Witam Dziewczynki, jak minal weekend?
Ja jakos otrzasnelam sie po piatkowej traumie wazeniowej i doszlam do siebie, choc ciezko mi z ta swiadomosci, teraz wazenie w piatek i pewnie beda dwa dni bialkowe, by starczylo odwagi, aby sie zwazyc.
No nic w sobote nie pisalam, bo mialam 7 godzin kursu, potem zakupki w miescie i wieczor z ukochanym:) Niedziela rowniez busy, leniwy poranek, sniadanko, potem wybralismy sie na spacerek i bagatela przeszlismy 11km:):) z usmiechem na ustach:) 4 godzniki bo Moje Serduszko robilo zdjecia, wiec zatrzymywalismy sie co krok,ale mamy piekne zdjecia zmarznietej przyrody - moj domowy artysta:)
Potem zrobilismy soebie przerwe na goraca herbatke, jak wstawalismy ja zapielam kurteczke a mam taka z paskiem w talii i rzucalam cien na trawke i dumna bylam z mojej talii i powiedzialam do R czyz nie mam pieknego wciecia a on,ze tak:)
A ja potem:
TALIA OSY A BRZUCH BAKA:):):)
TALIA OSY A BRZUCH BAKA:):):)
HAHAHAH nie moglismy przestac sie smiac:)
Dalej dietetycznie i cwiczenia:)
Zobaczymy co bedzie w piatek:)
Buziam mocno:)
JustynaBrave
16 stycznia 2012, 17:18Twój weeekend nadzwyczaj pozytywny! :) oby tak dalej, kochana! :)
dietadiabetyczki
16 stycznia 2012, 12:37:))) widzę już nie ma łez tylko uśmiech :D nie ma co się przejmowac wagą..trzeba robic swoje i się nie poddawac :D