8.00 - sniadanko - kanapka z chleba chleba pelnoziarnistego z plasterkiem zoltego sera i chuda wedlina i warzywkami + pol jogurta activia waniliowa + kawa z mlekiem
11.00 - pol jogurtu activia do picia wymiesyane z dwoma lyzkami otrab + troche arbuza
12.00 - pozostala czesc tej activi do picia
dwa ciasteczka w miedzyczasie :-((((
głód mnie zlapal przed robieniem obiadu i tu jestem z siebie dumna ze zjadlam paprzke zamiast kanapke czy cos pierwsze z brzegu, choc znow podjadlam troche corci, mianowicie paroweczki, zjadlam chyba 4 gryzy
14.30 - obiad - piers z kurczaka z grilla + 100g ryzu + dwie zielone papryki + odrobina musztardy
Ugotowalam rodzince chinszczyzne NASI GORENG i mi tu pachnie i kusi. Sprobowalam chyba z 4 lyzki, wiec zjadlam dzis duzo za duzo jak na pol dnia
Postaram sie o 18.00 tylko serek wiejski i koniec na dzis.
No i nie dalam rady niestety... po 18.00 rzuciłam sie na ciastka cholera niech to szlak trafii... jak pozostale dziewczyny to robia, ze potrafia sobie odmowic, ja od ok 15.00 o niczym inny nie myslalam jak tylko o tym zeby wytrwac i o jedzeniu
jest 19.00 i co bedzie dalej? kolejny wpis byc moze dopiero jutro
Wysilek - tylko rower 40 min, wiec okolo 400 kcal spalonych,
kasiiik123
29 marca 2012, 18:29Niestety czasem waga stoi... ale najważniejsze, że nie podskoczyła!!:))) Aż mi smaka na chińszczyznę zrobiłaś, dawno nie jadłam;)
merry94
29 marca 2012, 15:59i tak jest dobrze;) nie ma co sie przejmowac.. załamywac.. mysl ze jutro bedzie lepiej;) a nie mysl o porazkach dnia poprzedniego.. to juz bylo.. wiec zegnamy :d i do przodu;) pozdrawiam :*
CzekoladowoMi
29 marca 2012, 15:50miałam nadzieję na objawienie ale oczywiście NIC sie nie rusza:/ niech to nas nie zniechęci:)
nora21
29 marca 2012, 15:35waga tak ma że są zastoje ja sama się dziwie że mi coś spadło poprzednio to mc czekałam na efekt
fermonka
29 marca 2012, 15:34Ważne żebyś się nie poddawała i walczyła:) w końcu masz w tym jakiś cel:) życzę powodzenia i trzymam kciuki:)