Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Cheat weekend


Jednak nie pochwalę się spadkiem, bo był, ale dzisiaj szklana pokazała poprzedni wynik. 
Trochę mi się cheat day przeciągnęło w cheat weekend. Najpierw jedzenie na mieście i grzecznościowe ciasto, później alkohol i kolacja w macu. A w niedzielę znowu jedzenie na mieście, wypad z uczelni. No ale grzecznie pobiegałam wieczorem, a w sobotę poćwiczyłam z ketlem.
Chociaż to był mój najgorszy biegowo dzień, nawet mi się chodzić nie chciało, co dopiero biegać. I jakoś sił nie było, ale kolejny dzień programu zaliczony. Chyba najtrudniejszy, bo teraz niby przybywa minut, ale maleje ilość serii. Niedługo wskoczę na 10 min biegu :) Aż sama się dziwię. 

Trzymajcie kciuki za powrót biegowego entuzjazmu, bo wczoraj go zabrakło
I za mniej wyskoków. Póki rzadko mi się to zdarza, nie będę robić z tego problemu :)

Spadek zaraz powinien wrócić. Tym razem nie mogę mieć pretensji do szklanej, bo w sumie miała prawo pokazać więcej.

  • ola05

    ola05

    21 maja 2018, 22:37

    Trzymaj się i nie poddawaj. Jutro nowy dzień i nowe możliwości

  • Amas9

    Amas9

    21 maja 2018, 18:11

    Czasem waga podcina skrzydła :( Wtedy się możemy na nią boczyć, ale najważniejsze, to zacisnąć zęby i znowu założyć buty do biegania. Parę dni może być cięższych, ale wierzę, że szybko wróci Ci energia :) I sama się przekonasz, że szklana się wkrótce odmieni :) Będzie dobrze, zobaczysz :) Powodzenia :)

    • Sziq_

      Sziq_

      21 maja 2018, 19:30

      Ale tutaj akurat ja w pełni rozumiem i mnie to nie denerwuje. Miałam gorszy dietetyczne weekend to wzrosło. A ogólnie jestem dość przygnębienia ostatnio może stąd i niechęć do biegania ale to raczej stan przejsciowy

  • kamci.a

    kamci.a

    21 maja 2018, 18:05

    Może najgorszy dzień biegowy po % jedzenie. Ja sama wszysko wrzucam do kalkulatora i mcwrap (bez frytek) plus mcflurry to około 850 kalorii (dobrze że cola zero). A co do progresu - wiem, że on będzie

    • Sziq_

      Sziq_

      21 maja 2018, 19:31

      Może tak. Może jutro już wrócę do formy

  • vicugna

    vicugna

    21 maja 2018, 18:02

    Wróci! Będzie piękny spadek! Trzymam kciuki, u mnie też jakoś brak entuzjazmu jezeli chodzi o bieganie :/ ale forme i silną wolę budujemy wtedy kiedy najbardziej nam się nie chce :D

    • Sziq_

      Sziq_

      21 maja 2018, 19:31

      Dokładnie dlatego twardo poszłam biegać. Może mam po prostu jakieś słabsze dni

  • Muminek9003

    Muminek9003

    21 maja 2018, 17:30

    najgorzej zebrać się w sobie i wyjść :) też mam często takie dni, że nie mam sił ani ochoty iść na trening, a później jak już poćwiczę, to jest mega fajnie ;) moja szklana też średnio współpracuje ostatnio ze mną :P powodzenia!

    • Sziq_

      Sziq_

      21 maja 2018, 19:32

      No właśnie ostatnio to cała h było słabo bo ale może taki dzień akurat

    • Muminek9003

      Muminek9003

      21 maja 2018, 20:26

      może faktycznie zły dzień, więc nie ma co się łamać ;)

    • Sziq_

      Sziq_

      21 maja 2018, 21:03

      pewnie, bedzie lepiej

  • Domdom89

    Domdom89

    21 maja 2018, 16:58

    Brawooo

    • Sziq_

      Sziq_

      21 maja 2018, 17:12

      Dzieki

  • LastChance2016

    LastChance2016

    21 maja 2018, 15:43

    Nawet jak Ci się nie będzie chciało to ubierz buty i wyjdź z domu. Zmuś się a potem satysfakcja gwarantowana

    • Sziq_

      Sziq_

      21 maja 2018, 15:53

      No to tak zrobiłam ale cała godzina to było zmuszanie się ;)

  • martiniss!

    martiniss!

    21 maja 2018, 14:35

    Biegowy entuzjazm odzyskasz po pierwszych 30 sekundach, najtrudniej założyć buty i wyjść ;) przeogromnie zazdroszczę że możesz biegać :)

    • Sziq_

      Sziq_

      21 maja 2018, 15:03

      No jakoś wczoraj całą godzinę nie wrócił :P mogę i nie mogę ale biegam

  • Sheng2

    Sheng2

    21 maja 2018, 13:08

    Procentowo masz coraz mniejszy wzrost czasu biegu więc nie powinien to być taki szok. Przeskok z 2 minut na 3 minuty to wzrost o 50% ale już z 6 minut na 7 minut to tylko niecałe 17%. Dasz radę a wraz z postępami wróci entuzjazm :)

    • Sziq_

      Sziq_

      21 maja 2018, 13:17

      Mam wrażenie ze 8min w 4 seriach było najtrudniejsze bo później juz wchodzi 9 ale 3 serie. Takze może dlatego taki krysys ale ze wszystkim dam rade jak to przeszłam :P

    • Sheng2

      Sheng2

      21 maja 2018, 13:27

      Jasne że dasz radę - jak dalej pójdzie to w półmaratonie wystartujesz :)

    • Sziq_

      Sziq_

      21 maja 2018, 13:28

      Tak szczerze mówiąc to nie powinnam przesadzać z bieganiem niestety.

    • Sheng2

      Sheng2

      21 maja 2018, 13:44

      Dlaczego?

    • Sziq_

      Sziq_

      21 maja 2018, 13:57

      Powiedzmy ze przeviwskazania zdrowotne. Pobiegam sobie ale na polmaratony czy maratony się nie będę porywac raczej już nigdy.

  • Waleczne.Serce

    Waleczne.Serce

    21 maja 2018, 12:10

    Trzymam kciuki za wszystko ;)

    • Sziq_

      Sziq_

      21 maja 2018, 12:13

      dziękuję :)

  • karmelikowa

    karmelikowa

    21 maja 2018, 11:54

    Rób swoje i bądź cierpliwa,i walcz,będzie dobrze trzymam za Ciebie kciukasy:)

    • Sziq_

      Sziq_

      21 maja 2018, 12:13

      dziękuje :)

  • Magiczna_Niewiasta

    Magiczna_Niewiasta

    21 maja 2018, 11:27

    Ważne, że się nie poddajesz. :)

    • Sziq_

      Sziq_

      21 maja 2018, 11:33

      nie mam zamiaru :)

  • Pami8976

    Pami8976

    21 maja 2018, 11:23

    Najważniejsze się nie załamać:) i z powrotem wskoczyć na dobre tory. Będzie dobrze:)

    • Sziq_

      Sziq_

      21 maja 2018, 11:33

      nie ma takiej opcji. już wróciłam na dobre tory :)

    • Pami8976

      Pami8976

      21 maja 2018, 11:34

      No i bardzo dobrze! Trzymaj się;)

    • Sziq_

      Sziq_

      21 maja 2018, 15:54

      Dziękuję :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.