Spałam dzisiaj do 9:00- okno żywieniowe od 10:00, więc świetna sprawa. Na dzień dobry dwa ogromne kubki kawy z mlekiem. Pycha. Potem jajecznica z sałatką i chlebem.
Potem zaczęłam czytać książkę o Karasiu. Świetnie się czyta. Dostałam od przyjaciolki-chyba, żeby dać mi motywację i siłę, aby schudnąć ;-)
Potem łyknelam dwa rzadki czekolady z orzechami i poszłam z Młodym na stadion. Ja biegam, a on rzuca do kosza. Kilka lat temu, gdy biegałam to 5km robiłam w jakieś 26min, a teraz marszobiegiem prawie 40... Wiem, że od czegoś trzeba zacząć, ale po prostu moje zaniedbanie się jest karygodne. Zawsze mi się kojarzyło, że kobieta zaniedbana to taka z skoltunionymi włosami, brudem za paznokciami itd. A tymczasem ja mając stabilny związek, zero dzieci, no...dużo pracy, która zajmowała mi czasami cały dzień, doprowadziłam do plus 30kg. Powoli to do mnie dochodzi. Ja siebie akceptuje w każdym rozmiarze, ale chciałabym być zdrowa i być w takiej kondycji, że w każdej chwili mogę jechać na wyprawę w góry wysokie, a nie przesuwać wyjazd ze względu na brak formy. To jest ten czas.
Bardzo lubię to zdjęcie.
Wczoraj u nas w miasteczku był festyn. Chłopaki oczywiście nie chciały iść i poszłam z sąsiadami. No i sąsiad dał mi to... Mówi, że po raz pierwszy dał tak spontanicznie komuś prezent ;-)
Spokojnej niedzieli!
AgniAgniii
8 sierpnia 2022, 20:06😂👍🤭
Babok.Kukurydz!anka
7 sierpnia 2022, 20:53Dobry sąsiad. 😁 W Holandii przyjaciółką i dziewczyna to to samo słowo jak przyjaciel i chłopak. Czy w Niemczech jest podobnie? Że partner może być określany jako freund?
Użytkownik4735276
8 sierpnia 2022, 19:13To samo tutaj też. Na szczęście sąsiad był z sąsiadka ;-)
AgniAgniii
7 sierpnia 2022, 14:41Nazywam pewne sytuacje cudami codzienności.Spotkał Cię jeden z nich😊Pięknie👍
Użytkownik4735276
8 sierpnia 2022, 19:13Tutaj ten cud to chyba alkohol :-)