Bajka wywołała mnie do odpowiedzi więc jestem. Już nie będzie w temacie z pamiętnika Grubaski Mieci " bo to jest wywoływanie wilka z lasu, a podświadomość czuwa. 25.03.17 było 76 dzisiaj 72.50. Zaskoczyłam i chciałabym dojść do 63 kg. Kupiłam nowe buciki takie jak na obrazku. Przecenione ze 150 na 80 zł Udało mi się bo już małe numery zostały wykupione. Przyszły dzisiaj pocztą. Nóżka wygląda ekstra i super wygodne pomimo obcasiku. Do tego białe spodnie i wiśta wio i czarne tenisówki z zamkami. Zamek i kółka od sznurowadeł są złote. Tenisówki dokupiłam coby nie płacić za przesyłkę. Przecenione ze 100 na 40 zł. Teraz tylko chudnąć bo w białe spodnie d**a jeszcze nie wchodzi.
Roczek wnuczki mam za sobą. Przy okazji postaram się wkleić fotki. Jutro z wnusią na pływalnię. Babcia co środę jeździ i pomaga. Nakręciłam fotki jak Weronka nurkuje. Dominik w swojej grupie nurkuje najlepiej i uwielbia to. Mówią, że ma to w genach po dziadku czyli moim ślubnym ( był płetwonurkiem). Ja też zaczynałam i zaszłam w ciążę i wychowanie dzieci okazało się dla mnie priorytetem. Mam 3 ( 1 córka i 2 synów). Jutro zięć wyjeżdża na delegację do Niemiec więc babcia wieczorem w czwartek i piątek będzie czytała Dominikowi bajki do snu zamiast taty. Mama usypia Werkę. U ślubnego bez zmian. W styczniu był 4 tygodnie na rehabilitacji stacjonarnej w szpitalu w Poznaniu.
W następnym wpisie napiszę Wam krótko jak się Miecia przebadała, bo jak mówią lepiej zapobiegać niż leczyć.
Buziaki wiosenne
agnes315
4 kwietnia 2017, 21:59no idziesz jak burza koleżanko! Brawo! A butki fajne, ale dlaczego czarne do białych spodni???
Spychala1953
5 kwietnia 2017, 16:04Nooo, nie tylko do białych do czarnych galotów też, ale tak mi się z białymi skojarzyły dla kontrastu bo mam fajną koszulę czarną w biało kratę :))
karioka97
4 kwietnia 2017, 20:41bo tak sobie tu po cichutku chudniesz, zamiast chwalić się :):)
Spychala1953
5 kwietnia 2017, 16:05Ja tak mam, że jak za dużo się chwalę to potem mi nie wychodzi dlatego lepiej tak po cichutku :))
pomorzankaaaa
4 kwietnia 2017, 20:14Brawo Mieciu, ja gdzieś zgubiłam swoją motywację i nie wiem czy kiedykolwiek ja jeszcze znajdę ...
Spychala1953
4 kwietnia 2017, 20:19Ty śmigająca na rowerze? Agnieszko nie wierzę, że nie masz motywacji bo Twoje rowerkowanie temu zaprzecza. Śledzę na Facebooku:) Buziaki
pomorzankaaaa
5 kwietnia 2017, 09:11Motywację do diety zgubiłam ;) Na szczęście przyrosłam do roweru i motywacji do niego raczej nie zgubię ;)
KaJa62
4 kwietnia 2017, 19:57Mieciu pięknie chudniesz, idziesz jak burza, buciki fajne, pozdrawiam
Spychala1953
4 kwietnia 2017, 20:31Buciki właśnie mam na nogach, żeby rozchodzić. Właściwie wiązanie od lewego bucika trzeba rozciągnąć. Buziak
mada2307
4 kwietnia 2017, 19:06nareszcie żywiołowa Miecia się objawiła. tak trzymaj! fajnie, że teraz basenów w bród, nie trzeba szukać brodu, by przekroczyć rzekę, bo wszyscy (prawie) pływają. Tak mi się to słówko przyplątało, ten bród przez "ó". czekam na mieciowe badania, może będą inspiracją i dla mnie? Buziaki
Spychala1953
4 kwietnia 2017, 19:17Przebadać się warto bo lepiej działać teraz niż później żałować.. Buziaki
Nieznajoma52
4 kwietnia 2017, 17:27Czyli chcesz wrócić do wagi z czasów dawniejszych WO. Powodzenia Mieciu:)
Spychala1953
4 kwietnia 2017, 18:06Tak mi się zachciało. Na wo czułam się happy, jakbym miała mniej la. Lat nie co cofnę, ale na swoje samopoczucie mam wpływ. Buziaki Gosiu
nata89
4 kwietnia 2017, 17:20Dobrze ze chodza na basen. Ja jako dziecko nie mialam mozliwosci nauki plywania a teraz strach przed woda. Tez sobie buciki kupilam. :) lecisz jak burza z odchudzaniem :) pozdrawiam
Spychala1953
4 kwietnia 2017, 18:09Ja miałam 14 lat jak mama zapisała mnie na pływalnię. Dzisiaj jestem jej za to wdzięczna chociaż już jej nie ma. Odeszła w wieku 92 lat. Piękny wiek, ale całe życie była niezadowolona. Może za czymś tęskniła? Buziaki Natko
nata89
4 kwietnia 2017, 20:33Wiek piekny ;) moje 2 babcie zmarly ostanio. Jedna lat 100 a druga 105. Czasem dzieci spelniaja marzenia rodzicow. Moze tak bylo z plywaniem :)
baja1953
4 kwietnia 2017, 17:00Jesteś posłuszną koleżanką, Mieciu, otrzymujesz niniejszym pochwałę z wpisaniem do AKT;)) Masz dzielne wnuczątka, Dominik i Weronika już nurkują??? rewelacja!! nasza Zosia zaczęła chodzic na basen ale zapalenie ucha jedno po drugim wykluczyło ją póki co z grona "rybek":)) Cmok, Mieciu kochana, a buciki fajne, takie do latania dla :"latawicy":))
Spychala1953
4 kwietnia 2017, 18:12Dominik nurkuje jak profesjonalista. Pan podaje go jako przykład. Jest niesamowity. Urodzony płetwonurek. Werka jeszcze nie chodzi chyba że z przedmiotem asekurującym lub od mamy do taty itp. Jak załoZyłam buciki poczułam się jak....no dobra 40 latka, he, he. Buziaki Basiu
luckaaa
4 kwietnia 2017, 16:51butki eleganckie i pasuja do fruwajacej pol metra nad ziemia Mieci :) Masz ty tempo kobieto ! I w chudnieciu i we wszystkim :)
Spychala1953
4 kwietnia 2017, 18:14Lucynko buciki odjęły mi lat i psychicznie i fizycznie. I zachciało mi się zmian...jeszcze nie wiem w czym, he, he. Buziaki
sempe
4 kwietnia 2017, 16:3910dni 4kg!! brawo!! fajna z Ciebie babcia-:) moja matka ma 75lat i też tak lata jak Ty między wnukami hihi
Spychala1953
4 kwietnia 2017, 18:16Jeżeli Twoja mama ma tyle lat i jeszcze lata to mnie pocieszyłaś, bo na dzieci od synów to sobie Miecia jeszcze poczekam. A tak się bałam, że nie dam rady. Buziaczki
Alianna
4 kwietnia 2017, 16:15Nooo, wraca moja Miecia "prawdziwna" pełna wiosennego, odchudzającego powera ;-))) Buziaki, Mieciu. Super spadek :-)))
Spychala1953
4 kwietnia 2017, 18:17Aluś, bo jak nie my to kto?!?!? Buziak
Naturalna! (Redaktor)
4 kwietnia 2017, 16:13idziesz jak burza, to znaczy, topisz tę swoją słoninę, :) gratulacje! ale zastanawiam się jak Ty to robisz? siedzisz przy kaloryferze? może i ja bym spróbowała wytopić w ten sposób swoje sadło na nogach? dziś w biodrach mam 97 cm, na wiosnę chciałabym trochę tego kupra też wytopić :) pozdrawiam
Spychala1953
4 kwietnia 2017, 18:22Kochana, Ty masz tyle w biodrach?....., przecież odżywiasz się wzorcowo. Ale jak piszesz o tych swoich biodrach to pomyślałam, że muszę poszukać gdzie schowałam hula hop. Kiedyś kręciłam nim przez cały mecz bez przerwy. I to wcale nie tak dawno. Może 3 lata temu?????? Buziaki
Naturalna! (Redaktor)
4 kwietnia 2017, 19:40Hula hoop nie dla mnie.mam juz tyle fitnessowych sprzętów tylko ćwiczyć nie ma komu.a moje biodra szerokie po zimie.szerokie i zmęczone ; ) dobranoc więc :)
jendraska
4 kwietnia 2017, 16:10Podobają mi się te botki lubię takie:) Super spadek wagi widzę Mieciu, że się zaparłaś, tak trzymaj:) Fajnie, że piszesz o życiu zawsze lubiłam twoje zwierzenia, buziaki:)
Spychala1953
4 kwietnia 2017, 18:24Dzięki Haniu, a Ty ważysz nieprzyzwoicie mało, he, he. No dobra...gonię Cię. Ciekawe czy mi się uda.:)))))))