Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 33314
Komentarzy: 579
Założony: 4 maja 2012
Ostatni wpis: 5 maja 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
vitalijka90

kobieta, 33 lat, Jamajka

170 cm, 95.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

5 maja 2014 , Komentarze (3)

zawsze gdy się odchudzamy stawiamy sobie cele.

a więc i ja sobie takiż oto postawię:

11 sierpnia będzie na wadze 80 kg. amen.

5 maja 2014 , Komentarze (1)

MONSTER!

to ja, nadchodzę.

niecałe 2 lata temu mogłam dumnie reprezentować swoją sylwetkę po stracie 20 kg.

przeminęło z wiatrem.

wróciło prawie wszystko z czym się borykałam od tak dawna.

KONIEC.

zaczynam nowy rozdział i (obiecuję) już nie wspomnę o tym ile zaprzepaściłam, jak się zeświniłam i jaka jestem głupia.

20 sierpnia 2013 , Komentarze (6)

Drogie Panie – dostrzeżcie tą subtelną różnicę

właśnie uświadomiłam sobie, że nie ma dla mnie miejsca na tej "skali"
jestem pomiędzy Beyonce a Panią w pończochach
kurde a ja chcę być tą szczupłą, no może bliżej Beyonce...
spadam na fitness!

14 sierpnia 2013 , Skomentuj

Hejka :) 
szybki wpis przed ostatnim długim weekendem przed pracą :) 
z tej okazji spontaniczny wyjazd niewiadomo gdzie ;)
mam nadzieję, że będę się pilnować co do jedzenia, chociaż w planie jest już kilka grillów i piwek :D postaram się jeść kurczaczki zamiast boczusia, ale co mi z tego wyjdzie, zobaczymy! nie zamierzam się jakoś nielitościwie spinać z jedzeniem i aktywnością - to mój ostatni wolny weekend i nie chcę sobie wszystkiego odmawiać. Dupsko zepnę od poniedziałku, wtedy już nic mi nie przeszkodzi :)


pozdrawiam i życzę udanego weekendu! :)

13 sierpnia 2013 , Komentarze (8)

Heloooooł :)
Dzień drugi za mną i myślę, że było lepiej  niż wczoraj :) tzn. nie było ciastek a były owoce :)

Jadłospis: 
1) owsianka z miodem
2) borówki 
3) 1/2 grahamki z serem żółtym
4) kurczak w papryce, marchewce z ryżem
5) mały jog. nat. + maliny
6) 1/2 grahamki, 1 jajko, pomidory z cebulką
woda: 2,5 l + herbaty czerwone i zielone
sport: 1h Fat Burning


Rada na dziś:
co zrobić gdy zapomnisz wziąć na siłownię gumki do włosów?
odczepiam 1 ramiączko od biustonosza (tego na przebranie, sportowy mam na sobie ;), ściskam je na maksa, łączę końcówki ze sobą i robię z tego gumkę do włosów. ha! obyło się bez wychodzenia z siłowni i szukania po sklepach w galerii akcesoriów do włosów ;D

Od poniedziałku zaczynam staż <3 :)
nie mogę się już doczekać ^^
w końcu tyle zmian w moim życiu ah! NAWET ZMIENIAM KOLOR WŁOSÓW! z ciemnego brązu na jakiś blond. marzy mi się taki karmelkowy albo jakiś ciemny blond :)
na tą chwilę zrobiłam pasemka, ciężko było rozjaśnić je po tylu latach farbowania na ciemny kolor, włosy trochę podupadły, ale pilnie o nie dbam i codziennie nakładam po myciu jakąś maskę odżywczą :) we wrześniu drugi etap farbowania :) 


coś takiego? lub


lub


w każdym razie zupełnie co innego :)

jeszcze 2 tyg temu moje włosy wyglądały tak:


niedługo (jak troszkę odżywię je) wstawię zdjęcie pasemek :) 
chociaż już jest lepiej, na początku zrobiło się niezłe siano!
i tak końcówki po całej akcji rozjaśniania koloru idą do ścięcia, 
więc i długość też się zmieni ;)


Pozdrawiam i życzę wytrwałości :)

12 sierpnia 2013 , Komentarze (4)

Hej ho!

Tak jak sobie obiecałam: JESTEM znowu na V. = ogarniam dupsko i chudnę.
Tak, tak.. wracają słynne moje słowa: 
"Jestem na diecie!"



Waga 88 kg. 
O.O 
bez komentarza. po prostu. bo bez kitu wstyd.
niby jest @. ale to i tak WSTYD.

czerwiec był dla mnie najtrudniejszym miesiącem w tym poje**nym roku. i nie chodzi tu o dietę. apokalipsa mojego samopoczucia psychicznego. skorzystałam nawet z opieki psychologa. Teraz już wyszłam na prostą. Mnóstwo zmian: obrona pracy licencjackiej, przeprowadzka, staż. Ale w końcu wszystko się uspokaja i mam czas dla siebie: dla swojej duszy i swojego ciała :) dlatego też zaczynam walkę o siebie, o nową ja, o nowy wygląd i dobre samopoczucie. I powiem Wam więcej: OSIĄGNĘ TO :)

1/200: Daję sobie 200 dni na ujrzenie 70 kg na wadze. 
Co mi z tego wyjdzie? 
ZOBACZYMY 1 Marca :) 

o f*ck! zmieniając wagę na pasku, mój model znacznie się powiększył :( to jak ja muszę wyglądać w rzeczywistości? :/

Od września na antenie Polsatu rusza nowy serial "Więcej do kochania (2XL)" ciekawe jak media wykreują Polki będące na diecie? :) Czekam z niecierpliwością :) Zapewne znajdę mnóstwo cech i zachowań podobnych do moich :p 

Jadłospis:
1) kanapki z białym serem i pomidorem
2) 2 ciastka
3) kurczak gotowany w papryce i marchewce z ryżem
4) 1/2 grahamki z sałatą, serem żółtym i pomidorem
woda: 2,5 l
sport: Step


Pozdrawiam gorąco i życzę sukcesów :)

9 sierpnia 2013 , Komentarze (4)

w poniedziałek wejdę na wagę...
i co ujrzę?

boję się, ale wiem, że wszystko jest moją winą, zawaliłam po całości, znowu się upasłam jak słoń :( dużo mnie wszędzie :/
ale zepnę dupsko i dam radę!!! 

do poniedziałku Laseczki :*

29 lipca 2013 , Komentarze (1)

wstyd żeby tyle nie pisać
a przecież to mi sprawia taką radość

waga 83-84 kg
ale jest mnie coraz więcej w sensie fizycznym - zajmuję więcej powierzchni Ziemi, która mogłaby w sumie być wykorzystana w inny sposób czyt. centymetry rosną. 

napiszę więcej, ale jak ogarnę życie bo pozmieniało się u mnie TYLE
ale to innym razem, chyba nie jestem jeszcze gotowa.


Pozdrawiam wszystkich znajomych z Vitalii :* czytam Was codziennie, czasem skomentuję, nie odwdzięczam się autorskim wpisem do mojego pamiętnika, ale jak już wspomniałam trochę się pozmieniało, ot powód. Jestem dumna z Waszych sukcesów i współczuję w porażkach, ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem - po każdej burzy nadchodzi słońce :) DACIE RADĘ 

22 kwietnia 2013 , Komentarze (7)

Witajcie chudziątka :*
jestem. żyję. odchudzam się. a właściwie usilnie próbuję :)
tydzień temu na wadze ujrzałam 86,6 i się załamałam.... przytyłam, sporo
właściwie wróciłam do punktu wyjścia bo w zeszłym roku w tym miesiącu też tyle ważyłam :/
a na dodatek @ i z tej okazji KONTROLOWANE jedzenie cukierków ^^
cały tydzień dietkę trzymałam na picuś glancuś, ćwiczyłam też superowo. dlatego też zeszło ponad 2kg i waga dziś pokazała 84.4 :) lubimy spadek, lubimy :)
nie przejmuję się cukierkami (zwłaszcza, ze dobre, czekoladowe i mniam mniam) odchudzanie bez wariacji, dziś jedzonko ok wiec jeden wybryk mi nie zaszkodzi  ;)
czytam Was codziennie, ale z braku czasu nie piszę :/ a jak piszę to licencjat... może jak już go naskrobię to będę miała więcej czasu by zostawiać jakiś wpis :) 
Pozdrawiam i życzę sukcesów :*

6 kwietnia 2013 , Komentarze (5)

Cześć Laski!
nie mam niestety czasu napisać co u mnie, bo dużo się dzieje, zmieniłam pracę bo znalazłam lepszą/przyjemniejszą/mniej stresującą/z większymi zarobkami. Mam nadzieję, że będę zadowolona. Byłam w nowej pracy już 2 dni, wszystko było ok :) przede mną popołudnia w weekend, więc rano siłka ;) zaraz właśnie mykam :) to pierwsza siłownia w tym tygodniu.... w ogóle nie miałam na to czasu, czego strasznie mi brakuje :( dieta... hmmm jakoś starałam się ciągnąć, ale świąteczne pokusy mnie przebiły! na szczęście świąteczne resztki już wyjedzone, nie ma mnie co kusić :) wczoraj nawet zrobiłam olbrzymie dietetyczne zakupy, moja lodówka aż błyszczy od bycia FIT! :D 
waga po świętach w granicach  84-85... jestem załamana. widzę, że przytyłam, zrobił mi się wielki brzuch, biodra i uda też większe.. ubrania jakieś taki obcisłe. nie czuję się dobrze! zwłaszcza, że nie mam ciuchów w większych rozmiarach - wszystko oddałam siostrze. moja garderoba jest przystosowana do mniejszej mnie. nawet jak chodzę i się poruszam to czuję się taka WIELKA. i dlatego zaczynam WALKĘ o lepszy wygląd i samopoczucie, bo to jest najważniejsze!
w nowej pracy dostanę grafik na miesiąc, więc wszystko będę mogła zaplanować, treningi, jedzenie - podoba mi się to :)

a tak w ogóle LASKI KIEDY BĘDZIE WIOSNA??? bo wydaje mi się, że kwiecień to jej czas!!!!!

jeny mam wrażenie, że zima będzie wiecznie... ale czuję, że jak tylko przyjdzie ta wiosna to dostanę takiego KOPA, że schudną rachu ciachu. 
hahahaha nie uwierzycie - zrobiłam skalpela chodakowskiej! i chyba się do niej przekonuję, co prawda nie na cały etat - moim etatem jest fitness, ale tak dorywczo a i owszem :)
mimo braku czas zaglądam do Was i czytam Wasze wpisy :) dziękuję, że jesteście ;) 
POWODZENIA KOCHANE :* 

P.S. właśnie do mojego okna zawitało kilka promieni słonecznych! czyżby wiosna mnie usłyszała? :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.