Witajcie ponownie, wiem że dawno nie pisalam, ale poprostu dlatego, że nie było o czym. Waga stala w miejscu, nie miałam czasu za bardzo na ćwiczenia, dlatego się zapuściłam, ąz do wczoraj, kiedy to postanowiłam coś zmienić... zdałam sobie sprawę, że popełniałam jeden podstawowy błąd.. unikałam węglowodanów jak ognia.. postanowiłam nie słuchać tych wszystkich poradników i zapomnieć o zasadach diety dukana, która tylko zrobiła mi mętlik w głowie odżywać się racjonalnie na własną rękę... no i oczywiście ćwiczyć. Wiem też od osób które już faktycznie schudły, że najbardziej pomaga niejedzenie węglowodanów po godz 16.00 - 18.00 - wtedy już tylko białka o tej porze... jestem w stanie z tym żyć i taką zasadę zaczynam wprowadzać w życie.
A dla tych którzy chcą się zmotywować polecam świetną piosenkę, którą puszczam sobie na siłce.. I belive.. I do it... NOW !!!!
http://www.youtube.com/watch?v=KXZdudAoZHA
POWODZENIA
missfatty
15 listopada 2012, 14:33unikanie węglowodanów to baaardzo duży błąd. sama go popełniałam wielokrotnie czego żałuję ;)
malicka5
14 listopada 2012, 10:17Powodzenia. Będę ci sekundować.
justa31
14 listopada 2012, 09:27Tą zasade aby nie jeść węglowodanów po 16 tez znam, ale ciężko czasami jej przestrzegać:)
kasiiik123
14 listopada 2012, 09:14Ja też nie słucham żadnych poradników, tylko swojego organizmu:D Wiem, na co mogę sobie pozwolić:)
Ms.Addams
13 listopada 2012, 22:40Oby się udało, wiem jak to jest się zapuścić... ważne, żeby sobie tego nie wyrzucać, tylko iść naprzód :)