Jestem walnięta:)
Jak zwykle ostatnio.. zaspałam... Ale jak tu wstać kiedy człowiekowi śni się jego największe szczęście:):):):) Kiedy świat wokół jest taki dobry i przytulny...:):):) Ceną za te KILKADZIESIĄT:):):) minut dodatkowej rozkoszy było 13 min od pobudki do wyjścia:) Byłam jak ten superbohater... zdążyłam ze wszystkim... uffff dobrze ,że jestem kobietą...tylko my potrafimy takie cuda...:):):) Zdążyłam się nawet umalować.. Zaryzykuje tezę ,że gdybym się troszkę bardziej spięła zdążyłabym jeszcze upiec chleb:):):) O dziwo! na autobus zwyczajnie szłam... I powiem Wam to był cudowny spacer.. Padał taki ciepły deszcz jaki pamiętam z dzieciństwa... To chore ...wiem...ale uwielbiam krople deszczu na twarzy...i jeszcze śnieg...kiedy tak cudnie wiruje w powietrzu.. No nie ważne:) W każdym razie dzień był świetny:) ... może poza 2 godzinami w tramwaju:) który stał z niewiadomych przyczyn:)
ale w sumie miałam miłe towarzystwo wiec szybko zleciało:):):)
Dodam tylko ,że nadal jestem chorutka:)
Myślę, że deszcz nie pomógł...:):):):)
Jak zwykle ostatnio.. zaspałam... Ale jak tu wstać kiedy człowiekowi śni się jego największe szczęście:):):):) Kiedy świat wokół jest taki dobry i przytulny...:):):) Ceną za te KILKADZIESIĄT:):):) minut dodatkowej rozkoszy było 13 min od pobudki do wyjścia:) Byłam jak ten superbohater... zdążyłam ze wszystkim... uffff dobrze ,że jestem kobietą...tylko my potrafimy takie cuda...:):):) Zdążyłam się nawet umalować.. Zaryzykuje tezę ,że gdybym się troszkę bardziej spięła zdążyłabym jeszcze upiec chleb:):):) O dziwo! na autobus zwyczajnie szłam... I powiem Wam to był cudowny spacer.. Padał taki ciepły deszcz jaki pamiętam z dzieciństwa... To chore ...wiem...ale uwielbiam krople deszczu na twarzy...i jeszcze śnieg...kiedy tak cudnie wiruje w powietrzu.. No nie ważne:) W każdym razie dzień był świetny:) ... może poza 2 godzinami w tramwaju:) który stał z niewiadomych przyczyn:)
ale w sumie miałam miłe towarzystwo wiec szybko zleciało:):):)
Dodam tylko ,że nadal jestem chorutka:)
Myślę, że deszcz nie pomógł...:):):):)
ladybabol
13 września 2012, 09:45a ja też lubię bardzo deszcz :) fakt, w chorobie mało pomaga. Zadbać o ciepło, takie opatulane, Ci trzeba, żeby to choróbsko puściło już, bo będzie licho. Lubię Twoje wpisy. Pozdrawiam. Oluta
ania9993
12 września 2012, 23:31Moze i troche szkoda, ale przynajmniej moge spokojnie dietkowac-zadnych wymowek. Masz racje-kobiety potrafia bardzo duzo:)
poziomka1905
12 września 2012, 22:37Niecierpie deszczu, bo tu na wyspie mam go codziennie, w wersji mini lub maxi! A wpis super zakręcony i pozytywny :) Buziulki!!!
Bluetower
12 września 2012, 22:01kochanie walnięta jesteś :) uwielbiam takie pozytywne wpisy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! a choroba.... minie :) może przez ten cieply deszcz . buziaki
PuszystaMamuska
12 września 2012, 21:28Na pewno masz racje.. a musze powiedziec, ze dzis odkłądajac ciuszki które sa juz za małe na Szymcia znalazłam reklamówke z ciuszkami na dziewczynke bo dostałam je od kolezanki kiedy jeszcze nie było wiadomo jaka jest płec mej Dzidzi i powiem szczerze ze nromalnie jakos tak mi sie łza w oku zakreciła bo po pierwsze zaprganełam miec córeczke,a po drugie jakos tak mi smutno sie zrobilo ze Szymcio juz nie bedzie taki malutki.. :((((( Az sie popłakałam... Czas leci nieubłagalnie...
PuszystaMamuska
12 września 2012, 21:21Ojejcia.. zdrówka raz jeszcze ! ! ! Kochana - masz racje, tylko My KObiety jestesmy w stanie wyjsc z domu w pare minut w pełnym make - upie, ubrane i jeszcze przygotowane do pracy od zaraz... :) Ja odkad mam Dzidziusia to w ogole odkrywam ze jestem super matka, super kobieta i super zona... - nawet nie zdawałam sobie sprawe ze mozna robic 3--4 rzeczy na raz i jeszcze zagadywac do Dzidziusia oraz wykapac sie wraz z umyciem głowy i późniejszym make upem w ciagu dokładnie 7 minut... Pozdrawiam cieplo.
anjo1984
12 września 2012, 21:10Zdrówka Ci życzę!!! To rzeczywiście dokonałaś niezłego wyczynu. Wyszykować się w 13 minut to na prawdę sukces! Ja nie dałabym rady. Ja deszcz lubię, ale pod warunkiem właśnie, że na mnie nie pada, ale śnieg za to uwielbiam.