Dopiero teraz zobaczyłam jak wiele z Was odezwało sie do mnie pod wpisem i tak ciepło napisało. Serio...az łzy się same cisną. A ja taki buc jestem i ignorant! :( Dziękuję...tylko tyle mogę. Najpiękniejsze jest to, że ilekroć bym nie wracała to zawsze czekają na mnie te same osoby i niezmiennie mnie wspierają. Nawet nie wiecie jakie to cenne gdy jest sie w takim padole.
Swoją drogą to Wy też nie jesteście do końca normalne skoro nieustannie przy mnie jesteście i kiedy to odzywam się po dwóch latach to i tak mnie tulicie do siebie. Tak....nie jesteście normalne. W ogóle to ta vitalia jest kosmiczna, ma jakąś dziwną moc........
Wybaczcie, że piszę takie smęty nie tryskam optymizmem i szczęściem wszem i wobec ale nie mam siły. Nie mam siły i ochoty nawet wstać rano z łóżka dlatego też dziś zwlekłam się o 10 ale tylko dlatego, że zadzwoniło mi przypomnienie, ze na 10:20 muszę zakitrać Kiwiego do fryzjera. Psa znaczy. Nie, że jestem na tyle odchylona od normy i owoc do fryzjera zabieram. Spokojnie panuję nad tym.
Noo i tak czekam na telefon od paniuni żeby przyjść Go odebrać po totalnym tiuningu i tak myślę, że mi też by sie taki przydał. Fryzjer, jakaś kosmetyczka....może delikatnie paznokcie bo wiadomo pomalować lakierem i tak nie mogę z racji pracy. Aaaaaa praca.....jest ta sama.....oj zmian przybyło wiele, dużo by opowiadać...w przypływie emocji w ciągu roku zwolniłam się już 2 razy. Powód dla mnie jasny i klarowny.....nie kocham juz tej pracy i w sumie wykonuję ją z czysto finansowych pobudek, więc skoro i tak robię to na siłę to chcę zarabiać dobrą kasę. I tak też sie stało. Żenujące co??? Ale pieprze to Kasa na koncie się zgadza i to jest najistotniejsze ;P Jak to mówią: "Nie można mieć wszystkiego" ;)
O wróciliśmy :) To on, tak wiem jest cudowny :D Ale jest zły i smutny bo pachnący i czysty :D
Jeśli interesuję Was moja micha to powoli ogarniam. Ale bez żadnych fanfarów, zachwytów, jeszcze za wcześnie na świeczki i tort....a nie przepraszam to inne święto. Idę poczytać co Tam u was :) bajo!
A tak w ogóle to zauważyłyście, że pierwszy raz od tylu lat zmieniłam zdjęcie profilowe? jakoś tak dziko...ale niech będzie!!!!!!!!!!!! :)
od104do62
2 marca 2018, 09:43awatar mi sie podoba. i pies tez ;)
natalie.ewelina
2 marca 2018, 06:33Wspaniale ze wrocilas..
JustynaBrave
1 marca 2018, 21:10Atmosfera w pracy jest bardzo ważna, ale miło czuć, że praca jaką się wykonuje jest doceniana, więc się nie dziwię, że szukasz lepiej płatnej :) Piesek przesłodki ;)
basiczka27
1 marca 2018, 18:33Pies cudny A Paniunia pojechała równo z tym awatarem.....
bialapapryka
1 marca 2018, 18:15Mam nadzieję, że jednak zdecydujesz się wrócić na dobre. Idź do fryzjera, kosmetyczki tak jak piszesz - poczujesz się piękniejsza, a wtedy może i motywacja wzrośnie. Trzymam kciuki!
annas1978
1 marca 2018, 17:34Kochana trzymam za Ciebie mocno kcuki. Idzie wiosna, bedzie lepiej zobaczysz.
106days
1 marca 2018, 17:33Super ten psiak! I fajnie, że jesteś, walczysz, trzymasz jako tako michę! Reszta z czasem! Fajnie się czyta Twoje wpisy, nawet jak smęty są, więc nie zostawiaj nas tu tak bez nich! :)
Domdom89
1 marca 2018, 16:58Ale lachon z tego piesela ;)
LastChance2016
1 marca 2018, 16:51Nowe profilowe od razu rzuca się w oczy
azoola
1 marca 2018, 14:32Jestem i ja z Tobą :) ciesze sie ,zę wróciłas- nie pisałam wczesniej ,bo...troche gorąco mi sie zrobiło w zyciu -ale niezmiennie jestem i patrz-nie usunęłąm Twojego pamiętnika,choc dużo tych co nie piszą wywaliłam-ale wiedziałam ,ze wrócisz ;P
marzenciag5
1 marca 2018, 13:19Pisz, odzywaj się , może będzie Ci łatwiej a my będziemy kibicować.i wspierać ;)
Grubaska.Aneta
1 marca 2018, 13:12Fajnie super że piszesz. Będziemy wspierać: -)!
katy-waity
1 marca 2018, 12:52ale slodziak !:))))
PuszystaMamuska
1 marca 2018, 12:48Kutwa nie mam dzis czasu czytać co tu nabazgrałaś więc tylko napisze ze Pies jest na wypasie kutwa.... Mój Szymoo zachorował na psa... obiecałam mu ale dopiero za rok... uff czyli rok spokoju. Wzglednego rzecz jasna... potem cos jeszcze pewnie napiszę... a teraz see you
PuszystaMamuska
2 marca 2018, 08:44Sylwia to nie jest żenujące ze chcesz zarabiać wiecej pieniędzy i że robisz robote która teraz Ci po prostu zbrzydła... był czas kiedy ją kochałaś.. pamiętasz? Może jeszcze pokochasz to co robisz? uwierz mi - da sie widzieć swat w rózowych kolorach... tylko czasem trzeba dac sobie szansę na trochę czerni w życiu... Wiem co mówie, choc brzmi to troche jak brednie. Sciskam Cie Lala, mam nadzieje ze sie trzymasz.
elewinka1989
1 marca 2018, 12:45Przystojniaczek! <3