Ostatnie poprawki, róż i błyszczyk, ułożone loki i juz moze wychodzic. , buziak dla ukochanego, zamyka za soba drzwi codziennosci ,przekracza prog mieszkania i juz nie jest ta sama osoba.
Kilka minut w autobusie do miasta, przenosi ja w inny swiat. Piatkowy wieczor budzi sie do zyzcia, uwalniajac w niej dawno skrywane potrzeby, uśpioną kobietę, piękno i dzikość.
Autobus niczym ostatni realny punkt wieczoru odjezdza a ona wkracza w miasto. Jest umówiona z grupa przyjaciół , by uczcić urodziny koleżanki. Postanawia się przejść, by poczuć te noc. Opięte dzinsy i kusa bluzeczka dodaja jej pewnosci siebie czuje sie niesamowicie piekna i pozadana. Zbiera wszystkie spojrzenia mezczyzn, czasem oddajac im usmiech. Och jak miasto tetni zyciem, tak rzadko ma czas, by to poczuć.
Nie ma w niej wstydu, kompleksow czy braku pewnosci siebie, dominuje radosc z bycia soba, duma i pragnienie zabawy.
Nie oglada sie za siebie, nie sprawdza czy ciuchy dobrze lezą, odbicie w szybach wystawowych krzyczą JESTES SUPER:)
Uśmiecha sie do siebie, z niecierpliwością przekracza próg klubu, głodna wrażeń i po prostu super zabawy.
Wita sie z przyjaciolmi i niespodziewanie to ona staje sie gwiazda wieczoru, zachwyca swa nowa sylwetka, fryzura i radością życia.
Potem juz tylko tańczy, śmieje sie i bawi. Nie potrzebuje tych wszystkich spojrzeń i zachwytów,ale łechcą jej próżność.
Muzyka, taniec, radosc i ona taka szczesliwa i spelniona.
Tak, tak tak wlasnie sie czulam na piatkowej imprezie, pozwolilam sobie na ten opis BO KAZDA Z WAS MOZE TAK SIE POCZUC i jeszcze z okazji, gdyz dzis mija mi:
ROK NA DIECIE ( numeracja na gorze tyczy Dukana, a ja przecież zaczelam się odchudzac 25.09.2010).
Kto by pomyslal, ze wytrzymam rok? Juz minal nie wiem kiedy. A ja zgubilam ponad 20kg:)
Te zdjecia u gory 86 kg:)
Ponizej 64kg - 66kg
Oj Kochane, nie wiem coz jeszcze napisac, ten rok zlecial tak szybciutko a znim ponad 20 kg latwo, szybko i przyjemnie. Raz podjeta decyzja, zostala podtrzymana. To nic, ze gotowalam dla R pyszne obiadki, fryteczki, ziemniaczki, to nic ze urzadzalam imprezy z super jrdzonkiem ciastami, zawsze pozostawalm nieugieta, nawet w swieta Wigilia u mojej mamy - uczta a ja z Dukanowym Manu:) Mozna jak sie chce naprawde:)
Teraz fazaIV - CALE ZYCIE. Trzeba sie pilnowac :)
W piatek waga pokazala 66kg 500gr:)
Czyli zostaje w normie:)Trzymam sie i pilnuje, robie brzuszki i mam nadzieje utrzymac wage:)
Buziaki dla Was wszystkich walczacych:)
mirabelka35
27 września 2011, 21:31Jak patrzę na Ciebie, to aż mi serce mieknie, bo jetem pełna podziwu,ze tak potrafiłaś się zmienić. Wytrwałas i osiągnęłaś, to do czego dążyłaś,gratuluję.
magpie101
27 września 2011, 00:10Pieknie to napisalas! Jestes jedna z pierwszych, ktore mnie powitaly komentujac moj pamietnik rok temu i dziekuje, ze jestes kiedy tego potrzebuje!
nanusiek
26 września 2011, 14:58bardzo gratuluję Ci tego sukcesu wiem ile wysiłku Cię to kosztowało ale było warto prawda :) rewelacyjna zmiana i pomyśleć że za jakiś rok i ja będę mogła wstawić fotki porównawcze :) !!! pozdrawiam cieplutko
ama25
26 września 2011, 13:03gratulacje,,ślicznie schudłaś,Jednak Dukan nie taki straszny a tyle osób go krytykuje.Pewnie dużo pracy włożyłaś aby tak wyglądać .Bo wyglądasz super ...
KoKo1995
26 września 2011, 02:32ślicznie schudłaś;) pokazałaś, że jak się chcę to można ;)
zoykaa
25 września 2011, 22:47moja B:)jestes jedna z nielicznych,ktora odwiedzam,choc nie bywam "tu"...Ty juz jestes po drugiej stronie lustra,wtajemniczona w 3faze,ja jakby dejavu...wracam do poczatkow,ale sie nie poddaje...i czytajac Ciebie wiem,ze mozna...poprostu dziekuje,ze jestes i dziekjue ,ze takladnie wygladasz...Twoja dluzniczka Z
Kasia3168
25 września 2011, 20:58Aż miło popatrzeć na to co osiągnęłaś przez ten rok! Ja też mam nadzieję że i tobie dorównam i nie wiem czy będzie to w rok odchudzania czy dłużej... Też pragnę poczuć się tak jak ty opisałaś to w swoim pamiętniku... A co do świąt Bożego Narodzenia to miałaś jakieś specjalne przepisy Dukanowe czy te tradycyjne? Gratuluję odwagi, samodyscypliny i zawziętości! A szczególnie sukcesu! Pozdrawiam :)
Larky
25 września 2011, 20:38że przy wzroście 161cm i wadze 66kg wyglądasz tak szczuplutko! Szok! Dobrze,że juz się nie odchudzasz, bo świetnie wyglądasz:) Pozdrawiam!
ewuniczka38
25 września 2011, 20:25Super to wyglada tak jak by byly dwie rozne osoby na zdjeciach ;)Gratuluje :)))))))
Poliamena
25 września 2011, 19:06Tak Dukan:)
xKarolinaxx
25 września 2011, 18:432 całkiem różne osoby. Gratuluje Ci kochana :D Stosujesz Dukana ?
ilona761976
25 września 2011, 17:00A Ty nie do poznania ;-))) Powodzenia ;-)
monika4ever
25 września 2011, 16:22świetna historia...z początku myślałam, że akcja rozwinie sie w inną stronę, że ją ktoś napadnie, że wyglądała zbyt prowokacyjnie i że to historia - ostrzeżenie :) jakoś tak sie wczułam :) KOCHANA, jak ja dobrze wiem o czym piszesz! właśnie dziś sięgnełam celu! łupem padło prawie 30 kg!!! i na imprezie sprzed tygodnie mimo firmowego tshirtu (integracja) czułam się jak księżniczka :) tylko królewicz okazał sie niestety żonaty :( tzn. wiedziałam o tym ale wówczas mi to nie przeszkadzało...ech, życie!!!
elzunia1974
25 września 2011, 16:21pięknie to napisałaś !!!!!!!!!!!!! czytając to czułam się jakbym to była ja....wyglądasz cudnie i nadal jesteś dla mnie wzorem !!!!!!!!!!buźka::)
adamantan
25 września 2011, 15:40Duża inspiracja !! Gratuluję :)
quattuor
25 września 2011, 15:30Kochana wyglądasz cudownie ! Normalnie taka Laska !!! Czyżby napewno to Ty czy Twoja córa ? ;) Przyzawaj się !! :)
Szczuplaniedlugo
25 września 2011, 15:28R E W E L A C J A!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! slow brak bede codziennie czytac "o tej dziewczynie" buziak