Skutek +1kg na wadze po wczorajszej pizzy i piwskach, co będzie jutro po grillu, zobaczymy, ale najpewniej zaczne od nowa po powrocie... ile już było tych powrotów i ponownych startów,,, jak ja bym chciała mieć choć połowę tej wytrwałości co niejedna z was... dzis wpadł mi w rękę poradnik domowy z dodatkiem o dietach i z chyba 30 diet mogłam wyliczyc na palchach jednej reki te których nie znałam.... każdą znam z nazwy i głównych założen, wiem na czym polega od A do Z, wiec dlaczego nie potrafię tej wiedzy zastosować w praktyce... naprawdę potrzebna tu pomoc psychologa chyba, obawiam się coraz bardziej, że znowu z tego mojego zrywu nic nie będzie i że taka jak teraz czyli rozmiar 46 bedę na zawsze....
pozdrawiam tym pesymistycznym akcentem
mariella1978
4 maja 2012, 13:38popieram poprzedniczki, zwiększ ilość ruchu i poczucie winy będzie mniejsze, a zjedzone kalorie nie pójda w bioderka :)
tatusiu
3 maja 2012, 10:01OJ KOCHANA ILE JA RAZY MIALAM TAKIE DNI ZE JEDLAM IMPREZOWALAM A POTEM TAKIE BLEDNE KOLOA -PLUS TEGO ZE JEDEN DZIEN TAKI PODKRECI METABOLIZM WIEC RAZ NA JAKIS CZAS NIC SIE NIE STANIE A TERAZ BIERZEMY SIE DO ROBOTKI I WALCZYM I DZIALAMY I NIE PODDAJAMY SIE BO TWARDYM TRZEBA BYC NIE MIETKIM MI NAJBARDZIEJ POMOGLA DIETA SOUTH BEACH TYLKO CIAGLE JA PRZERYWAM A POTEM NIE MOGE POWROCIC AH JAKAS MASAKRA ...ZYCZE MILEGO DNIA
kasiiik123
3 maja 2012, 09:31Mam to samo gdy NL zamieniam na PL- tam są takie pyszności:)) ALe staram sie pilnować, albo wiecej ruchu robić, żeby nadmiair się spalił;) A jak dla mnie 2kg w dól czy górę to nie jest tragedia:D:D
julciowa
3 maja 2012, 06:30ale wydzielam sobie porcje (aż sama się zdziwiłam, jaką mam silną wolę) i jak na rzie jest ok.
asiuniaedytaa
2 maja 2012, 23:51wiesz musisz najwyrazniej wszystko na spokojnie przemyslec zeby sioe znowu zmotywowac :) a ja bym na Twoim miejscu przy takich biesiadach itd po prostu dała sobie codziennie wycisk cwiczeniowo i nie przybedzie Ci wtedy za badzo kg :)