Hejo,
jak i w temacie - trzeci dzień trzymam się diety... jednego dnia ta kaloryczność to dla mnie za mało, drugiego dnia nie jestem wstanie wszystkiego dojeść... jak nie urok to sraczka :)
Ogólnie dzisiaj jakoś nie mam nastroju, chciałam poruszyć parę wątków, ale chyba zrezygnuję i dam z siebie więcej kiedy będzie aura sprzyjać... Dzisiaj podzielę się z Wami moim jadłospisem i paroma zdjęciami żarełka.
Wtorek:
śniadanie: omlet
II śniadanie: caprese
obiad: roladki z piersi kurczaka z boczkiem, puree z kalafiora
Środa:
śniadanie: racuchy twarogowe
II śniadanie: serek wiejski z orzechami
obiad: krewetki z cukinią w śmietanie
kolacja: camembert z sosem truskawkowym (dojadłam 0,5 jogurtu z truskawką)
Tak oto w pewnej części prezentowały się moje posiłki z dwóch dni. Kaw oczywiście od ciula, cholerne uzależnienie...
No, nic tu po mnie, w takie dni nic mi tak nie pomaga jak muzyka lub dobry film...
Dobrej nocy
Naturalna! (Redaktor)
12 marca 2020, 14:50Ja wypiłam dziś w pracy 5 kaw. Pobijesz mnie? :) ;)
Sunnemoo
12 marca 2020, 17:58Kurde, spróbuje, a co mi tam 😂
perceptive.
11 marca 2020, 23:22Czemu ja takie zdjęcia zawsze wieczorami oglądam ... Smacznie ☺️
Sunnemoo
12 marca 2020, 20:12Mam to samo przeglądając profile vitalijek, często w poszukiwaniu natchnienia na ugotowanie czegoś i zwykle robię to na głodzie :D
tracy261
11 marca 2020, 21:56Fajne dania! Zrelaksuj się, odpocznij. Energia sama wróci :)
Sunnemoo
12 marca 2020, 20:12Dziękuję! Dobrego wieczoru <3