Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zastój...


Pierwszy raz mam zastój wagi. Waga od stycznia spadła 4 kg i dalej ani drgnie. Nie wiem co robić dalej. :(
Może to optymalna waga dla mnie? I organizm walczy żeby nie ważył mniej? 
Mam nadzieję że nie, bo źle się czuję ważąc 61 kg. Trzy razy w tygodniu chodzę na fitness i jem dużo. Zdrowo. Ale nie liczę kalorii, może tu jest błąd? Jem na pewno w granicach 1800-2000 kalorii.. może za dużo? 
W wyglądzie ciała widzę poprawę i centymetry poleciały ładnie, ale waga ani drgnie.. Szkoda że centymetry i waga nie spadają razem, byłabym najszczęśliwsza ;-) 
Może obciąć kalorie? Ale boje się o metabolizm. Teraz mam ekstra szybki, zawsze taki miałam, i nawet po pewnej głodówce 4 lata temu ładnie wrócił do normy. 
Może więcej ćwiczyć? a może w ogóle się tym nie przejmować? 
Co myślicie?... 

  • Nadela

    Nadela

    13 kwietnia 2015, 06:52

    jak Ci idzie? ;)

    • pieknyusmiech

      pieknyusmiech

      13 kwietnia 2015, 20:24

      Cały czas bez zmian. Waga stoi w miejscu ;-) Ale brzuch i talia się wysmukla, a to jest dla mnie najważniejsze, więc chyba zważę sie następnym razem za jakieś dwa miesiące. Nie potrafię utrzymać 100% zdrowej diety więc może tu jest problem. A Tobie??

  • FITmama

    FITmama

    24 marca 2015, 22:37

    ja tez nigdy nie liczyłam kalorii. nie warto sie w to pakować. Wazne ze jesz zdrowo. ja się nie ważę już bo teraz waga nie ma już znaczenia. od czasu do czasu tylko obwód udka skontroluje. Tez myślę ze może tylko jakaś mała zmiana pomoże np zmień czas ćwiczeń lub wywal chleb (ja nie jem chleba chyba od 4 lat i żyje :)) . albo godzinę wcześniej jedz kolacje. pozdrawiam i życzę powodzenia :) ps- dziękuje za miły komentarz :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.