Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem zawsze uśmiechnięta i pozytywnie nastawiona do życia! Interesuje się sportem (tzn. bardzo lubię go oglądać) - uwielbiam piłkę nożną. Chcę się odchudzić ponieważ, w czerwcu wybieram się na urlop do pięknej Barcelony i nie chce wstydzić się wyjścia na plaże:)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2598
Komentarzy: 36
Założony: 14 lutego 2013
Ostatni wpis: 3 listopada 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Syl30wusia

kobieta, 41 lat, Gdańsk

174 cm, 87.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

3 listopada 2015 , Komentarze (3)

Kolejny raz zaczynam odchudzanie.... Ważę tyle ile dwa lata temu...ale od jutra... NOWA JA :)

22 lutego 2013 , Komentarze (6)

Tak sobie myślę, że może bym kupiła Elavie. Chciałabym zacząć ją stosować od przyszłego poniedziałku. Czy ktoś z Was ją stosował?

22 lutego 2013 , Komentarze (2)

Dzisiaj zaczynam dzień podobnie jak wczoraj od szklanki ciepłej wody z cytrynką oraz czerwonej herbaty.

Na I śniadanko będzie bułeczka żytnia z sałatą lodową, plaster pomidorka ze szczypiorkiem, odrobinę rzodkiewki i pół plasterka żółtego sera.
Na II śniadanie będzie serek wiejski light, trochę papryki, świeżego ogóreczka i szczypiorek.


Nad obiadem i kolacją się jeszcze nie zastanawiałam.

Dzisiaj idę na zajęcia fitness na jedną godzinę - chciałam na dwie godziny (ale na drugie zajęcia tylko ja się zapisałam i się nie odbędą).

Później jedziemy z mężem na duże cotygodniowe zakupy.

A wieczorkiem zaczyna się liga i dzisiaj gra mój ukochany klub Lechia Gdańsk. Mecz niestety obejrzymy przed telewizorkiem (ponieważ grają w Warszawie).
Mam nadzieję, że podczas meczu nie skuszę się na jakieś niezdrowe przegryski.

22 lutego 2013 , Skomentuj

Wczorajszy dzień był mega udany dietetycznie!!!!!

Po pracy byłam na zakupach spożywczych i kupiłam sobie na wczorajszy obiad warzywka na parze do tego zjadałam pomidorka za szczypiorkiem i paskami papryki - było wyśmienite

Później poszłam na dwie godziny fitness - bardzo mnie "wypompowały" zajęcia z ABT. Ale późniejsza zumba rozładowała napięcie i dała wiele pozytywnej energii.

Po powrocie z zajęć byłam tak wykończona, że wypiłam tylko duży kubek zielonej herbaty i poszłam spać - bez kolacji.

Dziękuję za wsparcie z Waszej strony :)
Dzięki Wam się na pewno nie poddam i osiągnę swój cel 60 kg!!!!

21 lutego 2013 , Komentarze (4)

Dzisiejszy dzień rozpoczęłam oczyszczająco: wodą z cytrynką i czerwoną herbatką.

Dzisiaj nie zrobiłam sobie śniadanka do pracy, ale wzięłam ze sobą banana,kiwi,jabłuszko i mandarynkę.

Na obiadek planuję coś dietetycznego i bezmięsnego.

Dzisiaj znowu idę na dwie godziny fitnessu - I - ABT, II - ZUMBA i jak dam radę to pojeżdżę trochę na rowerze stacjonarnym (do 30 minut).

Miłego dnia życzę Wam dziewczynki

20 lutego 2013 , Komentarze (2)

Dzień zaliczony w 90% do udanych.

Po pracy był delikatny obiadek - zupka pomidorowa z makaronem i ...niestety nie mogłam się oprzeć...kromka chleba żytniego ze smalczykiem (topionym przez mojego tatę).

A później 2 godziny fitnessu - był pilates i trening funkcjonalny (zamiast dance).


Teraz znowu grzeszę...oglądam meczyk mojej drużyny, która niestety przegrywa i piję %
Jak się skończy meczyk to od razu idę spać - rano trzeba wstać do pracy
.

Miłej nocki Wam życzę

20 lutego 2013 , Komentarze (2)

Kolejny dzień dietki czas zacząć:)

Jestem już po zdrowym śniadanku: bułeczka żytnia z sałatą lodową, kawałkami łososia, pomidorkiem i papryką do popicia czerwona herbatka.
Na drugie śniadanko zrobię sobie sałatkę owocową - mały banan, mandarynka, kiwi i jabłuszko:)

Dzisiaj idę na dwie godziny na zajęcia fitness - I pilates, II - dance.
Lubię chodzić na fitness - zupełnie inaczej się mobilizuje do ćwiczeń w większej grupie osób

A wieczorkiem meczyk przed telewizorkiem - gra moja ukochana drużyna FC Barcelona i może się skuszę na jakieś delikatne niepasteryzowane .

Muszę się czymś pochwalić -  zawsze w poście nie jem słodyczy i mięsa - czyli dzisiaj mija pierwszy tydzień bez słodyczy i mięsa!!!!

20 lutego 2013 , Komentarze (1)

Plan na wczorajszy dzień niestety nie był do końca skuteczny - nie udało mi się poćwiczyć.
Dużej byłam w pracy , jak przyjechałam do domu to zamiast poćwiczyć musiałam już  robić obiad dla siebie i mężusia.
Później pojechaliśmy do znajomych, wróciliśmy po 20 i jak dla mnie było już za późno na ćwiczenia.

Co do jedzenia to na plus.
Były 4 posiłki zdrowe i dużo zielonej  oraz czerwonej herbaty:)


Dziękuję za wsparcie z Waszej strony

19 lutego 2013 , Komentarze (4)

Teraz pora opisać co dzisiaj planuje zjeść i zrobić dzisiaj.

Na śniadanko I - bułeczka żytnia z sałatą lodową, plastrem łososia, papryką i świeżym ogórkiem do tego czerwona herbatka
Na drugie śniadanie jabłko i serek wiejski.
Na obiad jeszcze nie mam pomysłu


W domu 45 minut rower stacjonarny, 20 minut stepter
oraz może uda mi się poćwiczyć trochę z Shape (ćwiczenia z Ewą Farną).

O 18 jedziemy z mężem do znajomych na herbatkę i oglądanie zdjęć z naszego ślubu

19 lutego 2013 , Komentarze (2)

Wczoraj byłam już trochę zmęczona, dlatego nic nie pisałam. Ale pierwszy dzień zmiany odżywiania na bardziej zdrowsze - muszę zaliczyć do udanych.

Wczorajsze dalsze menu:
Obiad - śledź z chlebkiem żytnim oraz pokrojoną w paski papryką i ogórkiem kiszonym
Kolacja dosyć późno ok.20.10 - 2 kromki chleba żytniego i łosoś wędzony skropiony sokiem z cytryny do tego papryka i ogórek kiszony do popicia zielona herbatka.

Na fitnessie byłam, ale na rowerek treningowy zabrakło czasu.

Miłego dnia

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.