1 stycznia było 72 kg. Dzisiaj 15 stycznia jest 68.50. Mieszczę się już w sukienkę w której wybieram się na wesele 5 lutego, ale chudnę dalej. Lubię to samopoczucie szczuplejszej Mieci. Czuję się młodsza. Muszę jeszcze zgubić oponki, a tych nie akceptuję. Mogę być starsza, ale czy muszę być otyła?Nie!!!!!!!! W niedzielę chcę ujrzeć 68kg. Pod koniec stycznia zrobię fotkę w wyjściowym kpl z nowymi bucikami i torebką i Wam wrzucę. Buty i torebkę kupiłam jak na zamówienie do sukienki i żakieciku.
Buziaki
Go, go, go.....damy radę bo kto, jak nie my Vitalijki?
Florentinaa
10 marca 2016, 10:17Piekna, piekna roznica i pokrzepiajaca
grazia66
23 stycznia 2016, 18:22świetnie ci poszło ;) pewna jestem że do wesela sukienka bedzie doskonale leżeć, bez opinania się ;)
kubala03
23 stycznia 2016, 09:27no ... wierzyłam w Ciebie!
Piraniaaa
18 stycznia 2016, 12:40No kochana dajesz radę :) baaaa idziesz jak burza .... a ja wracam pomału do świata żywych ...pozdrawiam
agnes315
17 stycznia 2016, 16:54Idziesz Mieciu jak burza! Zazdraszczam, ale jak mówi klasyk Baja: jak dbasz, tak masz :))) Buziaki
baja1953
16 stycznia 2016, 14:37Mieciu, gratuluję, gratuluję, gratuluję:)) ja wciąż tyję, ale mam wielką nadzieję, że w przyszłym tygodniu i ja powrócę na drogę cnoty:)) Marze o frontowej szóstce, ale ona, niedobra, sama nie chce do mnie przyjść:))
Spychala1953
17 stycznia 2016, 17:10Basiu jak Ty postanowisz zabrać się za robotę to ogarniesz temat w tri miga.:)))))))))))))
pomorzankaaaa
15 stycznia 2016, 21:57Super Mieciu :) Tak trzymaj, a ja sobie dalej biegam :D Pozdrawiam
kasperito
15 stycznia 2016, 18:58wow ale pogoniłaś Micieu:)))) super!:)
ckopiec2013
15 stycznia 2016, 18:19Świetnie Ci idzie, kto za Tobą nadąży, buziaki:-))))
ela61
15 stycznia 2016, 16:13ładnie Mieciu !!!
Kenzo1976
15 stycznia 2016, 15:58Go go goMieciu :-)
luckaaa
15 stycznia 2016, 14:02no prosze - tylko przyklad brac ! Idziesz jak burza ! A ja stoje i sie zastanawiam ;))
Spychala1953
15 stycznia 2016, 14:56No to się nie zastanawiaj tylko ruszaj Lucka. Go, go, go Ps. Ja mam dobrą motywację ( sukienka i dobre samopoczucie na weselu):)))))))))))))
patih
15 stycznia 2016, 12:51gratulacje!
Spychala1953
15 stycznia 2016, 13:05Dziekuję go, go, go
parla32
15 stycznia 2016, 12:31Miecia wymiatasz!!! Powinnas byc absolutnym przykladem dla kobiet dojrzalych, ktore tylko jecza jak trudno schudnąć w ich wieku takie bla bla. Brawo Miecia!!!
Spychala1953
15 stycznia 2016, 13:06Dziekuję. Parla go, go, go> Buziaki
gorzatka2
15 stycznia 2016, 12:22Ty jak się za cos bierzesz to porządnie!
Spychala1953
15 stycznia 2016, 12:23:))))))))))))))))))
annastachowiak1
15 stycznia 2016, 11:532 tygodnie i minus 3,5 kg....Jak Ty to robisz?DLACZEGO JA JESTEM TAKA BEZ SILNEJ WOLI(LENIWA?)
Spychala1953
15 stycznia 2016, 12:09Aniu nie jem chleba i ziemniaków. Jak przyjdzie ochota na chlebek to kawałek zjadam. Jem 3 razy dziennie. Czasem coś skubnę np. winogrono lub zmiksowany jogurt zat. z mango. Czasem na śniadanie płatki lub banan czy kubek białego serka. Na obiad kasza jaglana z warzywami lub mięsko z surówką. Dzisiaj sama surówka z rybką. Czasem nawet wpada drożdżówka. Jem małe ilości i to co lubię. Diety i jadłospisy narzucane prowadzą mnie donikąd:)))))
nata89
15 stycznia 2016, 11:48Miecia bardzo ładnie :) oby tak dalej? a jak tam wnusio i mąż?
Spychala1953
15 stycznia 2016, 12:04Wnusio jest super. Uwielbiam go. Przy odwiedzinach schodzę do zabawy do jego poziomu czyli do podłogi. Tam na dole jest super. Miecia wtedy dziecinnieje. Miłe uczucie. Mąż bez zmian czyli rehabilitowany, palce prawej nie ruszają się, ale wszystko wkoło siebie zrobi, komunikatywny z poczuciem humoru. Chętnie ze mną jeździ czyli sporo czasu spędzamy razem. Nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej, a więc jest dobrze. Buziaki
nata89
15 stycznia 2016, 12:15Czyli dziadkowie rozpieszczają wnusia :) Najważniejsze żeby mąż się nie poddawał :)
wiosna1956
15 stycznia 2016, 11:47super !!!! fantastycznie , chudnij dalej !!!!!
Spychala1953
15 stycznia 2016, 12:05Dzięki. Go, go, go