Hej. Jest noc..nakarmilam syna. Śpi. Ja nie mogę spać. Na ustach czuje ciągle ślady moich grzechów. Ale od początku.
rano było ważenie i super bo spadek prawie 1 kg 🤗 no i kolejny strach chy to utrzymam. Żeby nie było tak jak zawsze. Mały spadek i codziennie nagroda za to.
no ale w dzień było dobrze. Posiłki szły mi zgodnie z planem. Wypiłam nawet prawie 3 l wody - takie gorąco dziś u nas było... No ale po południu się zaczęło. Po dosyć obfitym obiedzie zrobiłam sobie kawę i zjadłam ciastko owsiane z czekoladą. Ale nie jedno tylko chyba 5 szt... Potem na dworze z dziećmi jeszcze 3. No nic zapchalam się. Kolacji nie robiłam. O 19 dzieciaki zasnęły poszłam kosić trawę. Po kąpieli 21:30 stwierdzilam że jednak coś zjem. Padło na pół bułki drożdżowej masło orzechowe plaster sera żółtego. I było by ok. Ale doszly jeszcze chrupki miseczka 30 gr. Płatki z mlekiem i śmietanka 30 % i czekolada jakąś Milka z orzechami i toffi 6 kostek 😥😭 i tak po takiej bombie kalorii z trudem zasnęłam. A czekoladę czuje do tej pory feee
I zła jestem bo wiem ile pracy mnie kosztuje każde kilkaset gram mniej na wadze a znając życie szybko to nadrobię jak zwykle... A bardzo nie chce. Na usprawiedliwienie dodam że mam 27 dzień cyklu więc pewnie przez nadchodzący okres ten napad. Aczkolwiek to mnie nie usprawiedliwia. No nic. Od jutra kolejne 4 dni bez słodyczy. Dziś sobie doslodzilam za wszystkie czasy...
a oto moje menu.
sniadanie. Omlet 3 jajka i 3 łyżki otrąb pszennych łyżka śmietany. Olej. Warzywa z wczorajszego obiadu trio cebula koncentrat pomidorowy.
II śniadanie. Bułka z masłem orzechowym. Kefir.
obiad. Makaron ciemny z warzywami z patelni w sosie własnym pomidorowym ze śmietanka i dwa mielone.
no i potem ta lawina cukru ... 🤦🙍
ehh szkoda mi tego dnia. Ale widać tak musiało być. Nie ma co się użalać. Poprawie koronę i idę dalej. Jutro będzie pięknie obiecuje !
Kasiaa1979
13 maja 2021, 21:14Jak ja Cie dobrze rozumiem 😄 Caly dzień zgodnie z planem a wieczorem..... szkoda słów. Nie wiem jak nad tym zapanować.
dorotka27k
13 maja 2021, 10:20Jeśli Cię to pocieszy to ja zjadłam wczoraj 3 kawałki ciasta....w pracy składałyśmy się na 3 komunie dzieci koleżanek i przyniosły wczoraj ciasto......zjadłam.....a wyrzuty sumienia zostały
zakrecona_zona
13 maja 2021, 10:54Tyle że w ciągu dnia to można to spalić czy ominac posiłek a wieczorem to jakoś ciężko to wyrównać.
dorotka27k
13 maja 2021, 11:22no w sumie to masz rację i to ty mnie w końcu pocieszyłaś bo rzeczywiście zjadłam obiad po powrocie a zrezygnowałam z kolacji przez te ciasto i popołudniowa jazda na rowerze spaliła kalorie;) no nic trzeba lecieć dalej i nie oglądać się za siebie.....miłego dnia
Agnusia93
13 maja 2021, 09:54Najlepszym sposobem to nie mieć takich rzeczy na mieszkaniu.
zakrecona_zona
13 maja 2021, 09:58Czekoladę mąż kupił więc nie moja to ręką się do tego przyczyniła. Ale już schowałam głęboko żeby nie kusiła na wierzchu. Zresztą nie była nawet dobra. Taka mdła...
Agnusia93
13 maja 2021, 09:54Komentarz został usunięty
bali12
13 maja 2021, 09:01Oby dzisiejszy dzień był lepszy. Na pocieszenie powiem, że każdej z nas zdarzają się takie dni.
zakrecona_zona
13 maja 2021, 09:59Mam nadzieję że dziś będzie lepiej. Dziękuję
fit-mamaa
13 maja 2021, 07:45Nie poddawaj się! Glowa do góry, dziś zacznij od nowa.
zakrecona_zona
13 maja 2021, 09:59Tak zrobię ;)
zakrecona_zona
13 maja 2021, 09:59Tak zrobię ;)