śniadanie - owsianka z bananem + kawa
II sniadanie - 2 kromki chlebka wasa z serkiem i warzywami
lunch - 2 parówki + zupa + pomidor z mozarella
podwieczorek - jogurt pitny + 2 mandarynki
kolacja - ryba i dwa ogórki kosnerwowe
II kolacja :-( placuszki serowe dukanowe (przepis znalam i pamietalam jeszcze z mojej diety dukana)
poza kolejką - trochę czekoladowego królika "-), pół biszkopta, ciastko czekoladowe i dwie kostki czekolady
Sama łapię się na tym, że za dużo o tej mojej diecie gadam, trąbie koleżanką wszech i wobec że się odchudzam i że schudłam dwa kilo .. Mam niewyparzony język, wiem, niedobrze... potem będą się ze mnie śmiały jak się okażę że mi się nie uda... co o tym sądzicie ???
Jestem bardzo męczącym dniu, miałam cały dzień szkolenie i oficjalnie mogę już prowadzić szkolenia dla ludzi z mojego działu :-) przynajmniej to mnie dzisiaj cieszy, że zawodowo mi się układa...
Zaraz wyszukam jakies fotki, chyba dojrzałam do tego, zeby pokazac sie światu vitalii
syrenkowa
3 kwietnia 2012, 23:37Ja tam też boję się chwalić sukcesami, bo potem wstyd większy jak się nie uda. Dopiero jak "ugruntuję" dietę i wiem, że dobrze mi idzie, to mogę coś wspomnieć i się pochwalić. Jedną mam koleżankę w pracy, która też walczy z kilogramami i jej swobodniej mogę się zwierzyć.
ania2631
3 kwietnia 2012, 23:19To właśnie takim gadaniem do koleżanek ma się jeszcze większą motywacje do walki z kg :-D