Waga pokazała pierwszy raz trzycyfrową liczbę. Tąpnęło. Moje wewnętrzne ja zapłakało.
Szybki rachunek sumienia, szybka analiza.
Pizze, burgerki, frytaski, czekoladki, żelki, ciasteczka... jak to? Czyli prawdę gadają? Że od tego dupsko rośnie? Ba! Żeby tylko dupsko!
Że niby to wszystko przez podjadanie przed pójściem spać niewinnej paczki czipsików? Albo od wypicia butelki kolki do obiadu? Że niby takie maluteńkie ciasteczko mogło mieć na to wpływ?
Ano tak, mogło i oczywiście miało. Ale! Nie jest to główny winowajca. Najbardziej zawiniłam ja i moje cudownie świadome wybory.
Ale koniec!
TERAZ WYBIERAM SIEBIE.
TERAZ BĘDĘ SIĘ O SIEBIE TROSZCZYĆ.
WYBIERAM SWOJE ZDROWIE I SWOJE DOBRE SAMOPOCZUCIE!
TERAZ BĘDĘ SIĘ ROZPIESZCZAĆ KURCZACZKIEM NA PARZE I WARZYWKAMI!
CHCĘ POKOCHAĆ SIĘ NA NOWO!
Tak więc dziś mija drugi dzień mojej smacznie dopasowanej. Nie patrzę wstecz. Nie patrzę na to, że moj poprzedni wpis pochodzi z 2014 roku. Przyznaję się że mi się wtedy nie udało. I za każdym następnym razem też mi się nie udało. Moje diety cud doprowadziły mnie do kalectwa w postaci otyłości i wagi 100 kg.
GRUBA KRECHA
Nowa ja, nowe życie. SZCZĘŚCIE!
I teraz będzie tylko lepiej!
P.S.
Znajomych tu szukam. Coby łatwiej było dzielić ten pot i łzy (czytaj: RADOŚĆ Z KAŻDEGO STRACONEGO KILOGRAMA). Żeby nie przesadzić z tym rozpieszczaniem, żeby się współmotywować i żeby tak jakoś miło było :)
Pozdrawiam serdecznie!
zuzek144
18 października 2021, 10:38chętnie sie wpiszę :)
tutli
15 października 2021, 21:16Trzymam kciuki ! Dasz radę :)
Milosniczka!
15 października 2021, 16:49Ja też trzymam za Ciebie kciuki. I za siebie. I za nas wszystkich 😀
Mantara
15 października 2021, 15:18W grupie raźniej a nas tu sporo zrzucających albo tych co zrzucili i trwają.
dorotka27k
15 października 2021, 11:03dasz radę powodzenia;) w grupie siła wracaj na dobre tory trzeba polubić wodę i tego kurczaka na parze z warzywami do tego gimnastyka i zobaczysz co będzie się działo DO DZIEŁA;))))
marylisa
15 października 2021, 10:37powodzenia!!
Missai
15 października 2021, 08:40No to dawaj. Jest powiedzonko, przypisywane najczęściej Hemingwayowi lub Twainowi, że "rzucanie palenia jest proste- robiłem to tysiące razy". Parafrazując: chudnięcie jest proste, przecież robiłyśmy to tak wiele razy;-). W końcu musi się udać. Trzymam kciuki. Z każdą próbą jesteśmy mądrzejsi.
Mirin
15 października 2021, 08:13Zapraszam do grupy Razem ku zdrowiu i kondycji, pogadujemy codziennie a poza tym ćwiczymy i dietujemy
Berchen
15 października 2021, 06:12wymienilas wszystko co warto odstawic a juz bedzie to sukces murowany, nawet bez tego kurczaka na parze. Mysle ze takie przeskoczenie z jednej skrajnosci w druga moze byc na dluzsza mete nie mile, meczace i poskutkowac szybkim powrotem do starych nawykow (znam z autopsji) i polecam droge malych krokow, zmiany nawykow jeden po drugim. Ogranicz weglowodany. Warto posluchac filmikow lekarzy - Braci Rodzen. Promuja styl zycia, ktory bardzo pomaga zdobyc zdrowie metaboliczne.
ognik1958
14 października 2021, 23:18Nie przejmuj się.... ja miałem znacznie więcej do zwalenia bo zaczynałem od 118 kg czyli oki 20kg i było to ciut więcej i ....na luziku to zwaliłem i byłem twoim znajomym bo twoje logo mi znajome tylko się ci cosik ciut zapóźniło to co ..do przodu koleżanko a własciwie to w dół koleżanko i to na wadze i to od dziś hmm za rok może być po sprawie i to na wiele lat.. można ? można a nawet...trzeba