś pogoda była wyjątkowo kapryśna. Co chwilę słońce i solidny deszcz. A na sam wieczór znów się pochmurzyło, czekałam z godzinę aż przejdzie, w końcu wzięłam parasol w rękę i hejaa do przodu :)

Powietrze wprost pachniało podczas biegu. Poleciałam na pobliskie pola i łąki, więc wokół mnie rozpościerała się sama piękna przyroda. Chyba będę biegać póki tutaj jestem ilekroć tylko pogoda mi pozwoli :))))

Parę fot z trasy biegowej:


A to obiecany wczoraj piesek (nie mam lepszego zdjęcia z przodu bo on jest wiecznie w ruchu i za każdym razem wychodził mi jako rozmazana plama):

Pozdrawiam!!!! (kwiatek)(kwiatek)(kwiatek)

  • chocobum

    chocobum

    7 kwietnia 2016, 19:31

    piękny piesek! :)

  • mania_zajadania

    mania_zajadania

    7 kwietnia 2016, 10:25

    hmmm... kierunek żuławy?

    • _czarodziejka

      _czarodziejka

      7 kwietnia 2016, 10:34

      Teraz jestem akurat na północno-wschodnich obszarach Polski ;) Chociaż Gdańsk i okolice też mają swoje perełki :)))

  • angelisia69

    angelisia69

    7 kwietnia 2016, 03:04

    no i swietnie zrobilas!Na pogode wplywu nie mamy ale na nasz nastroj jak najbardziej,wiec czemu nie kierowac rzeczami ktore mozemy zmienic,w tym dobrym kierunku?Patrze na menu i zachcialo mi sie krupniku :P

    • _czarodziejka

      _czarodziejka

      7 kwietnia 2016, 10:36

      Jestem bardzo zadowolona, że jednak wybrałam się pobiegać - krajobrazy i powietrze zdecydowanie poprawiają humor :)))

  • Rozterkaa

    Rozterkaa

    7 kwietnia 2016, 00:06

    Jakbym chciała mieć takie tereny do biegania :D cisza, spokój, piesek, bez żuli po drodze :)

    • angelisia69

      angelisia69

      7 kwietnia 2016, 03:05

      uznaj zuli jako slupki pomiedzy ktorymi mozna przebiegac,zawsze to jakas odmiana od zwyklego sprintu :P

    • _czarodziejka

      _czarodziejka

      7 kwietnia 2016, 10:32

      Hehe, no za to żule powodują, że trzyma się tempo... a może nawet dodają sprintu, więc nie ma tego złego... :P

  • hopeless25

    hopeless25

    6 kwietnia 2016, 20:36

    tak trzymaj :)

  • milunia0404

    milunia0404

    6 kwietnia 2016, 20:31

    W takich warunkach krajobrazowych i z takim kompanem można biegać ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.