....fajny dzien
od rana bieg ...13km...srednia predkosc 6'44''
potem domkowo, bez pracy...z ksiazka, bo kolejny egzamin juz tuz tuz
przejrzalam plany treningowe do maratonu...
w miedzyczasie zawarlam kilka transakcji na forexie ( wszystkie udalo mi sie zamknac na plus )
wyslalam kilka maili z zapytaniem o prace i wolontariat...
pomiedzy tym wszystkim grillowalam piersi dziecku i robilam sos czosnkowy...
Cezar mowi, ze mnie za chwile zabraknie rak, nog i glowy do ogarniecia tego wszystkiego....
no wlasnie...
chcialabym tak wszystko jednoczesnie, chce byc aktywna i chce rozwijac swoje zainteresowania, tyle tylko, ze one takie bardzo zroznicowane sa...
od tradowania po gotowanie porridgu dla umierajacego...od kierowania moim zespolem wspolpracownikow po udzielanie pomocy osobom uzaleznionym i wspol...
kocham biegac i jezdzic rowerem, uwielbiam moje zajecia na silowni ( insanity, hit, LBT ) zamarzylo mi sie morsowanie...no i jeszcze skalki ( bo u nas to mnostwo klifow i jest sie po czym wspinac )
no i szkole jeszcze mam...i za chwile zaczynam nastepna
nie wiem czy podolam temu wszystkiemu...ale tak jakos fajnie mi z tym
wieczorkiem bylam na silowni..45 minut insanity i 30 minut body tone
wrocilam i wypilam 2 szklanice zielonego koktajlu
na sniadanie tez byl koktajl
potem ogorek zielony i kiszona kapusta i jablko
waga pokazala 1.5 kg mniej, ale jest to efekt wczorajniego postu wiec wcale sobie tym glowy nie zawracam :)
ryczaca40
25 marca 2014, 19:46Piękno nosisz w sobie...i siłę:)
Nefri62
25 marca 2014, 07:45dużo człowiek chciałby ale nie zawsze się da. Powoli też myślę o jakiejś zmianie diety te koktajle są bardzo ciekawe. pozdrawiam i miłego dnia
Kenzo1976
24 marca 2014, 23:13Fajnie ci samej że sobą i realizujesz się tak jak chcesz, bardzo mi się to w Tobie podoba, a czy podolasz? sama zobaczysz za kilka lat.
karioka97
24 marca 2014, 22:05o i aktywność vitaliową zwiększyłaś :)
dorciaw1980
24 marca 2014, 21:59ło lo body, a ja myślałam, że nieraz mam dużo na głowie... intensywnie żyjesz bardzo. i może to dla ciebie dziwne pytanie, ale ja o diecie raw i wege w jednym nie mam pojęcia. Jak tak czytam o tych twoich wszystkich aktywnościach, a potem, że przez cały dzień jedziesz na ogórku itp. to strach bierze i zastanawiam się jakim cudem nie przewracasz się po tygodniu takiego jedzenia. Jestem pewna, albo raczej mam nadzieję , że dostarczas sobie wszystkiego co potrzebne, ale jak??? ciekawa jestem bardzo, skąd białko np.
renianh
24 marca 2014, 21:50Fajnie że tyle Ci się chce ,też mam dobę za krótką i nie wiem co to nuda .Oj żebyś nie zamienila sie w zielonego ufoludka od tych zieloności ,ja tez je lubię ,wiec rozumiem .