Urlop jedyny w swoim rodzaju bo pełen niespodzianek.
Jakich?!?!?
Spotkanie, a właściwie poznanie koleżanki z Czech Irenki, którą poznałam dzięki mojemu pamiętnikowi na Vitalii. Dotychczas znałyśmy się tylko wirtualnie. Wspieramy się baaardzo w odchudzaniu z różnymi efektami, ale najważniejsze, że działamy
Poniżej fotki z naszego spotkania wraz ze ślubnymi w Łebie.
Razem zwiedziliśmy również Lębork pełen zabytków w którym mieszka brat ślubnego i pięknie gra na gitarze co widać, ale nie słychać.
Wrażenia?? Jak dla mnie super. Jakbyśmy znały się od lat. Może poznałyśmy się w innym wcieleniu, hi, hi.
Z Lęborka pojechałam ze ślubnym w Bory Tucholskie na spotkanie z Klusią również koleżanką poznaną na Vitalii (pamiętne spotkanie w Warszawie gdzie była również Ulka i Lucka) . Ulka, Lucka zgodnie z obietnicą przekazałam pozdrowienia Klusi.
Po drodze odwiedziliśmy zamek w Bytowie.
A tu Klusia. Mam nadzieję, że mi wybaczy bo wstawiam fotkę bez jej zgody.
A tu Klusi i jej miłego pieski gotowe do zwiedzania Borów Tucholskich i okolicy po której obwiózł nas miły Klusi. Pierwsze zapakowały się do samochodu, żeby nie było wątpliwości, że jadą z nami, he, he.
Po spotkaniu z Klusią i jej miłym pojechaliśmy na działkę dzieci do Pieczysk nad zalewem Koronowskim gdzie byczyłam się na słońcu, pływałam i biegałam przez cały tydzień do końca urlopu.
Wróciłam zjarana na heban. Waga około paskowa czyli jest ok. Co nie znaczy, że to mi wystarcza, bynajmniej.
Muszę w końcu dopaść te cholerne 59-60 kg.
Buziaczki od stęsknionej za Wami Mieci.
anka70
19 sierpnia 2012, 17:50Widzę,że zwiedzasz moje rodzinne strony -i jak było fajnie? Pozdrawiam serdecznie Anka
baja1953
8 sierpnia 2012, 07:22Cmok, Mieciu... Jaja górą, jak zwykle...teraz: to utrzymać, i nic więcej nie chcę od wagi:))
rozaar
7 sierpnia 2012, 16:40Nie do końca,napiszę na dniach w pamiętniku.Pozdrawiam.
beata2345
6 sierpnia 2012, 11:17Ja zakochana jestem w Łebie, tam zawsze spędzamy miłe chwile. Foty super.
Anka19799
5 sierpnia 2012, 11:38Ale ze mnie gapa - kilka "e" mi zjadlo i pisze po chinsku - przepraszam!
Anka19799
5 sierpnia 2012, 11:37Ooooo! Miecilka wrocila! Hurra! Widze, ze Ty tez mialas w tym roku objazdowo-Vitaliowe wakacji, tak jak kilka innych Kolezanek. Bardzo fajnie, ja tez sie napalam na objazd Vitalijek, jak juz w koncu do Polski zawitam. Ale to pewnie dopiero za rok. Buziaki! A o kataklizm sie nie martw - to tylko sen, wcale nie musi byc proroczy ;)
luckaaa
5 sierpnia 2012, 11:29No nie moge ... jak bys kolo mnie stala ! Calusek dla slubnego za koszulke na pierwszej focie :D , ty Mieciu jestes tak samo szczupla jak zawsze , czyli odgonilas te zimowe kilogramy , ktore przez chwilke cie dreczyly . Dziekuje za pozdrowienie Klusi ! Cudne ma oczy ta Klusia nasza :) reszty nie widze , bo schowalyscie sie pod stolem ;) ale pifko to moglyscie podeslac i dla mnie ;)) . Licze na zdjecia ze slubu synka . Najszczersze zyczenia wspanialego dnia od nas z Norwegii !
mrowaa
4 sierpnia 2012, 18:39O rany... powiem w języku nastolatków "Mieciu! Ty Lachonie!!!":)))))) Wyglądasz cudnie, chyba coś oszukujesz z metryką przyznaj się:))))) Ze zdjęć spogląda taka czterdziestka w połowie drogi do liczby 5:) To już wiem jaką 5-tkę chcesz złapać:)))))) Buziaki! P.S. A zdjęcie z psiakami w aucie wymiata:))))
kasperito
4 sierpnia 2012, 15:45Mieciu kochana a mi się wydaje że ja za mało robię?:), no walczę z tłuszczykiem , walczę bo trzeba. A Ty masz teraz prący okres przed weselem syna, więc teraz musisz innymi sprawami się zająć. Potem wiem że też potrafisz nieźle ćwiczyć i weźmiesz się za kontrolę i będzie dobrze. ja tam wierzę Mieciu w Ciebie. Buziaki ślę:)
baja1953
4 sierpnia 2012, 08:54Mieciu, masz rację,,,to tylko głowa... bo jak inaczej wytlumaczyć fakt, że już najedzona sięgam po jeszcze..jeszcze, jeszcze...Ale może dziś... Pozdrawiam, Cmok:))
baja1953
3 sierpnia 2012, 23:22dziś wykonczyłam to wielkie pudło lodów z lidla( 2,5 l), nastepnego nie kupię póki co..Od jutra będe grzeczna;)) Cmok:))
wiosna1956
3 sierpnia 2012, 15:46świetne są te spotkania w realu a jeszcze jak są to pokrewne duże !!! to jest fantastycznie !!!! pozdrawiam serdecznie
uleczka44
3 sierpnia 2012, 14:40Ciekawy i miły miałaś urlop. Dziękuję, że pamiętałaś by pozdrowić Klusię. Oczy ma szelmowskie a serce anioła, ciepłe i serdeczne. Fajnie jest wejść na chwilę ze świata wirtualnego do realnego. Pokaż nam ten heban. Pozdrawiam.
baja1953
2 sierpnia 2012, 23:55Lody i słodycze... Podaj rękę, Siostro...:)) Cmok;))
baja1953
2 sierpnia 2012, 18:47Cześć, Mieciu:)) jaką masz kreację weselną? Pokażesz? U mnie ..hmm U mnie ruch gra( dziś rower 53 km i potem basen), ale żrę za trzech...Nie tędy droga, nie bierz , proszę ze mnie przykładu.. Cmokam serdecznie:))
elka65
1 sierpnia 2012, 09:52Mieciu pozdrawiam serdecznie:*
pomorzankaaaa
1 sierpnia 2012, 08:49super się zdjęcia ogląda, zwłaszcza, że i okolice mi bardziej bliskie, ot niecałe 60km do Lęborka mam ;)
linda.ewa
31 lipca 2012, 20:26Tęskiniłam za Twoimi wpisami, fajnie że jesteś
NovaCat
31 lipca 2012, 18:32Czemu zawsze to co fajne i miłe tak szybko mija, a reszta się tak dłuży i dłuży :) Fajne fotki. Pozdrawiam
paula70
31 lipca 2012, 18:26piękne zdjęcia, sama bym chętnie gdzieś pojechała ;) pozdrawiam;)