Wstalam zawiozlam synka do szkoly jak zawsze wrocilam sie ogranelam i na rower do pracy i tak se ujechalam troche drogi uslyszalam dziwny dzwiek po czym zorientowalam sie za zlapalam gume:]. Zajebiscie po prostu. Zero gotowki przy sobie zeby jechac autobusem a to 12 km i tak sobie wyslalam smsa ze zajrze do pracy jutro. Zobaczymy mam nadzieje ze nie bd miec problemow.
Jak wrocilam do domu Gacus miauczal jakbym go na cale wieki zostawila a mnie nie bylo z 40 min. Skubany latal cala noc i caly poranek dopiero teraz padl. Ilez on ma energii to jest jakas masakra. W nocy buszuje jak szalony.
Tak sobie patrze na zdjecia z telefonu i na takie cos natrafilam porownawcze.
Ponoc tak wygladal moj profil kiedys?
Tak wyglada dzis,
warto dbac o siebie.
DietetyczneLody
28 sierpnia 2013, 20:58wow, pieknie sie zmienilas :)
emilka1982
26 sierpnia 2013, 22:29Tez niedawno to przerabiałam z tym ze ja gumy nie złapałam tylko tak miałam satygowana opone ze myslałam ze rower na plecach bede musiała niesc.Oj te Holenderskie sciezki, tez nimi podazam do pracy i z powrotem. Trzymam kciuki żebys jutro nie poniosła rzadnych konsekwenci penknietej gumki hehehehe...
MamaGwiazdy
26 sierpnia 2013, 11:56No zmiana na 6+!
mala2580
26 sierpnia 2013, 11:24piękna zmiana:)