Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

student

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 23758
Komentarzy: 191
Założony: 29 kwietnia 2012
Ostatni wpis: 17 stycznia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
worex

kobieta, 37 lat, Bolków

168 cm, 107.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

17 stycznia 2016 , Komentarze (2)

stluklam kubek wrzatkiem, 

wrzucilam wieko dzemu do herbaty

zupełnie poza moją wolą;) 

więc obawiam się tego tygodnia

Bylam dzis pobiegac godzinkę

bo po sobotnim pole dance coraz wiecej miesni zaczyna mnie bolec 

dalej bolą  - jutro zaczne p90

17 stycznia 2016 , Komentarze (5)

Design for single person? Like or not like?

16 stycznia 2016 , Komentarze (3)

The Words That Make the Murder..

Czy można powiedzieć, że się boję wśród chudych kobiet, ich opinii i ich zdania:) być może, ale bardziej teraz boję się tego jak się wypowiadam do ludzi, niż ich opinii. przez to, że byłam gruba cale życie i czułam się przez to gorsza, wciąż oczekuję od obcych ludzi bezwzględnej akceptacji i tolerancji. Stawiam się w pozycji ofiary już na wstępie - swoją nieśmiała formą mówienia, niepewnością w zadawaniu pytań, problemem formułowania pytań i zdań z niepewności siebie wypadam przed nimi źle. Wtedy ludzie nie wiedzą jak się ze mną obchodzić, a ja tym samym przyznaję się do swojej słabości. Stawiam siebie przez to nieświadomie ponad innych - bo oczekuje by od razu mnie zaakceptowano. Już! Teraz! Bo się boję! boję, boję, boję... Ale czego? Bo już ludzi się nie obawiam i od jakiegoś czasu zauważyłam, że ludziom w ogóle nie przeszkadza to, że jestem gruba. Ludziom jest obojętne. Nie mają mi czego zazdrościć, ani za co mnie nienawidzić. Nie uważają, że powinnam coś ze sobą zrobić. Uznają, że taka moja uroda. I mówią normalnie do mnie, oczekują jak od normalnej osoby. nie od kogoś wyjątkowego. nie oczekują mojej skruchy, bo przecież nic nie zrobiłam, nie oczekują też, że będę smutna i niemiła, bo jestem w moim mniemaniu gorsza. 

To wszystko są moje własne przyzwyczajenia i nawyki psychiczne - że kontakt z ludzmi ma być dla mnie przykry, i ma być poddańczy, ma być nieszczęśliwy i wszyscy przez to mają mnie głaskać, że nie ma powodu.

To już nie ma znaczenia. Teraz.

W tym momencie, decyzja należy w pełni do mnie. I to ja moge ewentualnie dokonać tego niemożlwiego, czego ludzie nie biorą zupełnie pod uwagę - czyli tego, że mogę schudnąć i schudnę. 

Jak przyjemnie jest myśleć o sobie, że można robić co się chce. I to właśnie robić.

 

ps. bylam dzis na pokazowej lekcje pole dance. powaznie mysle, by zapisac sie na calosc. prowadzaca byla w moim wieku. zajecia byly przyjazne i pozytywne. ale po zajeciach podeszlam i zapytalam czy sie nadaje do tego wogole. i uwzam ze jednak okazalam slabosc, potrzebe akceptacji, a nie aktywności do zajeć i energie, i radość.

dla mnie pole dance jest czyms nowym , co nie wiaze sie z przywiazaniem do nudnawych aerobikow, czy nie obciaza kolan jak crossfitt. jest to forma akrobatyki, połączonej z cwiczeniami silowymi, jak pompki czy silownia. i co z tego ze bylam troche gorsza. i mialam wielkie nogi szerokosci waskiego okna;) co z tego.. przeciez jestem czlowiekiem. mam 30 lat i mam potrzebe robic rzeczy nowe, rzeczy odważne i rzeczy po mojej myśli, nawet jeśli nie będą perfekcyjne;) a kto wie, moze bedą . W końcu to nowa dziedzina.

16 stycznia 2016 , Skomentuj

silna energia, niezależna energia, kobieca energia - moja kobieca motywacja na dziś - na bycie silnym w swojej osobowści i w swoim zdaniu. nie wszystkie dni pasują mi, żeby się zachwycać PJ Harvey, ale dziś jakoś tak;)

https://www.youtube.com/watch?v=_m2NyS3IDjE

10 stycznia 2016 , Komentarze (1)

Wiadomo jak to się zaczęło. Nie wiadomo co może stać się dalej.

Dzień oficjalnie pierwszy, ale zrobilam wcześniejszy start juz 8. 01. 

Wczoraj zrobilam mel b. Dziś spacer.

Założenie było takie by 3 razy w tygodniu ćwiczyć. 

W nastęnym już codziennie. Wymyśliłam, że będę biegać co drugi dzień, a w dni pomiedzy cwiczyc przez tydzien. nastepny. Lub zaczne p90 przez tydzien, a w nastepnym rano i wieczorem. 

Tyle moze wystarczyć, żeby schudnąć.

Sama nie wiem moja waga nie może się zdecydować - raz pokazuje 89 raz 88 a raz 87. 

Więc oficjalnego pomiaru dokonam jutro rano. 

Pozdrawiam wszystkich odchudzających :)

Inspiracje z neta( nia mam odnosników, ale tylko inspiracje z tego czerpię wiec:) proszę:

28 listopada 2014 , Komentarze (3)

Ciągnie się świat za mną i pieniadze sie koncza .. taki smutek jakie czasy 

nieznosze samotności, taki człowiek się wydaje być słaby wtedy, a nie jest przecież.

15 listopada 2014 , Komentarze (5)

samotność i obowiązki.

obowiązki uziemiają w domu na weekend. niedokonczone zobowiązania. ciagną się i ciągną. rzeczy nie sprawiają przyjemnosci, tylko nie konczace się poddenerwowanie. i tak czlowiek zastanawia się czy nie rozladowac się jednak jedynym chamem, którego stara się unikać. A do którego ma się telefon. Bo przeciez niedokończone obowiązki, nie pozwalają iść w inne środowisko i poznać kogoś. 

Nadzieja w tym, ze kiedys bedzie koniec i wtedy juz będą nagrody.

15 października 2014 , Komentarze (2)

dzisiaj moja mlodsza o 5 lat wlascicielka mieszkania, u której wynajmuje pokoj, a z która mieszkam przez to pod jednym dachem , gdy wrocilam z biegania , zaczela ze mna rozmawiac

i dlugo wypytywac o rozne rzeczy w mily sposob i juz myslalam, ze chce zeby bylo milo, ale jak sie rozkrecila to zapytala mnie uwaga! : czy poniewaz mieszkalam przez 4 lata w akademiku tez czesto sobie zmienialam chlopaków, bo jej kolezanki mieszkaja w akademiku i co chwile maja innego i przed wakacjami jak je pytala to teraz maja juz kogos innego. I dala mi storczyka, bo nikt sie nim nie umie zajmowac. ponadto jeszcze pytala mnie czy mi nie zimno , zebym przykleila sobie uszczelke pod parapetem. 

I tak w zawoalowany sposób , udając miłą powiedziala mi ze jestem dziwką z akademika oraz ze byla u mnie w pokoju gdy mnie nie bylo i sobie wszystko obejrzala. Uszczelke dostalam kilka dni temu, ale nie przykleilam jej do tej pory bo pokoj jest nie duzy i jest w nim duszno , nawet nie musze grzac, no i ja bym sie bala grzyba. takze tyle z zalu bożalu.

Powiedzialam juz komus, i powiedzial, zebym olala i zamykala pokoj na klucz jak wychodze i patrzyla czy mi czegos nie ukradla.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.