tym tygodniu
zadałam na story na Instagramie pytanie „Czy dieta jest dla Ciebie jest
przyjemnością”?
Wyniki były bardzo
takie, że aż 70 % uczestników ankiety odpowiedziało że dieta nie
sprawia im przyjemności.
Dlaczego tak się dzieje ?
Bardzo często w
swoim gabinecie spotykam się z nastawieniem żeby schudnąć muszę
cierpieć. Czy tak naprawdę jest ? Moim zdaniem NIE – na co dzień
udowadniam to moim podopiecznym.
Napiszę Wam o kilku
moich doświadczeniach :
- Ponad dwa tygodnie
temu na pierwszą wizytę mojego pacjenta umówiła żona. Pacjent z
wagą ponad 129 (z groszami). Po wizycie żona mojego pacjenta zadaje
mu pytanie – czy będzie się trzymał tego co mu zaleciłam i czy
ma go umówić na następną wizytę. Pacjent odpowiedział TAK.
Trochę powątpiewałam w sukces w tej współpracy ze względu na
inicjatora wizyty (żonę) - czyli motywację zewnętrzną. Po 2 tygodniach na kolejną wizytę
przychodzi pan X, staje na wagę, a tam ponad 5 kilogramów mniej.
Pacjent wraz z żoną w szoku – bo przecież jakoś szczególnie
nie staraliśmy się – jadłem naprawdę smaczne posiłki i to w
dużych ilościach. Jak by mieli tak w sumie podsumować to
wyeliminowali podjadanie pomiędzy posiłkami, a sam jadłospis nie
odbiegał od tego co jedzą na co dzień :)
Takich historii mogę opowiedzieć wiele… .
Jedna z moich
podopiecznych po pierwszych 2 tygodniach stosowania diety powiedziała
mi „Ja nie wiem dlaczego ludzie są otyli jak tak dieta wygląda”.
Im więcej w wysiłku
w coś musimy włożyć tym szybciej się zniechęcamy. Im więcej
restrykcji, im więcej wyrzeczeń tym szybciej się z zniechęcamy.
Badania pokazują, że osoby stosujące rygorystyczne diety są
bardziej narażone na objadanie się, a konsekwencją jest wzrost
wagi.
Dlatego z okazji
Dnia Kobiet postanowiłam zrobić coś wyjątkowego, aby Wam pokazać,
że dieta może być naprawdę przyjemna. Szczegóły możecie znaleźć na moim Instagramie.
Jeżeli macie jakieś pytanka to śmiało piszcie poniżej :)
Buziaki
aniaczeresnia
21 marca 2021, 08:46Lubie to co jem na diecie niestety za bardzo i ciężko mi utrzymać negatywny bilans kaloryczny 🤦♀️
Marcelli
13 marca 2021, 15:31Witaj, mój plan żywieniowy, który zmieniłem wcale nie wpływa na mnie źle. Nawet nie wiem czy nazwać to dietą a zdrowym jedzeniem, powodzenia
aska1277
7 marca 2021, 20:17Ja nie traktuję odchudzania, jako kary. Bo jeśli bym tak traktowała, to dawno bym zrezygnowała :) Fakt cały czas szukam siebie i sposobu na siebie i skuteczne chudnięcie ..ale nie poddaję się ;)
serce.justyna
7 marca 2021, 20:03Ciekawy ten twój artykuł
gosiulek1
7 marca 2021, 18:48Stereotyp, brak wiedzy, albo doświadczenia. Z mojego wynika, że na diecie jem smaczniej i różnorodnej niż bez diety. Oczywiście trzeba odrobinę zmienić przyzwyczajenia, odstawić tradycyjne, gotowe słodycze. Ale ogólnie można jeść naprawdę dużo, smacznie i chudnąć.
Użytkownik4069352
7 marca 2021, 15:18Jak już wspomniałem kupiłem nowa wage f. "OKOK" ...taniocha tylko 40 zł taki gadzet a cieszy bo i za pomoca wefi przerzuca na apke mojego smartfonika.... i spadki mojej wagi ,i tłuszczu ale ale...i przyrostu miesni i nawodnienia i jak to sie mówi ....jestesmy w domu bo to nie sucha liczba spadku czy wzrostu na wadze ale bardziej wnikliwa analiza bo przyrost miesni i wody to tylko się cieszyć bo z tego będą spadki z tłuszczu a wzrost jest bo sa codzienne systematyczne ćwiczenia w terenie i...szybciej spada z tłuszczu niż przyrastają mięsnie i nie wyobrażam sobie stosowanie dietki bez ćwiczeń w terenie i to codziennie p.s.wpadnij na moja stronkę będzie analiza wykresów i jest przy tym materiał do analizy by..... odchudzanie było i skuteczne i przyjemne puzdro tomek :))
izunia199011
7 marca 2021, 13:31Asia - ja mam jadłospisy te na które jest promocja i słodycze. Czy mogę jakieś inne ? Są rewelacyjne, ale chciałam coś zmienić :D Jestem bardzo ciekawa. Jestem zachwycona koftami ! Niebo w gębie. Mój M również zachwycony ja w ciągu 6 tygodni schudłam 5 kg a mąż 8 kg :D
JankaMeek
7 marca 2021, 12:51Ja osobiście cierpię katusze. Zrezygnowałam z tego co lubię najbardziej czyli słodycze i słone przekąski. Reszta posiłków jest bez zmian. Bo łatwiej mi zrezygnować ze śniadania, obiadu czy kolacji i nie mam z tym problemu, ale rezygnacja z przyjemności to już co innego. Nie chodze teraz głodna ale wciąż mi czegoś brak. Jak alkoholik na odwyku :(