Kończy mi się okres, a w czasie okresu mam napady jedzeniowe, żebym jeszcze wiedziała co chcę...ale nie, muszę kombinować!
No i wczoraj upiekłam ciasto, wyszło bardzo smaczne.
2 szkl mąki- może być pszenna lub orkiszowa. Ja zmieszałam
1 szkl cukru- ja dałam 1/3 i 2 łyżki miodu
6 jaj- ja dałam 4 duże
3 łyżeczki proszku do pieczenia
250 dag masła- tego nie wiedziałam jak zastąpić :/
jabłka
Wszystko zmieszać razem na jednolitą masę, wlać 3/4 na okrągłą blaszkę wyłożyć pokrojonymi jabłkami i zalać pozostałą częścią ciasta. Piec w 180 stopniach, 40 min.
Wyszło przepyszne, jabłka same w sobie były słodkie, ciasto wyszło puszyste i bardzo wyrosło.