jak się cieszę, jak dziecko, jak głupia... właśnie zrobiłam sobie statystykę pomiarów i od maja schudłam
13 kg prawie
ztraciłam 65 cm (najwięcej z ud i brzucha)
i ubyło mi 12% tłuszczu.
Wczoraj ćwicząc na siłowni trafiłam na youtubie na filmiki pokazujące transpormacje dziewczyn, które z prawdziwych wielorybów zmieniły się w seksowne kociaki z sześciopakiem na brzuchu.
Zapragnełam tego samego. Stwierdziłam, że skoro one to potrafią, to dlaczego ja miałabym nie móc.
Potrzebne jest mi tylko trochę więcej samokontroli i silnej woli. Wiem dokładnie już co mam jeść, jak mam ćwiczyć, teraz pozostaje tylko kwestia dobrej organizacji czasu i samodyscypliny.
Co wy na to kochane?
Napiszcie mi proszę, jak wy to sobie organizujecie pracując intensywnie zawodowo i wychowując dzieci? Ja jestem poza domem ok 9 godzin licząc dojazdy, mam 2,5 letnia córeczkę, która wymaga ciągłego bawienia się z nią ;-)
Jakieś porady, propozycje :-)
Będę wdzięczna
pozdrawiam
kasiiik123
1 listopada 2012, 16:55Hehe też jestem zdania, że z wieloryba można zmienić się w SEXI kociaka:)