Siemanko
Kolejny dzień diety;) Pogoda bardzo średnia zachmurzenie, taka smutna ;/ Ale cóż mamy zimę :D Jutro powrót do "normalnego" życia, stosunkowo normalnego bo szkoła itd ale nadal o kulach. Będzie ciężko po schodach w szkole biegać ale co zrobić dosyć opuściłem już lekcji. Ale chociaż będę się trochę ruszać i spale trochę kalorii Trochę się denerwuje bo to dużo zaległości jest i ciekaw jestem jak nauczyciele będą mnie gnębić tym czego nie umiem :D Wczoraj mama na kolacje zrobiła pizze, takie zapachy... wygląd... A JA NIE ZJADŁEM NA WIECZÓR ANI KAWAŁECZKA! :D Taki mój mały sukces ale za to do śniadania zjadłem pół kawałka albo nawet nie :) Jemy zdrowo walczymy o piękne sylwetki, których ludzie będą nad zazdrościć, i będziemy przykładami że się da tylko TRZEBA CHCIEĆ! ;) Trzymacie się jakoś? ;)
Jadłospis (planowany):
Śniadanie: Pół kawałka pizzy+ jogurt z płatkami i żurawiną= 500 kcal
2 Śniadanie: 2 kostki czekolady mlecznej i kawa= 150 kcal
Obiad: Kurczak z warzywami chińskimi= 400 kcal
Podwieczorek: wafle ryżowe i kawa=100 kcal
Kolacja: Omlet z 2 jajek i pieczarkami i odrobiną makreli= 250 kcal
Razem: 1400 kcal
Mam takie pytanko do was :) Jak myślicie czy przed szkołą powinno się zjeść duże śniadanie czy zjeść mało i wziąć do szkoły więcej kanapek? ;)
Miłej Niedzieli :)
justys1990
17 lutego 2014, 15:17a i zamień czekolade mleczną na gorzką:)
justys1990
17 lutego 2014, 15:15Kawałek pizzy to nie grzech zwłaszcza z rana, więc się nie przejmuj i tak dużo nie jesz, więc spokojnie wchodzisz w bilans... Widze, że dużo tych wafli wcinasz nie przesadzaj bo one też mają węgle, a jesz pewnie ze 2 na podwieczorek 18g węgli od czasu do czasu zjedz ale zdrowe to one nie są... skup się na zdrowszych węglach typu ryż i kasza naprawde na podwieczorek też można coś słodkiego i zdrowego wymyśleć:)
justys1990
17 lutego 2014, 15:11Nie było mnie, więc nie miałam jak odpisać, ale widze, że sobie radzisz:P Na śniadanie jesz najwięcej! To ono ci daje siłe na cały dzień ( 3 jajka, pieczywo, polędwica sopocka, porcja warzyw, jeden owoc) chleb to dobry pomysł, ale ze względu na węgle nie może przesadzać z ilością. W szkole zjedz to co pozwoli ci myśleć jedna kanapka, owoc np banan, daktyle, orzechy.
DietetyczkaNaDiecie
17 lutego 2014, 12:58dobrze zrobiłeś - z dwojga złego juz lepiej zjeść na śniadanie niż na kolację ;-)
rynkaa
17 lutego 2014, 11:20Przed szkołą zjadłabym więcej :) pozdrawiam!
Rufna
16 lutego 2014, 23:23Połaćzenie jogurtu i pizzy mnie rozśmieszyło ;)
fokaloka
16 lutego 2014, 19:43Obfite śniadanie i drugie śniadanie do szkoły :)
karoleek
16 lutego 2014, 19:33ja tam zaczynam od bardzo obfitego śniadania przed szkołą. im wcześniej mniej zjesz tym później będziesz nadrabiał. a w szkole powinieneś mieć dużo energii. ;) bo nie dość że ruszasz się fizycznie to jeszcze pracujesz psychicznie dość intensywnie - słowa mojej pani dietetyk :) więc zdecydowanie przed szkołą więcej, ale do szkoły też nie zapominaj wziąć kanapek ( w zależności od ilości godzin) i tak co 3 godziny spożywaj coś ;) dasz rade;) powodzenia ;)
Shibutek
16 lutego 2014, 19:33Gratuluje silnej woli :D
Jogata
16 lutego 2014, 17:50Zdecydowanie przed szkołą. Postaraj się jeść co 3 h i będzie git :-)
Aartic
16 lutego 2014, 17:15Czy Twoim celem jest zagłodzenie się? I jojo gratis? ;o Poza tym baaardzo ubogie masz menu pod względem wartości odżywczych. Pozbycie się mięśni masz gwarantowane. I nie, to nie jest złośliwość z mojej strony. Dowiedz się trochę o zdrowych dietach, potem dopiero je stosuj. ;)
Onaa1718
16 lutego 2014, 15:07Brawo za wytrwałość ;) Trzymamy Się . ! Ty Też się trzymaj ;) Ja też wracam do szkoły ;) .. i będę jadła co 3 h Rozsądnie ;) By nie być głodną cały czas lub by nie jeść za duzo ;) Miłego . ! :* :)
Julciagubikg
16 lutego 2014, 14:32ja jem duże I śniadanie i mniejsze zabieram z sobą na uczelnie ;) Mało jesz. Weź CHŁOPIE sobie oblicz dziennie zapotrzebowanie kaloryczne i odejmij od tego max 300kcal. Bo co Ci to da, że schudniesz jak za chwile dopadnie Cię jojo.
grubiutka87
16 lutego 2014, 13:27No właśnie !!!! musimy walczyć i walczmy razem !!! wiem,że nam się uda. Mam nadzieję,że nauczyciele potraktują Cię ulgowo i nadrobisz zaległości bez problemu...trzymam kciuki. Wydaje mi się,że na śniadanie powinieneś zjeść ok 40% z Twojego dziennego zapotrzebowania,i postaraj się by w każdym pierwszym śniadaniu były orzechy i avocado. Poprawiają pracę mózgu i mają dobre tłuszcze,które pomogą w prawidłowym funkcjonowaniu całego ciała. Do szkoły weź mniej,ale za to jakieś owoce i lekką kanapkę,która cię "przytrzyma"do powrotu do domu.
chanells
16 lutego 2014, 11:07zycze przyjemnego powrotu do zdrowia :) nauczyciele musza zrozumiec ze nauczanie domowe a wykladanie lekcji w szkole to zupelnie cos innego a po druggie pewnie nie potrafisz sie teraz skupic w 100% takze powinno byc luzno na poczatku :) pizza na sniadanko ? taki maly kawalek nie zaszkodzi a domowej roboty nie jest taka az kaloryzna, na normalnie wcinam pizze tortille i takie tam :) trzymaj się
Tay_Curlyhead
16 lutego 2014, 10:57Ja zawsze jem normalne śniadanie tzn. 2 kromki (takie małe) ciemnego chleba albo jakąś kaszkę mannę czy coś w tym stylu i do szkoły biorę kanapkę (z 2 kromek) jak mam więcej lekcji, a tak to jakiegoś owoca lub jogurt :) U mnie też dzisiaj pogoda nie za ciekawa :/ Powodzenia