Przytuliłam 64 na pożegnanie do cyca, utuliłam i zrobiłam pa pa na pożegnanie.
Teraz romansuję z ustabilizowanym 63.
Chwilo trwaj, ale nie za długo bo rozglądam się już i kokietuję 62.
Taki to już ze mnie niedopieszczony skorpion., he, he.
O tym wszystkim spieszyłam Wam dzisiaj donieść, żebyście wiedziały, że od nas w dużej mierze zależy dobre samopoczucie.
I tu Was zaskoczę. Ja wcale się nie katuję. Nadal jem słodkie bo lubię tylko nie kilogramami. Zwracam uwagę na pozostałe posiłki. Nie jem rzeczy kapiących tłuszczem. Na śniadanie jem płatki owsiane z dodanymi otrębami bo lubię. Jem mało ziemniaków. Ostatni posiłek staram się zjeść do 18. Kiedy waga zerka w górę ograniczam spożycie chleba.
Lżejsza czuję się o niebo lepiej i jestem mega zadowolona
Porady dnia
Wiesz, że Twoja większa połowa to woda?
Organizm ludzki w prawie 65% składa się z wody, która odgrywa ważną rolę w przyswajanie składników odżywczych oraz zachowaniu prawidłowego krążenia.
Czy brak wody męczy?
Odwodnienie organizmu błyskawicznie prowadzi do upośledzenia funkcji organizmu, między innymi spowalnia spalanie tłuszczu oraz powoduje uczucie zmęczenia.
Czy woda wygra z toksyną?
Odpowiednia ilość wody pomaga utrzymać w dobrej kondycji nasze stawy i mięśnie.
Usuwa także z organizmu niebezpieczne toksyny, powstające w wyniku spalania kalorii.
No byłoby na tyle dobrych wiadomości i porad dnia.
Buziolki
Wisienkawlikierze
2 listopada 2012, 14:31Mieciu kochana, bardzo Ci dziękuję za miły komentarz:) Super ten Twój wpisik, to się właśnie nazywa pozytywne podejście do diety!:) Brawo!!! Buziaczki:***
kasperito
1 listopada 2012, 23:14Widzę że Miecia robi małe pozytywne kroczki i to jak udane:) no to niech się 63 pokazuje szybko i ładnie stabilizuje, pozdrawiam cieplutko i buziaki ślę:)
Aldek57
1 listopada 2012, 20:57Buziaczki i gratulacje dla Mieci za wytrwałość w zrzucaniu kilosków. Zdjęcia z Dnia Nauczyciela super.
SUCCES
1 listopada 2012, 00:13:)
grazia66
31 października 2012, 15:19nie lubię biegać, wolę marsze, ale ostatnio jak miałam czas co już za ciemno było :( a co do cholery wagi zaciętej, to powiem ci że im dłużej to trwa tym ja bardziej się zacinam w sobie że ją przechytrzę ;) więc na pewno nie odpuszczę sobie, nie teraz ;)
graszka71
31 października 2012, 12:22A ja sie ostatnio zastanawiam czemu mnie stawy bolą... może to totalne zaniedbanie picia wody jednak?... pora sie poprawić:), A Tobie gratuluję sukcesu:))) pozdrawiam
gochat
30 października 2012, 10:46Jak ja Ci zazdroszczę (w pozytywnym tego słowa znaczeniu) tej wagi. Moje gratulacje. Ja miałam już 66 i wszystko zaprzepaściłam. Pozdrawiam Gośka
Betka74
29 października 2012, 19:05Witaj. Jakies niespodziewane spadki zimowe zaliczamy, az sie ludzie u mnie w komentach dziwia i moze posadzaja o cyganstewka. Ale mam to dokladnie gdzies.:))) Fajnie, ze nam sie chudnie lepiej zima, gdy inni tyja, moze cos mamy na odwrot hahaha. Ja latem to sobie pieknie 2 kiloski utylam nawet. Robie dokladnie to samo co Ty, sniadania obfite-owsiankowo-bakaliowe, obiadki tez- kartofelki , czemu nie :D, a kolacje bialkowe do 18-19, potem jak co to marchewa i woda. Tez sobie nie odmawiam, na co mam ochote to jem. Slodkiego staram sie unikac, ale nie zawsze wychodzi , ale co tam kilka wpadek raz na jakis czas przeciez sie ruszamy i sportujemy. Spalamy to. Grabcia Mieciu, niech nam zima sprzyja w tym odchudzaniu nadal :)))))) Buziaki wielkie !!!:******
Anka19799
29 października 2012, 18:42Oj, widze Mieciu, zes sama szatanem podszyta, hahaha!
Anka19799
29 października 2012, 18:32Bo ja to taki szatan vitaliowy jestem, wychodzi na to. Ale wstydze sie ogromnie, Mieciu, wierz mi, az sobie glowe kruszonka posypie...
kasia8147
29 października 2012, 13:00super Mieciu :) Pozdrawiam :*
ananana
28 października 2012, 22:19Popieram - jak trzeba (zgrzeszyć) to trzeba :) A ja się cieszę, że tymczasem nie mam takiego parcia i jeszcze się z tym dobrze bawię. Co będzie potem - nie wiem :)
gilda1969
28 października 2012, 21:54Też buziaczki przesyłamy:) Oboje:) I wcale nie artystyczne:)
renianh
28 października 2012, 21:30Słodycze boskie ,no co Ty przynajmniej udawaj, że są wstrętne.Miałam taką koleżankę na studiach która powiedziała że nie lubi smalcu ale już nie wie czy naprawdę nie lubi czy tylko sobie to wmówiła ,wiec ja czasami próbuję też sobie rożne rzeczy wmawiać .Mężowi tez wmawiałam że wybór mnie byl najlepszym jego wyborem i w końcu uwierzył bo sam tak teraz mówi.
anowia24
28 października 2012, 20:08też bym chciała już tyle ważyć, ale niedługo może sie doczekam i ja takiej wagi:)
mimi123
28 października 2012, 16:52super wpis :)
grazia66
28 października 2012, 16:34gratulują !!!!!!!! i zazdroszczę ;) ale też dodatkowo się motywuję i póki co nie odpuszczam ;) w końcu nie ma innej drogi co nie ;) masz teraz wagę do jakiej ja dąże, pytanie tylko czy i kiedy tam dotrę ;)
paniania1956
28 października 2012, 16:08z taka waga laska z Ciebie byc musi!
elka65
28 października 2012, 15:37Mieciu gratulacje:*
zantex52
28 października 2012, 13:46gratuluje;) oby tak dalej;))