Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Mała, czarna :) niebawem szczupła :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 6002
Komentarzy: 35
Założony: 19 lipca 2012
Ostatni wpis: 7 stycznia 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
tikitiki1986

kobieta, 38 lat, Warszawa

150 cm, 61.10 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

13 sierpnia 2014 , Komentarze (2)

Jestem, ale jakby mnie nie było. Nie mam czasu pisać, nawet zajrzeć nie mam  kiedy.. Dzień za dniem leci jakby ktoś je parzył. Szybko ucieka. 

Oczywiście ćwiczyć nie mam kiedy (wiem, zawsze znajdzie się chwila) lepiej jak napiszę, nie ćwiczę bo jestem leniem. Oooo , chociaż szczerze było. ale brakuje mi wysiłku fizycznego bardzo więc lada moment wracam pracować nad ciałem i duszą :) 

Korzystam z ostatnich  wolnych dni, nie tylko moich ale i córy. Szalejemy- góry, morze,mazury, działka znajomych, w Wawie też zawsze coś. Oby ta intensywność nie ocknęła w mym dziecku ADHD :) po mamie pewnie i tak w genach już ma. Już tylko 12 dni i żłobek, praca, rzeczywistość .. po 2 latach przerwy.. wow.. 

Żeby nie było.. waga podskoczyła trochę ale to akurat żaden problem :) skoczyła to i spadnie :)

A z ćwiczeniami i bieganiem.. strzeżcie się mięśnie... wracam :))))))))))))))

20 czerwca 2014 , Komentarze (10)

a to taki tam wpis o tyłek potłuc :))  Myślę sobie i myślę, i doszłam do wniosku, że już bym niezły pożytek z tego czasu utraconego na myślenie zrobiła, a ja nic, nadal myślę :)))

Pewnie masa ludzi długi weekend świętuję a w pn vitalia zasypię się wpisami typu- o matko, przytyłam a zjadłam przecież tylko 16 kiełbas z grilla i wypiłam 30 piw, więc czemu przytyłam?  :))))))

a zaraz po pytaniach padną następne z fotami, i będzie: jaka waga i na ile teraz wyglądam, (bo tydzień temu ważyła 1 kg więcej lub mniej więc przecież dużo się zmieniło) :)))

Potem następne pytania typu: czy jak poćwiczę 3 dni mel b na tyłek to mi się podniesie? Bo w sobotę idę poznać rodziców mojego chłopaka i chcę zrobić dobre wrażenie :)))))

Nie to,żebym miała coś do grila, mel b czy też działu oceny... Tak po prostu jakoś weszłam na vitalię i śmiać mi się zachciało :)) nawet z samej siebie bo człowiek się jakoś wkręca :) 

dobra, lęcę pobiegać jak kretyn po schodach, 8 pietro, góra-dół, góra-dół :))))

jutro zapytam sąsiada czy mi się tyłek podniósł :)))))))

31 maja 2014 , Komentarze (6)

moja waga skaczę, i to na bungee chyba :(

powody trzy tego stanu rzeczy są, niestety ale cóż, czasem trzeba nosem o asfalt wyrwać żeby się podnieść i znów za siebie wziąć. mam nadzieję, że wizyta wtorkowa u lekarza jakiś efekt przyniesie i chociaż 1 z 3  powodów zniknie. 

tak czy siak niedługo znów 4 z przody będzie a potem tylko w dół, już nigdy w górę 

Jakby coś nie po mojej myśli szło to daję Wam oficjalne pozwolenie na skopanie mi dupy :)))))

udanego weekendu 

18 maja 2014 , Komentarze (11)

No i mam swoje wyczekiwane 4 z przodu :))) a dokładnie 49,8 oby nie zawalić , jakiego to extra kopa daje do dalszej pracy to szok :) a zrzędziłam że mam przestój, bez sensu.. 

cieszę się jak głupek :) 

12 maja 2014 , Komentarze (6)

straszne mam kłopoty z tym pisaniem, ale nie to jest ważne, ważne że waga spada :) 

siedzę cicho ale za to aktywnie, mam nadzieję że do końca czerwca będzie 47-48 kg. 

No i cm też sporo mniej :)

na razie jestem na dobrej drodzę. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.