Kochane Moje? Jak sie macie? Uwazajcie,zeby spadajace kilogramy nie poobijaly Wam stopek:)
Ja mam sie swietnie, wiedzialam,ze tak bedzie, bo kto pamieta mnie, wie,ze Dukan mi sluzyl.
Dzis mialam wolne, wiec wybralam sie do miasta po:otreby, serki, rybki, twarozki rozne takie.Od razu co nieco dla mego Serduszka w sklepie dla Vegetarian, no i jeszcze polski sklep i myslalam,ze urwie mi raczki:)Ale i tak usmieszek nie schodzil mi z buziola:) A zimno i mokro,ze hej.
Zanim na dobre sie rozpisze zdam Wam relacje z jedzonka dzisiejszego:
Sniadanie: twarozek wiejski
II Sniadanie: rolmopsy z bulka z mikrofali ( otrebowa)
OBIAD: Losos pieczony na folii + ogoreczki konserwowe - pychotka, uwielbiam kocham:)Mniamnusne:)
Kolacja- jeszcze nie wiem, moze kilka lyzek jogurtu naturalnego?Chyba,ze Wy cos polecicie:)
Jem co 3 godziny i powiem Wam,ze na sile ten czwarty posilek. Bo przeciez na Dukanie im wiecej tym lepiej,moze sie poprawie;)
Do miasta jade autobusem ponad 20minut, wiec mialam sporo czasu na przemyslenia. Wiem,ze nie chialam juz isc na Dukana, bo mnie rozczarowal w tym wzgledzie,ze jednak przytylam. Zdecydowalam sie na niego wtedy, tylko dlatego,ze obiecywal,ze jesli wykona sie diete w 100% to nie przytyjemy.No ja wzorowo przestrzegalam, 13 miesiecy zero odstepstw i niestety przytylam.Pozwolilam sobie ostatnie pol roku na wiecej niz wczesniej. Prosze mnie zrozumiec ja nikogo nie obwiniam tylko siebie, bo wiem kiedy i dlaczego przytylam( a to ciasteczko (10>>>), a to toscik a to pizza i fyteczki czasami i po prostu poszlo w biodra). Wracam na Dukana mimo rozczarowani, bo DZIALA:) BYL PYSZNY, ROZNORODNY, DLA MNIE LATWY I PRZYJENY. Choc rozwazalam wiele diet, to jednak przychylam sie do Dukana i koniec.
Aha moje Drogie, ponad 2,5 roku temu zaczynalam Dukana, ze mna kilka osob, potem kilkanascie( widzac moje efekty).Kilkoro nie skonczylo,ale te osoby, ktore szly ze mna leb w leb bez odstepstw WSZYSTKIE OSIAGNELY SWOJE CELE. Kilka z nas znowu przytylo, kilka trzyma sie w ryzach. Dla porownania dodam,ze JA I MOJA SIOSTRA(BLIZNIACZKA) ZAcZYNALYSMY DIETE Z WAGA 86KG obie osiagnelysmy swoje cele - 65kg. Ostatnie pol roku to u mnie wahania od 68 do 81kg,u siostry od 63-70, dzis moja sis wazy66kg. Zatem same widzicie, wszystko zalezy od predyspozycji, genow i tendencji do tycia, ktora ja mam a siostra widac nie. Moja sis ostatnio pozwala sobie na slodycze, pizze, frytki, kebaby, jadla normalnie, smazone itd, jednak nie tyla jak ja.
Tak to jest, kazdy musi wybrac diete dla siebie i juz a po kazdej diecie, jesli zaczniemy jesc nieprawidlowo, to o czym wiemy,ze nam ' szkodzi' nie ma cudow przytyjemy nawet po najzdrowszej i najwspanialszej diecie;)
Aha obiecany link do paczkow ze strony:Z KOTEM W KUCHNI:
http://zkotemwkuchni.blogspot.co.uk/2010/12/paczki-dukan.html
Jak link nie dziala to wpisac sobie w google: paczki dukana, z kotem w kuchni.
Alez sie rozpisalam dzis oj joj joj:)
Buziaczki
Aldek57
6 lutego 2013, 14:13Ależ oczywiści z ub. roku, Ustka jest fantastyczna:)))
Aldek57
6 lutego 2013, 14:07Masz rację,każdy wybiera to co mu najlepiej służy i w każdej diecie jak się je niezdrowo to kg wracają,pozdrawiam
elzunia1974
5 lutego 2013, 21:39nie wiedziałam,że to siostra bliźniaczka...zgadzam się z tym co napisałaś,ja też Dukana nie obwiniam za przytycie ,jak już to siebie i swoje łakomstwo....trzymajmy się to bedzie dobrze....a ja właśnie wróciłam z zumby,jestem padnieta,pa
nieidealna1979
5 lutego 2013, 19:37Smacznie tu u Ciebie :D Aż mi ślinka poleciała na myś o rolmopsach i ogóreczkach :P