Dzisiaj karioka97 fragmentem piosenki przypomniała mi, że mojego ślubnego poznałam na rajdzie. Och, kiedy to było. Miał sprawne wszystkie kończyny. Teraz właśnie wskakuje w piżamkę i nieźle sobie radzi. Nie lubi kiedy chcę mu pomóc , no i dobrze. Dzielny chłopak. Ale mamy to szczęście, że przyjaciel mojego ślubnego gra na gitarze i śpiewa...nadal i możemy sobie powspominać. W poniedziałek zawożę ślubnego na rehabilitacje do Kowanówka koło Poznania. Nie wiem czy zostanie przyjęty bo z odmową też się już spotkaliśmy więc jesteśmy przygotowania na wszystkie ewentualności. Ciekawe...jeden szpital daje radę, a inny się boi odpowiedzialności. Nieważne. W zasadzie nawet jak jest pozytywnie czyli kiedy zostanie przyjęty na rehabilitację to i tak nie lubię kiedy go nie ma w domku bo jest mi smutno mimo, że nie raz mnie wkurza ...wiadomo faceci z Marsza my z Wenus. I jak tu ludziom dogodzić?!?!? Od dzisiaj diety nie ma bo w niedzielę idziemy na proszony obiadek z moją kochaną siostrzyczką i jej mężem ( do włoskiej restauracji i będąc na diecie wpierdzielałabym, aż uszy latały by Mieci jak u zająca Wielkanocnego. Wychodziłam dzisiaj od córeczki po uśpieniu wnuczka ( czytałam mu bajki ) wyprowadziłam psa i chyba byłam zmęczona bo chciałam otworzyć drzwi do domu pilotem od mojego samochodu, he, he. Jutro powtórka z rozrywki. Wnuczka ma full pomysłów, a połowę z tego realizuje....moja krew.
Ps. Rano było 72 kg, biegałam i zaliczyłam ćwiczenia tybetańskie.
Obawiam się, że w poniedziałek będzie więcej, ale wiadomo....emocje.
Buziaki
nata89
7 kwietnia 2017, 18:32Mieciu udanego weekendu :) ja ostatnio chcialam otworzyc drzwi kluczykiem od skrzynki ;d
Spychala1953
7 kwietnia 2017, 21:54Hi, hi, a już myślałam, że tylko ja tak mam z racji wieku :)
moderno
7 kwietnia 2017, 16:39No to udanego weekendu Mieciu
Spychala1953
7 kwietnia 2017, 21:55:) Buziaki
barbra1976
7 kwietnia 2017, 14:12Ja bym powiedziała "babie nie dogodzisz" :))) nie raz już to zauważyłam :D
Spychala1953
7 kwietnia 2017, 21:56Babę zesłał Bóg Raz mu wyszedł taki cud. Babę zesłał Bóg Coś innego przecież mógł. Żeby dobrze zrobić wam, Żeby dobrze zrobić wam. Babę zesłał Pan. hi, hi, :)
barbra1976
7 kwietnia 2017, 23:45Uwielbiam te slowa. Ty harcerz pelna geba czyli :)
jendraska
7 kwietnia 2017, 12:04Jesteś szczęściarą Mieciu, że masz bratnie dusze koło siebie. Córka, siostra jest z kom czas spędzać i czujesz się potrzebna:) Waga ci sprzyja brawo:)
Spychala1953
7 kwietnia 2017, 21:57Dzięki Haniu. Masz rację, jestem szczęściarą. Buziaki
baja1953
7 kwietnia 2017, 11:30Piękna waga, Mieciu, plany jeszcze piękniejsze...:)) Cmok, Kochana..a gdzie zdjęcia Twoich Rybek?:))
Spychala1953
7 kwietnia 2017, 21:58Basiu zbieram się do wstawienia fotek. Werce trudno zrobić bo stale w ruchu:)
Malgoska39
7 kwietnia 2017, 09:48nooo, waga piękna!!! Lubię czytać Twoje wpisy.... :)))
Spychala1953
7 kwietnia 2017, 21:58Dzięki Małgosiu. Buziaki
mada2307
7 kwietnia 2017, 08:26I ja z moim porajdowałam studencko, a poznaliśmy się w tej samej w grupie dzięki bliskości liter alfabetu, bo tych grup na roku aż 12 było. Włoska restauracja... wybaczam z góry. Czytam teraz książkę o Australijce, które do Rzymu przyjechała uczyć się języka, pracować i ona właśnie wcina włoskie żarcie, a mnie ślinka leci. Buziaki
Alianna
7 kwietnia 2017, 07:49Mieciu, Ty wiesz, że tylko spokój może nas uratować w rozmaitych sytuacjach... Trudno czasem go w sobie odnaleźć, bo sama od pewnego czasu poszukuję bezskutecznie, ale nie ustawajmy w boju :-))) Pozdrawiam cieplutko.
Spychala1953
7 kwietnia 2017, 21:52Alu szukajmy i znajdźmy go jeszcze na tym świecie, dobrze? Buziaki
Nieznajoma52
7 kwietnia 2017, 07:22Miłego spotkania niedzielnego Mieciu:)
Spychala1953
7 kwietnia 2017, 21:53:)))) Buziaki
mania131949
7 kwietnia 2017, 06:07Piękną masz wagę Mieciu! Nie wiem z czym wojujesz, dla mnie to jest ideał wagowy! :-))) No ale każdy ma swoje "pułapy". Pozdrówka wiosenne! :-)))
mada2307
7 kwietnia 2017, 08:23Spójrz na wzrost Mieci, ja zajrzałam. Do ideału troszkę brakuje;) Rozumiem JĄ.
Spychala1953
7 kwietnia 2017, 21:51Mada ma rację do ideału brakuje mi i nie tylko troszkę, ale 10 kg:)))