Reklama pizzy na samej górze vitalii to jakiś żart? I nie żebym jakoś ostatnio zamawiała, czy wchodziła na stronę z pizzą. Cóż za ironia losu- wchodzę na stronę o odchudzaniu a tam pizza
No dobra, a na temat. Wczoraj zaliczyłam bieganie w ulewie. Zawsze zaczynam biegać jakieś 15min od domu, po 3 pierwszych minutach biegu zaczęło padać, po 4 lać :P Mimo schronienia pod drzewem zaraz byłam cała mokra. Jak postanowiłam wracać biegiem do domu, to akurat przestało, ale w sumie doszłam do wniosku, że jestem już tak bardzo przemoczona, że gorzej nie będzie i jednak zrealizuję pozostałe 25min programu.
Może być gorzej niż ulewa spory kawałek od domu, bez dachu w pobliżu itd, kaptura, parasola itd? Może. Zaczęło grzmieć. W sumie to nie wiem co by było najlepsze w sytuacji burzy w środku parku. Schronienie pod drzewem odpada. Bieg do domu też słabo w burzę. Powolne wracanie w ulewie, z drzewami dookoła...
Na szczęście burza poszła bokiem, ja program zrealizowałam. Wróciłam do domu mokra aż do biustonosza, szybko pod ciepły prysznic, ciepła herbata. Trochę się bałam, że nie obędzie się bez konsekwencji, ale dzisiaj czuje się świetnie :) A jaka satysfakcja była wczoraj :P
wojtekewa
23 maja 2018, 19:00Widziałem tę reklamę i szkoda że nie widziałaś mojej miny:) oczy z orbit mi wychodziły...
Sziq_
23 maja 2018, 19:38No bo taka reklama w takim miejscu... :P
bialapapryka
23 maja 2018, 18:25Gratuluję ;) Reklamy pizzy (na szczęście) nie widziałam ;)
Sziq_
23 maja 2018, 19:37A ja co chwile ja mam :)
Amas9
23 maja 2018, 17:27Ja akurat mam blokadę na reklamy, ale chyba zaraz je odblokuję, skoro takie rarytasy nam serwują na vitalii ;) Może to jakaś nowa dieta? ;) Jesteś niesamowicie wytrwała z bieganiem - podziwiam :) I trzymam kciuki za dalsze efekty Twoich zmagań :)
Sziq_
23 maja 2018, 17:38Dieta pizzowa? Pisze się na to :D
Amas9
23 maja 2018, 18:29Ja również :D
Sziq_
23 maja 2018, 20:48nawet bez słynnego "oj jutra" może być od dzisiaj :P
Domdom89
23 maja 2018, 16:35Moze cwicza silna Twoja silna wole z ta pizza? ;D
Sziq_
23 maja 2018, 17:38Jak się okazuje więcej osób ma ta reklamę. Może to jakiś test :P
Waleczne.Serce
23 maja 2018, 16:24No to jestem dumna i podziwiam mnie by soe nie chcialo. Jestem typem leniucha i wole robie cwiczenia w domu. ;)
Sziq_
23 maja 2018, 17:38Tez jestem z siebie dumna. Bo akurat w bieganiu jestem konsekwentna :)
Magiczna_Niewiasta
23 maja 2018, 15:06Lepiej biegać w deszczu niż w upale. Wtedy nie czujesz jak się pocisz. :D
Sziq_
23 maja 2018, 15:26Nie biegam w upale. W ogóle nie cierpię upałów najchętniej bym z domu nie wychodziła a co dopiero biegać :P
vicugna
23 maja 2018, 13:08Ja uwielbiam biegać jak pada :D gorzej z burzą
Sziq_
23 maja 2018, 13:57Przydałaby się tylko jakaś bluza z kapturem czy kurtka deszczowa. Moja koszulka do biegania była przemocżona na wylot w minute
Laurka1980
23 maja 2018, 11:08Pamiętam, jak parę lat temu zaczynałam biegać to pierwszy bieg miałam w deszczu. I czułam mega satysfakcję :) Brawo Ty !
Sziq_
23 maja 2018, 12:00brawo my :)
Pami8976
23 maja 2018, 10:28Z reklamą pizzy mam to samo ale myślałam, że mój M.coś chciał zamawiać na moim tele;) zazdroszczę determinacji-teraz już nic Cię nie pokona
Sziq_
23 maja 2018, 10:56myślałam że to tylko u mnie tak :P sałatę powinni reklamować a nie :P
martiniss!
23 maja 2018, 09:54No, wzięło wczoraj z zaskoczenia ;) ale zaczęło się od deszczu w słońce, więc wiedziałam, że burza przejdzie bokiem, 5 minut i po burzy ;) a deszcz był cieplutki. Ech prawdziwa letnia pogoda na wiosnę :)
Sziq_
23 maja 2018, 09:57To u mnie kapalo jeszcze dość długo ale ulewy przynajmniej nie bylo
Sziq_
23 maja 2018, 10:00I deszcz w sumie ciepły ale jak weszłam na mieszkanie to się cała trzeslam jednak przemarzlam trochę jak przestałam biegac. Ale na szczęście bez konsekwencji. A jakbym odpuściła trening to tylko zła bym była i tyle
martiniss!
23 maja 2018, 10:24padać tak, ale sama burza szybciutko przeszła, o tyle dobrze. Bo stosunkowo szybko temperatury się wyrównały :)
Sziq_
23 maja 2018, 10:55w burzy to bym się jednak bała biegać, a tak ze 2 razy blisko łupnęło
Sheng2
23 maja 2018, 08:52Ta pizza to pewnie sprawdzian siły woli vitalijek ;) Co do biegania w deszczu albo burzy to zazdroszczę - to rewelacyjne przeżycie. Ma się poczucie niezniszczalności i siły własnej woli. Wiekszości ludzi nie chce się wyjść z domu w taką pogodę a ja biegam - realizuję swój plan. :) Super też się biega podczas padającego śniegu przeżycia podobne chociaż spokojniejsze bardziej nastojowe :) Polecam spróbować :)
Sziq_
23 maja 2018, 08:55Coś w tym jest, jeszcze taka fajna solidarnosć z tymi co też biegają cali przemoknięci :)
Sheng2
23 maja 2018, 09:03Tak :) Super przeżycie jako bonus to zrobionego treningu :)
Sziq_
23 maja 2018, 10:00Teraz to już nic mnie nie zatrzyma :)