Nieraz myślałam, żeby robić zdjęcia tego co jem, ale jakoś nigdy nie mam czasu. Z chęcią oglądam u innych i przyznaję, że czasem się inspiruję. Sama jednak przypominam sobie o zdjęciu gdy już nie ma co fotografować 😅. W tygodniu faktycznie ciężko, rano przed pracą, trzeba zrobić śniadanie i lunch do pracy, zważyć, wpisać w Fitatu i zazwyczaj już nie myślę o zdjęciu. Próbowałam teraz w weekend coś nadrobić żeby nie było 🤪. Moje śniadanie z wczoraj i dziś:
Miałam smaka na gołąbki. Kupiłam mięso mielone, ryż. Stałam w Warzywniaku po kapustę i tak mi zapachniała papryka, że kapusta nie miała siły przebicia 😄. Obiad:
Na koniec mój grzech główny, który popełniłam - ciasto pleśniak ze śliwkami:
Staram się ćwiczyć ile i kiedy się da. Jestem przy 7 treningu Moniki Kołakowskiej wyzwanie Lato 2023. W zeszłą niedzielę to był rower, dziś może też się uda, jeżeli upał trochę puści. Dużo chodzę w pracy, ale z samych kroków niewiele tych spalonych kcal. Widać to po wtorku w zeszłym tygodniu: prawie 12 tyś kroków, a kcal spalonych zaledwie 260. Muszę uzbroić się w cierpliwość. Dodatkowe 3kg nie przyszły w tydzień, to i w tydzień nie pójdą. A człowiek już by chciał...😆 Czy tylko ja jestem taka niecierpliwa?
Basia_w_Gronicku
18 września 2023, 14:51Jakie wspaniałe jedzenie! 😍 Ale mi smaka zrobiłaś i chociaż jestem już po obiedzie to zrobiłam się głodna i muszę coś też tak dobrego zjeść. 🤤 Mniam, mniam mniam... 😋
Stonka162
19 września 2023, 14:39Muszę kiedyś jeszcze zrobić paprykę póki sezon jest na nie
KochamSiebie2020
17 września 2023, 20:35Jakie ciacho.:)))
Stonka162
17 września 2023, 21:51Chyba nie powinnam wrzucać tu takich zdjęć żeby nie kusić 😅
ognik1958
11 września 2023, 07:30wiesz same fotki to mało diabeł tkwi w szczegółach ja mam 10 czynników wpływających na utrzymanie wagi po spektakularnej zwałce i dopiero wtedy można to ogarnąć a fotki cóż można czasami na okrasę jako ciekawy dodatek ale nigdy..... zamiast
Stonka162
11 września 2023, 11:30Zamiast liczenia to faktycznie bez sensu, ale jako forma podpowiedzi co można zrobić na ten przysłowiowy obiad , to już tak.
ognik1958
11 września 2023, 12:02hmm... widziałem Twoje tabelki🤔 dobre 🙋🏼♂️ale to juz tylko jeden krok by wyciągać z tego bilansik kaloryczny🙏🏼 by był na przyzwoitym minusie i to codziennie a przynajmniej by średnia tygodniowa była na minusie no i ...przestrzeganie pozostałych dziewieciu moich przykazań pomaga a zarło cóz by miało odpowiednią kaloryczność podział na BTW i by konsumować to w odpowiednich proporcjach cal S/IIŚ/o/p/k😉
Stonka162
11 września 2023, 14:17Oczywiście, że masz rację. Tylko żeby tak wszystkiego przestrzegać, to bym musiała nie pracować 😅. Dziś jestem poza domem z dojazdem 10 godzin, jakbym miała spać 8 , zrobić trening i jedzenie, na nic więcej bym nie miała czasu. A kiedy zakupy, sprzątanie, pranie, prasowanie, rozmowa z dziećmi ? Między teorią a praktyką zazwyczaj daleka droga... niestety
ognik1958
11 września 2023, 15:52hmm... trening robię w drodze do i z pracy czyli 10 km i 2h wyjęte z życiorysu dziennie ,zgoda praca wiceprezesa nielimitowana to zawsze można coś uszczknąć no i sprzątanie i prace domowe to poza mną i najlepiej robić se bilanse po wiem i można wtedy manewrować i spalaniem w ćwiczeniach i jadłem by było na minusie te paręset kcal a jak brakuje to w dni wolne można cosine nadrobić ale jak liczy sie średnią tygodniową i...zgadza sie co do kalorii jak złocisze na kontach we firmie -prosto i czytelnie trza tylko chcieć powodzenia
annna1978
10 września 2023, 17:14Każdy chciałby wiedzieć wyniki.Jednak mimo wszystko mam wrażenie że w zła stronę szybciej idzie,a w dobrą 3 razy dłużej...
Stonka162
10 września 2023, 19:12Też mam takie wrażenie 😅