Wczoraj byłam grzeczna. Kroki zrobione (prawie biegłam wkoło bloku przed północą żeby zdążyć 🤣). Jedzonko:
Śniadanie: Takie jak wczoraj, bardzo mi zasmakowało.
Obiad: Rustykalnie upieczony kurczak z warzywami a'la Nigella
Kolacja: jogurt z owocami, orzechami, odżywką białkową, kremem pistacjowym.
Ciekawa jestem, czy uda się jutro zanotować jakikolwiek spadek - ten weekend z graniem i świętowaniem nie nastraja optymistycznie. Trzymajcie kciuki.
NiebieskaZabka
27 lutego 2025, 10:31Jakie smakowitości 😁 Dobrze, że czytam twój wpis już po śniadaniu 😁
Sophia1729
27 lutego 2025, 11:00🤣🥰
Alianna
27 lutego 2025, 08:22Gratuluję grzeczności 👍😁
Sophia1729
27 lutego 2025, 08:24Dziękuję 🥰
LunaVibe
27 lutego 2025, 08:21Też w weekend zrobię podobne śniadanko bo kusi ;p
Sophia1729
27 lutego 2025, 08:24Smacznego 😃
eszaa
27 lutego 2025, 08:15jak nie zjesz dziś pączków, to jutro spadek na wadze murowany. Ja jeszcze nie wiem...
Sophia1729
27 lutego 2025, 08:23Pączków nie, ale pączka tak:D. Zamiast jednego z posiłków. Oprócz tego standardowe śniadanie, zupka i koktail. I deficyt lekko większy niż zawsze. Może nie będzie dramatu.