Na punkcie urzadzania domu malymi duzymi krokami chodze po starociach potoczonie nazywanymi "u dziada" jakich w Holandii na peczki i po marketach typu "Pepco" i wyszkuje roznosci do domu . Ogolnie tez w spadku dostalam dwie poleczki z ikei drewniane zwykle do odmalowania. O to efekt przed i po:)
Niezle co? Blizniacza bedzie miala buteleczki na oliwe ocet itd...
Dzisiaj polazlam jak to bywa w nalogu znow do dziada i zakupilam min kubelek do lodu i szampana o ktorym marzylam i taki fajny dlugi stolik ktory moze miec wiele funkcji jak odnowie pokarze.
Moja pani starsza (ta u ktorej sprzatam i pomagam i pije hektolitry kawy i w ogole praca jak wizyta u babci albo cioci) z mezem i pieskiem zaszczycili mnie obecnoscia przywiezli mi obiecana maszyne do szycia i bukiet roz i tak o to z mojego zwyklego stolu dziennego w polaczeniu z nowymi itemami wyszlo jakby imieniny ktos mial no same popatrzcie:):
A winogrona to nie ja poobrygaaaazaaalaaam slowo harcerza:]
Waga po malu wraca do wyjsciowej zleeciii po malu wszystko wazne ze b. duzo jeszcze na rowerze i mam dobre samopoczucie:).
Milego wieczoru gwiazdy:)
Wisienkawlikierze
29 sierpnia 2013, 22:03Super sprawa takie przerabianie i wyszukiwanie ciekawych rzeczy wśród staroci. Półeczka wygląda wspaniale! Pozdrowionka:)))
asik77
29 sierpnia 2013, 19:25racja tutaj w tych sklepach można wszystko kupić,pozdrawiam
CzekoladowaNiewolnica
28 sierpnia 2013, 20:58widzę urządzanie pełną parą ^.^ bardzo fajny pomysł z pomalowaniem tej półeczki i ta ozdóbka no po prostu oh i ah! ;D
Hayda
28 sierpnia 2013, 20:49bardzo ładna półeczka
Invisible2
28 sierpnia 2013, 20:45Hhaha, nie tylko Ty masz taki nałóg! :)