Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Tym tyrym tym tym
15 stycznia 2014
Na wstępie dziękuje za odpowiedź na wczesniejszy wpis....szkoda tylko, że tak mało z Was sie wypowiedziało. Ale dziękuję! Noo hm dziś się ważyłam.... jakoś tak się stresuje czy będzie spadek czy nie, ogólnie ważenie mam co poniedziałek, ale chyba bedzie dobrze bo juz spadło jakieś 0,5 kg wiec do pon pewnie ujrze 74 <3 hooow sweet :D. Chciałabym żeby było już 70 :D to taki mój drugi mały celik :D, wcześniej chcialam ujrzeć 79 <3 :D(swoją drogą 70 kg nie ważyłam wieki, chyba w gimnazjum ;o, od liceum do tej pory waga była w granicach 75-85) . Gotuję własnie zupę buraczkową a sobie zrobię pierś z kurczaka z kaszą ...uwielbiam! Tak jak ostatnio któraś z Was napisala, ze do odchudzania trzeba dojrzec, to zgadzam sie z tym stwierdzeniem w 101%! Szkoda, tylko, ze ja tak poźno dojrzałam!Jak sobie przypomne moje diety...walka z głodem, burczenie w brzuchu , ciągłe myslenie o jedzeniu i słodyczach. A teraz.. nie czuje w ogóle, że jestem na diecie...a waga leci w doł..czasem wolniej czasem szybciej i wiem jedno grunt to sie nie poddawać! I że małe grzeszki w diecie musza byc ;) a mimo to jest ok. Grzeszki miewam jedynie jak spotykam się ze znajomymi, wiec i zjem coś słodkiego , i wypije piwo a nastepnego dnia wracam do stalych nawyków. A kiedys? zjadlabym cos słodkiego i od razu bym sie poddała i byłby koniec diety :). Może to śmiesznie zabrzmi..bo pewnie jest Was tysiące...ale powiem to! Jeśli ja dałam radę, jeśli ja sie zebrałam, jeśli ja ogarnełam moją słaba silną wolę to KAŻDA powtarzam KAŻDA z Was da radę to zrobić :D. Buziooooleee :****
naalesnik
15 stycznia 2014, 21:06razem damy radę! :*
renia2014
15 stycznia 2014, 14:29trzymam kciuki....powodzenia:)