Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzien 25 i 26


Witajcie,

niestety dwa dzni kompletnie przebimbane.. zdrowialam a raczej chorowałam, i nie zwracalam uwagi na to co jem. Z drugiej strony chora poszłam na impreze pożegnalną do kumpla z pracy a po nje o 2.00  w nocy wracając wstąpiłam na pizze turecka, mając już pewną ilość lakoholu we krwii nie zwracałam uwagi kompletnie na to , jak mi to zaszkodzi. Potrzebuje nowej motywacji, jakiegos wielkiego kopa w cztery litery żeby sie w ziac w koncu w garsc i zabrac za siebie porzadnie i przestac jesc... eh szkoda gadac,.. koncze na dzis.. napisze jak sie zwaze w srode, lub wczesniej zobaczymu
pozdrawiam

  • mariella1978

    mariella1978

    23 kwietnia 2012, 09:39

    nie przejmuj się, czasem potrzebne są odstępstwa od diety żeby za chwilę z nowymi siłami zmierzyć się nią na nowo :) wytrwałości w dalszej walce o piękną sylwetkę!!!

  • kasiiik123

    kasiiik123

    22 kwietnia 2012, 08:45

    Oj to ode mnie masz MEGA DUŻEGO KOPA i wracaj walczyć!! :))

  • julciowa

    julciowa

    22 kwietnia 2012, 08:01

    wracaj szybko na dobre tory. Nie poddawaj się teraz

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.