Poranna notka była bardzo na szybko i teraz chciałabym rozwinąć temat.
Chcę schudnąć ok 10-12 kg, do wagi 56 kg. Nie chcę tego jednak zrobić drastycznie i szybko, bo boję się rozstępów.
Wybrałam dietę low carb, czyli z niskim poziomem spożywanych węglowodanów i będę ją stosowała miesiąc (nie należy jej stosować długo, bo organizm nie pociągnie długo z niedoborem węglowodanów).
Jem: brązowy makaron, orzechy, mięso, ryby, nabiał, jajka, czasem ciemne pieczywo z ziarnami.
Nie jem: makaron, ziemniaki, chleb, ryż, słodycze.
Piję tylko zieloną herbatę i czystą wodę.
Mój jadłospis
1. śniadanie (w domu): muesli z jogurtem/jajka/kaszka
2. śniadanie (w szkole) duże pudełko sałatki (sałata, papryka, pomidor, ogórek, oliwki, mięso, np. tuńczyk czy kurczak, ser mozarella, oliwa z oliwek) lub kotlet z np. makaronem lub warzywami
3. śniadanie (w szkole): serek wiejski/jogurt naturalny z muesli lub bez/owoc/orzechy na "dokładkę"
Obiad (w domu): mięso z brązowym makaronem/sosem/warzywami. Na deser owoc (jeśli nie było wcześniej) lub sernik
Kolacja: serek wiejski/jajka/jogurt naturalny/banan (po ćwiczeniach)
Posiłki spożywane co 3-4 godziny, w miarę regularnie.
Co do ćwiczeń, 3 razy w tygodniu od pół do godziny na orbitreku, do tego kiedy na dobre się ociepli kilka km rowerem i może bieganie, jeśli ortopeda zezwoli. Dodatkowo codziennie (lub prawie codziennie) stacjonarny pas wibracyjny (coś takiego), ale to bardziej żeby zniwelować cellulit.
Jestem otwarta na rady i pytania. ;)
Jeśli znacie dobre sposoby na zabieganie powstawania rozstępów, proszę o radę :)