Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Sobota, słabo...


Hej. Dziękuję za komentarze. Tak mój mąż zawsze miał do mnie pretensje o zachowanie mojej rodziny. Powinnam się przyzwyczaić i jakoś nie przejmować ale jednak to boli. 

Cały tydzień było ok. Dużo pracy koło domu. Pogoda ładna. Dużo ruchu. Jeżeli chodzi o dietę to z tym gorzej. Tzn nie objadam się wręcz przeciwnie. Dopadły mnie jakieś bóle żołądka / trzustki. Z prawej strony pod żebrami po posiłku okropnie boli. Już jem chleb z masłem bez niczego może po świętach po tych sałatkach torcie coś się popsuło w środku nie wiem... Jak nie przejdzie mimo lekkiej diety pójdę do lekarza... 

Zresztą od wczoraj znowu z mężem ciche dni i apetytu brak... Kolejny raz przypomniał mi że jestem nikim bo nie zarabiam i tylko on pracuje zawodowo i w polu a ja nic nie robię.... Przykre to... Bardzo... 9  lat słuchania co jakiś czas o sobie takich rzeczy nie wiem czy powinnam dalej próbować to wytrzymać... Ehh... 

  • NowaEwela

    NowaEwela

    27 kwietnia 2025, 18:49

    A nie myślałaś, żeby pójść do pracy ? Nie z powodu meza ..po prostu wyjść do ludzi... ja sama mam swoich synów, pracując kończyłam studia i wogole łatwo nie hylo.... ale nie zamieniłabym tego, że mam pracę, mnóstwo ludzi wkolo siebie .... niezależność w każdej sferze ....

    • zakrecona_zona

      zakrecona_zona

      27 kwietnia 2025, 18:54

      Szukam pracy ale jest ciężko... Mieszkam na wsi a większe miasto mam 40 km w jedną stronę

    • NowaEwela

      NowaEwela

      27 kwietnia 2025, 19:15

      Doskonale Cie rozumiem, też mieszkam na wsi... Trzymam kciuki, żeby Ci się udało ✊️

  • Adanbareth

    Adanbareth

    26 kwietnia 2025, 21:48

    Odkąd tu jesteś nic się w kwestii męża nie zmieniło, a Ty ciagle piszesz to samo.

    • zakrecona_zona

      zakrecona_zona

      27 kwietnia 2025, 04:07

      Wiem... Chociaż rok był spokój było super ale przypomniał mi swoją mroczną stronę bardzo boleśnie...

  • LunaVibe

    LunaVibe

    26 kwietnia 2025, 21:43

    Kurcze a rozmawialiście już tak szczerze co was boli w waszej relacji?

    • zakrecona_zona

      zakrecona_zona

      27 kwietnia 2025, 04:08

      Kiedyś tak potem był spokój a teraz znowu to samo...

  • annna1978

    annna1978

    26 kwietnia 2025, 19:50

    Przykro mi że najbliższą osoba sprawia tyle przykrości. Współczuję Ci, bo to taka cienka granica,niby chce Cię zmotywować ale robi to toksycznie. Rośnij w siłę mała 💪

  • barbra1976

    barbra1976

    26 kwietnia 2025, 15:34

    A wiesz w ogóle, dlaczego to wytrzymujesz?

    • zakrecona_zona

      zakrecona_zona

      27 kwietnia 2025, 04:07

      Chyba tylko dla dzieci i ze strachu że sobie nie poradzę... Chociaż też go kocham... Ale takie słowa gaszą tą moją miłość

  • Eleyna

    Eleyna

    26 kwietnia 2025, 13:31

    Bardzo przykro czyta się ten wpis.....dziewczyny poniżej napisały wystarczająco i zgadzam się z każdą wypowiedzą. Sama wiem jak to wygląda, bo mój były mąż (i były mąż mojej znajomej) też uważał, że należy mi się mniej w rozliczeniu rozwodowym, bo pierwsze lata nie pracowałam, a jak pracowałam to zarabiałam mniej (podobnie znajoma, ona pracowała zawsze, ale nie na cały etat i też mąż uważał, że nie należy jej się połowa). To jest myślenie wielu facetów, myślą, że w domu wszystko samo się robi, a kobieta sobie leży i pachnie..... Teraz na szczęście mam zupełnie inny typ mężczyzny🥰

  • Krummel

    Krummel

    26 kwietnia 2025, 12:46

    Chyba sobie nie zdajesz sprawy, że jesteś ofiarą przemocy...

  • red_velvet

    red_velvet

    26 kwietnia 2025, 11:30

    Absolutnie nie powinnaś się 'przyzwyczaić i nie przejmować', powinnaś postawić mu granice, że nie chcesz tego słyszeć, niech sobie myśli co chce, ale niech ci nie zaśmieca przestrzeni takim gadaniem. Tak, jak dziewczyny napisały, jesteś młodziutka, szukaj pracy na pół etatu chociaż, by mąż wiedział, że nie jesteś od niego całkiem zależna. Przepraszam, że to powiem ale to nie jest zdrowa relacja, że mąż depcze twoje poczucie własnej wartości, na pewno obydwoje macie wkład w budowanie rodziny i ty wcale nie musisz znosić takich komentarzy, bo z czasem (nie będziesz wiedziała nawet kiedy) sama zaczniesz myśleć o sobie jako panna nikt.

  • clio

    clio

    26 kwietnia 2025, 11:07

    Na Twoim miejscu szukałabym pracy, choćby na pół etatu. Nie po to, żeby mąż się odczepił, bo pewnie znajdzie sobie inny powód. Po to, żeby mieć swoje pieniądze, oderwać się od domu, odciąć się od tej codzienności, której nikt nie docenia. Może wydaje Ci się, że nie dasz rady na początku, ale naprawdę to jest do ogarnięcia a jak coś nie będzie zdobione co do tej pory Ty robiłaś, to może zauważy, może sam się zaangażuje. Czym dłużej jesteś w domu tym gorzej będzie później odnaleźć się na rynku pracy. Powodzenia 😊

    • prolife

      prolife

      26 kwietnia 2025, 23:40

      A myślisz, że to będą jej pieniądze? Czy że on powie, że ma je oddać do domowego budżetu ?

  • Granatowaa

    Granatowaa

    26 kwietnia 2025, 09:28

    Ech, praca w domu/zajmowanie się dziećmi to jednak jest najbardziej niewdzięczne zajęcie. Powinien to docenić 🙁 Mam nadzieję, że znajdziesz szybko pracę. Powodzenia. Tylko w sumie wtedy Ty będziesz miała dwa etaty…

    • red_velvet

      red_velvet

      26 kwietnia 2025, 11:32

      To byłby dobry moment na podzielenie obowiązków, wcale nie musi robić dwóch etatów. Jeśli autorka poszłaby do pracy to mąż też powinien przejąć na siebie część obowiązków przy dzieciach/domu.

    • Granatowaa

      Granatowaa

      26 kwietnia 2025, 12:40

      Tylko z tego co pamiętam to mąż chyba pracuje za granicą, chyba że się mylę.

  • mmMalgorzatka

    mmMalgorzatka

    26 kwietnia 2025, 09:15

    Ostatnie zdanie wymaga przemyślenia

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.