Hej Babeczki. Ja właśnie po krótkim treningu zajadam serek wiejski i idę zaraz pod prysznic.
ogolnie się trzymam. Staram się nie podjadać ale jednak gdzieś jakiś chrupek od syna wpadnie do buzi albo kostka chleba z masłem z talerzyka młodszy mi wciśnie ale i tak jest sukces bo nie jem słodyczy wcale no i w nocy już się nie objadam! Zmieniłam porę kolacji na późniejszą. Za to później jem śniadanie i wychodzi mi ok 13-14 godz postu. I to mi sprzyja. Liczę sobie kcal w apce i wychodzi mi średnio 1700 kcal na dzień. Węglowodany do max 120 gr więcej białka i tłuszczu. Pilnuje wody poradziłam też dwie herbaty dziennie i kawa bez mleka. Za tydz się zmierzę i sprawdzę wagę. Póki co ćwiczę. Nd pon sroda i czwartek z treningiem. W planach jeszcZe pt dłuższy i sob nd te krótkie do 15 min.
wierze że tym razem się uda.
milego wieczoru. Pozdrawiam :*
Kasiek112
7 stycznia 2021, 21:12Odcięcie się od objadania nocnego to ogromny sukces. Nie jest to proste, wiem po sobie :) ja odstawiłam też cukier i staję na uszach żeby nie podjadać nic spoza diety. Nie jest łatwo ale daję radę. Ty też dasz! Powodzenia :*
Mirin
7 stycznia 2021, 20:58Brawo za nie objadanie się w nocy i niejedzenie słodyczy. Tak trzymaj!
Francuzeczkaa
7 stycznia 2021, 20:44Pewnie, że się uda ✊✊