Dżem dobry,
tak, powtórzyłam jadłospis z wczoraj, bo mi bardzo posmakował, z paroma małymi zmianami... na salony wbił serek wiejski i zamiast kremu pomidorowego - zupa ogórkowa. Powiem Wam, że czułam się naprawdę najedzona cały dzień, nie miałam napadu głodu, "zjazdu", możliwe dlatego, że pierwsze śniadanie zjadłam późno...
Staram się oduczyć śniadań przed pracą, czyli tak jak jadłam do niedawna o 6:30, bo nie jadłam tego nawet z chęcią. Automatycznie - szybciej zjadałam drugie śniadanie, obiad i kolację przez co odstępy między posiłkami były spore i szybciej stawałam się głodna. Teraz jedząc pierwszy posiłek między 10 a 11, a ostatni ok 19, 20 czuje się lepiej. Będę próbować skracać okno żywienia jedząc coraz później i kończąc coraz wcześniej, ale na razie - na spokojnie, co by się nie przerazić.
Menu na dziś:
Tuńczyk po prostu musiałam zjeść, bo nie chciałam żeby się zepsuł :D więc zjadłam mniej łososia.
Podsumowanie dnia:
Śniadanie, II śniadanie 10:30 (sałatkę, która miała być na drugie śniadanie, zjadłam na kolację - nie chciało mi się jeść):
Obiad 16: zupa ogórkowa na żeberku
Kolacja 19:15 (zdjęcie niżej):
Znowu wypiłam za dużo kaw... ale nie ukrywam, piję, bo lubię lecz czasami wykorzystuje w celu zabicia głodu. Liczba kaw na dziś: 4 (2 czarne, dwie białe) ze stewią.
***
A jak u Was minął poniedziałek? Stało się coś ciekawego? A może dzień jak co dzień i dlatego był udany?
Niedługo opowiem o sobie parę słów, wtrącę troszkę prywaty... uznałam, że muszę, abym w paru aspektach była bardziej zrozumiana. Z resztą sama lubię o Was czytać, tworzyć sobie jakiś Wasz obraz. Chyba po to też tu jesteśmy, nie? ;)
***
Na koniec mam pytanie do użytkowniczek aplikacji "Fitatu" - czy któraś z Was korzysta z opcji płatnej? Chodzi mi o funkcję wyszukiwania dań o określonej kaloryczności i makro. Warto?
Miłego wieczoru...
wiosna1956
10 marca 2020, 14:57A kiedyś wszyscy tu na mnie krzyczeli , ze nie jadam śniadań !! ha , ha
Sunnemoo
10 marca 2020, 15:41Każdy czasami może być w błędzie, Ci co krzyczeli- może już nie krzyczą 😋
tracy261
9 marca 2020, 23:25Zawsze trzeba doposować harmonogram dnia pod własne potrzeby :) Jeśli późne śniadanie Ci służy, to czemu nie?
Sunnemoo
10 marca 2020, 10:06No dokładnie, dla mnie właśnie są najgorsze wieczory, dlatego jak wszystko przesunęłam na później to od razu jest lepiej :)
perceptive.
9 marca 2020, 20:15Mam podobny problem ze śniadaniami, pracuję tydzień na tydzień i w tygodniu kiedy zaczynam pracę o 6 mam ściśnięte gardlo i jem na siłę. Wzięłam się na sposób. Zjadam serek z TROCINAMI, jak to mówi kolega z pracy, czyli otrębami. Kolejny posiłek o 9 i jakoś wchodzi😁 co do apki, niestety nie pomogę...
Sunnemoo
9 marca 2020, 20:44Ja robię straszną rzecz (głupia jestem, bo już kiedyś przez to ucierpiałam), ale po przebudzeniu piję szklankę wody/herbatę no i kaaaawa... nie umiem zacząć dnia bez niej. Może też dlatego odechciewa mi się jeść ;)
perceptive.
9 marca 2020, 21:15To zapewne wina kawy. Jakieś uzależnienia trzeba w życiu mieć 😉