Witam Drogie Kolezanki:)
Dzis jakos tak musialam sie zwazyc no i zwazylam raniutko a tam
72.1
Czyli od srody spadlo 600gramow:):):)Czyz to niecudownie? W tydzien 100 a w dwa dni 600? Hm nie wiem o co chodzi,ale najwazniejsze, ze cos leci w dol:)
Ja juz dzis wstalam o 06.00 jakos nie moglam spac. Wczoraj spakowalam dekoracje na stol wigilijny, ciuszki gotowe do przymiarki, zaplanowane zajecia, wiec spoko. Pozostaje makijaz i prostowanie wlosow jak wyschna paznokcie:):):)
Siuper, ze ta waga drgnel, moze Zuzek masz racje,ze trzeba jesc wiecej bialka:):)
Milego weekendu:):):)
Buziaki
Na pewno jeszcze dzis cos skrobne:)
syla86
18 grudnia 2010, 10:16super ... kochana cieszę się, że waga się ruszyła i tak ładiutko poleciała ...:) buziaki
IronButterfly
18 grudnia 2010, 09:54Gratki! Czasem tak bywa, ze waga stoi w miejscu a nagle spada kilogram. Tylko najgorzej przetrwac ten okres zastoju... Pozdrawiam
ohniunia19
18 grudnia 2010, 09:11SUPER ! ! ! ...cieszę się bardzo ,że waga znowu Twoja przyjaciółką i tak zostanie...na długo ... :))) spadki są fajne, nie ma co .. Kochamy spadki nawet te najmniejsze... :)))Miluśkiego dnia...buziaczki
iZaCzArOwAnYmOtYlEki
18 grudnia 2010, 09:10Pozdrawiam i miłego dnia !