Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzien 36 - 39, czyli dietki brak


Nie pisałam, co nie oznacza że się załamałam i zaprzestałam vitaliowania... nie nie nie.. nie dam się.. miałam mały kryzys, musiałam poczuć tę wolność po raz kolejny, ale teraz już będę grzeczna i od jutra zaczynam od nowa. Nie ważyłam się, być może zrobię to jutro, jednak mam wrażenie że wróciłam do wagi wyjściowej czyli 98.00 . Nakupowałam w Polsce serków wiejskich light, które tak bardzo lubię, jogurtów light i sporo warzyw, więc będę działać z dietką na całego. Wiem , wiem.. chudnie się od tego czego się nie zje a nie od tego co się zje. Jednak lepiej już chyba jak jeść to coś chudego. Trzymajcie kciuki oby się udało i wspierajcie mnie, bo teraz bardzo tego wsparcia potrzebuje. 
Pozdrawiam
  • kasiiik123

    kasiiik123

    7 maja 2012, 07:47

    Kochana w Niemczech w Lidlu są serki wiejskie light, nie musisz już wozić:)) My często jeździmy tam na duże zakupy, bo więcej się nakupi, taniej i jedzenie bardziej do polskiego podobne:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.