Hej :)
Ja już po treningu. Tzn na wieczór zostawiam 10 min rozciągania i godzinny spacer z psem :) Kolejny trening T25 za mną. Zakwasy znikają, motywacja rośnie. Mało czasu zostało. Ob tłuszczona jestem strasznie. Mam nadzieje, że coś dadzą moje starania.
Jak tylko zgubię brzuch i go wyrzeźbię to będę przeszczęśliwa :) Jak zobaczyłam zdjęcia z zeszłego roku to mi się przykro zrobiło. Byłam tak blisko celu i kurcze nie wiem czemu przestałam ćwiczyć:/ od tamtej pory przybrałam na wadze 2 kg ale kurcze ... ciało mi straciło na jędrności . Tym razem mi się uda.
Wczoraj będąc na zakupach zaopatrzyłam się w Omege 3 :) będę łykać. Do tego kupiłam rozgrzewający balsam do brzucha, ud i pośladków z eveline :)
Jak osiągnę swój cel to kupię sobie jakieś zajebiste bikini w nagrodę :) Poszaleje co mi tam. Wybieram się nad morze w tym roku i musi być szał :D
Ćwiczenia z dziś :
- -hula hop
- -100 brzuszków
- -10 min rozciągania
- -T25 -3 trening
- -70 przysiadów (11 dzień wyzwania)
- -15 pompek
Zastanawiałam się czy nie dołożyć jeszcze jakichś aerobów w postaci fitnessu ale po T25 dziś odechciało mi się . Zostanę przy dodaniu biegania od poniedziałku :) Wieczorem jeszcze tylko godzinny spacer z psem i finito :)
nieznajoma-ona
13 marca 2014, 11:50ja też marzę żeby wyglądać świetnie bikini, jak pewnie każda z nas :) to z drugiego obrazka jest bardzo ładne, już niedługo same w takie wskoczymy :))