Witam Moje Kochane Dziewczynki:):):)
I jak tam nastroje?
Ja dzis wspaniale przypominam sobie jak to jest znowu walczyc:) haha jak mnie smieszyly takie wpisy, ze znowu zacyznam,ze raz jeszcze a tu sama dzis pisze te slowa!!!!!
Tak to jest, nie mam sobie nic do zarzucenia, poza tym,ze po12 miesiacach Diety Dukana - zaliczylam wszystkie cztery fazy wrocilam do normalnego jedzenia.
z zachowaniem nawykow nabytych i z zaleceniami Dukana czyli: bialkowy czwartek, otreby codziennie,woda.
I co, plus 4kg od sierpnia !!!!!!!!!MASAKRA
MOWIE TO WSZEM I WOBEC:
DUKAN MNIE ROZCZAROWAL, NAIWNIE WIERZYLAM,ZE JESLI BEDE PRZESTRZEGAC ZALECEN BEZ ZADNYCH NAJMNIEJSZYCH ODSTEPSTW TO TAK ZAPROGRAMUJE MOJ ORGANIZM ( CUDEM JAKIMS NIE WIADOMO JAKIM - A swiatly umysl jestem - wydawaloby sie)
ZE NIE BEDZIE TYL!!!!!!!!!!HAHAHAHHAHA DOBRE NIE??????
Takze wedlug mnie Dukan skuteczny jak kazda inna dieta - przestrzegac zasad i sie chudnie:0
Nie moge generalnie narzekac, bo czulam sie wspaniale, nigdy nie bylam glodna itd,ale robilam te diete bardziej dlatego,z emyslalam powolujac sie na slowa Pierrka,ze ma to sens jak sie przestrzega zasad i,ze pozniej nie ma efektu jojo.
Tak w to wierzylam!!!!!Gotowa bic sie bylam za!!!!!!!!
A tu to samo co po innych dietach!
Ale,ale od dzis i tak robie kilka dni bialkowych od 3 do 5 i wtedy sie zwaze i podam wszystkie aktualne dane i cele. Bo nie mam odwagi wejsc na wage i zobaczyc 7!!!!!!! Plany.
brrrrrrrrr
Dzis juz pieknie bialeczko zjedzone:
snaidanie: serek wiejski 0.3%
Drugie sniadanie: pstrag wedzony cienizna
Obiad: wolowina mieso duszone samo
Kolacja : otreby z jogurtem.
Jeszcze brzuszki do zrobienia:):):)
;))):):):):):):):)
EDIT: 60 BRZUSZKOW zaliczone chce jeszcze wyrownac do setki, jutro uaktualnie;)
Buziaki
Bilans BRZUSZKI - 100
Litty
3 stycznia 2012, 23:34Wlasnie obawiam sie tego samego, ze wlasnie mnie tez Dukan kiedys zawiedzie. Na razie przytylam, ale sama jestem sobie winna. Ja az tak rygorystycznie niestety nie pilnowalam tej diety. Od dzis robie podejscie nr 2, zobaczymy co z teggo wyniknie.
activebaby
3 stycznia 2012, 23:12dasz radę..raz się udało to i teraz się uda...pozdrawiam
Asca2011
3 stycznia 2012, 20:38wazne, ze w pore zareagowalas, szkoda tylko, ze ...ale wprowadzisz korekte i bedzie ok.
ewuniczka38
3 stycznia 2012, 18:45no to tak jest ja w to nie wierze ze sie nie przytyje jak sie ma sklonnosci do tycia to sie przytyje albo;)walczymy dalej ;)pozdrawiam
ilona761976
3 stycznia 2012, 18:39żeby nie powiedzieć- takie są te diety.....powodzenia....ps. ja też się biorę- tylko mi jakoś ciężko to idzie...hihihii
barbra1976
3 stycznia 2012, 18:34nie wiem czy sie sportujesz,moze to byloby dodatkiem wyrownujacym?pozdrawiam
Larky
3 stycznia 2012, 18:32No wlasnie, jedna chudnie druga tyje... Moze wlacz troche ruchu i spadnie waga? Ja sie nie madrze, bo jeszcze nie schudlam,ale mi tak wszyscy gadaja - ćwicz. :)
zoykaa
3 stycznia 2012, 18:02oj mopja rozgoryczona B:)a ja schudlam kolejne 599gram:)cmok