Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
O drobiu. Kurki, kurki do domu!


Wybrałam się dziś wreszcie do mojego ukochanego lasu z dzieciństwa. Susza od wielu tygodni więc żadnych zbiorów się nie spodziewałam. Ot, połazić, jak to ja. Skubnąć poziomkę, jagódkę 🤪 Ale kiedyś już mi się zdarzyło grzyby w czapkę zbierać więc od pewnego czasu zawsze mam ze sobą koszyk. Jak nie grzybów, to ziół nazbieram. Jeszcze nigdy z pustym koszykiem z lasu nie wyszłam. 

Kiedyś jeden pan na spacerze chciał wyśmiać mój pusty (jeszcze) koszyczek, że "w tym lesie grzyba nie uświadczysz". Grzecznie mu odpowiedziałam, że luzik bo ja po prostu do babci idę. 😉

Dziś koszyczek się przydał! Na zaprzyjaźnionej miejscówce spotkałam stadko drobiu. Zebrałam co większe, a kurczątka zostawiłam by podrosły.

Dla przeciętnego zjadacza grzybów kurka to kurka. Najczęściej spotykane są te z gatunku pieprznik jadalny Cantharellus cibarius. Pięknie żółto wybarwione.

Najbardziej podobny do pieprznika jadalnego jest pieprznik blady Cantharellus pallens.  Niektórzy mykolodzy uważają, że to ten sam gatunek, a jedynie inna odmiana. I faktycznie, wizualnie różnią się praktycznie tylko wybarwieniem. Pieprzniki blade są wyraźnie jaśniejsze. U mnie występują równie często. I są równie pyszne! 

Ale są też inne pieprzniki. Ja podczas wędrówek po Rudawach Janowickich (pasmo górskie na Dolnym Śląsku) najczęściej spotykam pieprzniki trąbkowe Craterellus tubaeformis. Są one zdecydowanie mniejsze i delikatniejsze, ale również smaczne i aromatyczne. We Włoszech używane są jako baza do risotto. W Polsce zbierają je nieliczni i doświadczeni grzybiarze. A szkoda bo to naprawdę legitny grzybek. Spotykam je nie tylko w górach, ale tam o pieprzniki trąbkowe najłatwiej.

Pieprzników mamy w Polsce więcej. Ametystowe, pomarańczowe, szare, żyłkowane... Ale ponieważ ich zdjęć w mojej galerii (jeszcze) brak, to zostawiam Wam tylko wzmiankę, a zainteresowanych odsyłam do grzybowych atlasów. 

A ponieważ nie samym grzybem człowiek żyje to czasem cyknę coś fruwającego.

Oblaczek granatek, prosto z lasu 🙂

A wy lubicie i zbieracie kurki?

  • ar1es1

    ar1es1

    10 lipca 2023, 10:36

    Cześć. Ja spotykam też kolczaste kurki, wcześniej miałam je za gadziary a okazały się jadalnymi 😁

  • tara55

    tara55

    8 lipca 2023, 14:42

    Uwielbiam kurki i zbieram je. W zamrażalniku mam jeszcze z pół kg zamrożonych. POZDRAWIAM. :)

  • barbra1976

    barbra1976

    8 lipca 2023, 00:20

    Na forum wchodzę rzadko. Dziś się zdarzyło i po co mi to było. Ale że wszystko jest po coś- genialnie tam ciemnogród aborcyjny znokautowałas. Merytorycznie, przepięknie. Ale wiesz, i tak nie dotrze. Choć kto wie, może do wahających się poglądy takie na widok płodow miałam w okresie podstawówki, zdjęcia wisiały w kościele (!) przy wyjściu. Indoktrynacja straszliwa. Później wiadomo, rozum się uaktywnił. A po latach przeżyłam koszmar z przyjaciółką. Dziexko miało 20 tygodni i wszystkie organy zepsute. Więc wielki ujemnie strzelił dziś tam, wśród w dodatku kobiet oczadziałych indoktrynacja i patriarchatem. Ps/ uwielbiam twoją "krówę"! Ja, co kocham sobie poprzeklinać, w dodatku w każdym znanym mi języku, taki defekt. Ale krówa jest przeurocza, najlepsza 😍

  • Serenely

    Serenely

    1 lipca 2023, 21:51

    Najpierw się zachwyciłem pustym pięknym koszykiem. A potem w tym zachwycie pozostalam, aż do cudnego granatowego zwierzaczka.

  • Gruba-1986

    Gruba-1986

    27 czerwca 2023, 10:04

    Lubię kurki są pyszne ale ich nie zbieram nie znam się na grzybach blaszkowatych ale pyszne to sa

  • barbra1976

    barbra1976

    26 czerwca 2023, 18:57

    Zbierałam grzyby za dziecka. Teraz wszystko mi się plącze i boję się zbierać. A szkodą, bo kocham je jeść. Na szczęście dostaję trochę suszu od siostry, która nie wyemigrowała i nie oduczyla się grzybów.

  • kawonanit

    kawonanit

    26 czerwca 2023, 05:59

    Ja do lasu to tylko na spacer... Nie ufam sobie 😅

  • Julka19602

    Julka19602

    25 czerwca 2023, 22:38

    Bardzo,o lubię kurki w sosie smietanowy. Pamietam z dzieciństwa na wsi na lubelszczyznie że wystarczyło wejść do lasu i kurek i gołąbków zielonych zwanych surowiatki zatrzęsienie. Smak był boski. Dziś mimo gdy zrobię to już nie to. Sama blaszkowych boję się zbierać.

  • Letys

    Letys

    25 czerwca 2023, 22:23

    Przepiękne zdjęcia a kurki bardzo lubię . Przypomniała mi się historyjka sytuacyjna, która kiedyś opowiedział Maciej Stuh. Maciek w pewnej restauracji poprosił kelnerkę, aby mu coś zaproponowała. Kelnerka na to : „ Polecam polędwiczki z kulkami”. Maciek:„ Oo , brzmi ciekawie. A co to są te kulki?” Kelnerka na to : „ Takie grzyby, ale ja nie wymawiam „l”. 😉

    • Letys

      Letys

      25 czerwca 2023, 22:24

      „ Stuhr „ oczywiście tylko zjadłam r 😁😁

  • Prosiatko.3

    Prosiatko.3

    25 czerwca 2023, 22:18

    Kurki uwielbiam jeść i zbierać, ale od lat już tylko jem :D

  • Mirin

    Mirin

    25 czerwca 2023, 20:38

    Ja lubię ale zbierać nie umiem. Poluje na nie na targu albo w sklepie :) Piękne fotki

    • Tojotka

      Tojotka

      25 czerwca 2023, 21:18

      Jak czasem widzę w sklepach te kurki, takie wygniecione i wymęczone... Zawsze lepiej samemu zebrać i zjeść na świeżo.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.