Witam Moje Kochane Dziewczynki:)
Wiecie, co mialam straszne problemy z netem, walczylismy z naszym operatorem,ale szkoda slow, nie chce sie denerwowac, bo wspomnienia te budza we mne straszne emocje. Poki co naprawili,ale tez nie wiem na ile, niewazne.
Skladam Wam Kochane Moje szczuple zyczenia smuklego, chudego i wystrzalowego 2012 roku:):):):)
A tak powaznie badzcie szczesliwe, usmiechniete i zdrowiutkie:)
U mnie powoli cudowna, magiczna aura switeczno - noworczna dobiega konca. Ukochany dzis do pracy na noc, ja jeszcze jutro wolne. Siedze zatem z lampka szampana i marze o szczesciu, zdrowiu i pomyslnosci w Nowym Roku:)
Moja siostra na wojazach w Paryzu - nalezy jej sie schudla 24kg):):):)
Wczoraj posnelismy hahah i nawet nie zdazylismy wzniesc toastow, zrobilismy to dzis.
A ja tu srutu tu tu a tu mamy Nowy Rok a ja nie zaktualizowalam paska, ha zrobie to ale najpierw zrobie sobie 3 dni bialkowe i wtedy mam nadzieje starczy mi odwagi by wejsc na wage:)
Aha mam plan, po tych trzech dniach bialkowych wdroze w zycie plan odchudzania mego autorstwa o tyle skuteczny,ze w 2004 roku udalo mi sie zgubic 24kg.A bylo to tak: zero chleba, ziemnaikow, slodyczy, smazonego, macznych potrw, 40 minut ciwczen, 20 biegania i 2 litry wody dziennie:) Zobacyzmy czy i tym razem wytrzymam,ale mysle,z etak skoro 13 mieisecy na Dukanie bylam i ani razu ani pol nie zgrzeszylam ani od diety nie odstapilam to mysle,ze dam rade, zreszta wtedy tez nie ugielam sie przez 5 mieisecy:)
Taka mam zasade,ze jak jestem an diecie to nie ma przebacz, hahaha powinnam byc na diecie cale zycie.
Mam cel kochane moje otoz zabukowalismy wakacje na Corfu 21.05 no i nie mozna sie z bikini wylewac no nie wypada po prostu na wakacjach zycia hahahahah Nie tak powaznie to przeciez musze czuc sie wspaniale a na rzazie mam z 5kg na plusie okolo 68, 9 kg.
Wszystko sprecyzuje 07.01, napisze plan, cel, uaktualnie wage i znowu bede sie odchudzac nic bowiem tak nie cieszy jak spadk wagi:)):):)
Buziam goraco:)
elzunia1974
2 stycznia 2012, 18:31...ja też boję się wagi...ale od dziś już zacisnęłam pasa i robię sobie parę dni proteinowych i w niedzielę ważonko...trzymam kciuki kochana, damy radę, buziaczki::)
zoykaa
2 stycznia 2012, 18:05b with u:)i tkank u:)cmok kochana dosiego:)
dietadiabetyczki
2 stycznia 2012, 12:30Trzymam kciukasy :D udowodniłaś nam w tamtym roku ,że potrafisz :) dałaś nadzieję wielu osobom :) Ja znowu zaczynam od początku , mam nadzieję , że tym razem dam radę schudnąc ale już utrzymac efekt
JustynaBrave
1 stycznia 2012, 22:35no tak, tak, na wakacjach nie może nic wystawać, cobyśmy czuły się jak boginie :) powodzenia!
magpie101
1 stycznia 2012, 22:31Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!