Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zła, smutna, wściekła - niepotrzebne skreślić
20 stycznia 2014
Dzisiaj jakiś taki dupowaty dzień, na dworze mega wiatr mało głowy nie urwie, że chce się tylko zaszyć pod kocem i spod niego nie wychodzić, ale trzeba. O 13 muszę iść odebrać siostrzenice ze szkoły, a wieczorem spotkanie ze znajomymi :). Waga w miejscu, ale @ powinna dziś byc więc nie wiem, zrzucam na zatrzymanie wody w organizmie! Ogólnie to zła jestem z tego powodu iż próbuje sobie załatwić staż, dzwonie pytam i wszędzie są mało chętni i od razu mówią, że nie gwarantują zatrudnienia. Dziwne, już pomijam fakt zatrudnienia ale mieć możliwośc darmowegO pracownika i go nIe chcieć?! Absurd. W ogóle odkąd w lipcu skończyłam studia, obroniłam się nie mogę znależć pracy w zawodzie masakra, tyle CV wysłałam nikt dosłownie nikt sie nie odezwał nawet nie mam możliwości wykazania się, bo wszędzie tylko czytam "minimum rok doświadczenia, minimum 3 lata doświadczenia", ja się grzecznie pytam gdzie ja mam je kurna zdobyć jak nikt nie chce mi dać takiej możliwości ;/ nawet przez głupi staż. MASAKRA. Zawsze się łudziłam, że jakoś to będzie a teraz przerażenie mnie ogarnia, bez znajomości nie da rady no chyba, że ma sie doświadczenie :). Ehh no w tym tygodniu będę musiała podjac decyzję i wybrać jakieś miejsce nawet jesli mnie tak niechętnie chcą, mam już dość siedzenia w domu! Z drugiej strony nie po to kończyłam studia żeby iśc pracować do sklepu...no ale widzę, że ta opcja jest coraz bardzie bliska...bo przecież wieczność nie będę siedziała i nic nie robiła! Pozdrawiam Was :*
samotnicaaa
26 stycznia 2014, 15:43Ja zawsze ryczę przy tym filmie, widziałam go juz kilka razy:)
samotnicaaa
20 stycznia 2014, 15:40Wlasnie mialam napisac to samo co przeczytalam w komentarzu ponizej. Zaluje ze na studiach nie myslalam juz o stazu idt . Ja niestety tez po studiach nie moglam nic dla siebie trafic. Nawet na darmowe staze nibdzie nie chceli:-/ i niestety skonczyoam w sklepie bomzycie mnie zmusilo do tego. Zycze Ci aby u Ciebie bylo inaczej! Przepraszam za literowki;-)
MademoiselleCatherina
20 stycznia 2014, 12:44No niestety tak to jest z tymi studiami...ja za późno zrozumiałam, że żeby mieć po nich cokolwiek to trzeba zacząć pracować lub iść na jakąś praktykę na 3-4 roku studiów...wtedy jest dużo łatwiej się wstrzelić w rynek, bo masz już z czym startować. Powodzenia Ci życzę! :-)