Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Od dobrych kilku lat zwracam uwage na to co wkłądam do ust - uwielbiam sport. Niestety - jak u większości z nas mam wzloty i upadki i z tym staram się walczyć. Czy chce schudną? - niezupełnie:) Moja waga jest w normie - niejedna stwierdzi, że nie odchudzanie w moim przypadku jest zbędne :) i słusznie! Nie jestem tu po to by się odchudząc:) Przygodę z vitalią rozpoczełam już kilka lat temu, poznałam wspaniałe dziewczyny - pomogła mi... uzależniła:) z wielu powodów musiałam zrezygnować z pisania, ale wróciłam :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 20177
Komentarzy: 13
Założony: 24 lipca 2014
Ostatni wpis: 3 września 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Olanka91

kobieta, 33 lat, tychy

176 cm, 64.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

3 września 2014 , Komentarze (2)

Od mojej  ostatniej obecności na Vitalii nie zmieniło się nic, a nawet jest chyba gorzej:| Czekam na okres, jem co popadnie, zero ruchu :| Ciało zaczyna się zmieniać - na gorsze rzecz jasna :( Źle mi z tym - zdaje sobie sprawę, że jestem na etapie dążenia do zniszczenia tego co osiągnęłam.....  Przede wszystkim moje założenia szlak jasny trafił - zastanawiam się tylko dlaczego przestało mi zależeć....

Za kilka dni będzie 3 miesiące po naszym ślubie - kiedy to przeleciało??? (mysli)  Zdjęć ani filmu nadal nie mamy więc nie pochwalę się:( 

W zasadzie nic się nie zmieniło, w dalszym ciągu jestem szczęśliwą mężatką, pracującą w Urzędzie, pragnącą z całego serca dzidziusia.... A własnie co do potomstwa - wraz z eM doszliśmy do wniosku, że początkiem roku 2015 zaczniemy się starać o maleństwo :)

Czytałam dziś nieco na temat Plant Challange - chyba się podejmę wyzwania. Kiedyś wykonywałam te ćwiczenia i przyznam, że świetnie angażują ramiona, plecy, mięśnie brzucha ;) 

7 sierpnia 2014 , Komentarze (3)

cholerny komputer! Na vitalie wchodzę tylko w pracy a tu niestety mam problem z moim komputerem:( nie jestem w stanie dodawać zdjęć, zmieniać formę mojego tekstu.. ehmm Wczoraj wybrałam się pobiegać - z racji mojej długiej przerwy ( ok 3 tygodni) byłam pewna, że będę sapać już po 1 km - o dziwo miałam takiego powera, że 8 km przebiegłam bez problemu:) zero zadyszki, zero kolki, zero zakwasów :) uwielbiam biegać!!! Moja miłość od 150 wejrzenia:D tak tak - nienawidziłam biegania:( w szkole zazwyczaj wtedy mnie bolał brzuch i byłam zwolniona:) ale jak widać do wszystkiego trzeba dojrzeć :) Z jedzeniem bardzo dobrze :) unikam chleba jak ognia! jem bardzo dużo warzyw, nabia, orzechy, pestki, oliwki.... cera sie poprawia, włosy są inne a przede wszystkim - zmienia sie moje ciało:)

4 sierpnia 2014 , Komentarze (6)

No i stało się! Ściełam włosy :) Czuje się rewelacyjnie, do długich już chyba nie wrócę:D Czasem warto zaryzykować :)

Weekend bardzo pracowity - w sobotę granie na weselu ( :)upał niemiłosierny przez co zabawa była nie do końca taka jak bym chciała, do tego doszli mało rozrywkowi goście), w niedziele byliśmy u brata na urodzinach - nie ważyłam się ale wzrostu nie przewiduje

Jutro obchodzę 23 urodziny - eh:( zawsze czuje ogromny żal, że kolejny rok za mną! Uświadamiam sobie, że czas strasznie szybko leci:(  Plany na popołudnie? Pieczenie ciast, sprzatanie + wieczorne bieganie:)

1 sierpnia 2014 , Skomentuj

nie przypuszczałam, że tak szybko uda mi się wrócić do wagi sprzed wyjazdu na wczasy :D odstawiłam na te kilka dni chleb - regularne jedzenie, z ruchem kiepsko przez @ ale pomogło a to najważniejsze;)  

Przed ślubme chodziło mi po głowie ścięcie włosów - oczywiście zwlekałam, aż będzie już po wszystkim :) Wczoraj znów mnie naszło i takim oto sposoem jestem zapisana dziś do fryzjera - farba + obcinanie :)  Na chwilę obecną moje włosy sięgają do linii klatki piersiowej a chcę tak: 

Wczoraj dostałam zamówione książki Pawlikowskiej - " W dżungli życia" i "w dżungli zdrowia" :) Czwartek był dla mnie strasznie senny - przespałam 15 godzin, od 16 do rana i przyznam, że nie miałam za bardzo kiedy wziąć się za nowe lektury :) dziś nadrobię :)

31 lipca 2014 , Skomentuj

Małymi krokami wracam do siebie:) Pilnuję jedzenia - jakość i regularność przede wszystkim. Z racji kiepskiej formy spowodowanej @ odłożyłam bieganie na dziś :) już się nie mogę doczekać! 

Dzisiejszy bilans jedzeniowy jak narazie zadowalający:) Od jutra zaczynam robić zdjęcia tego co zjadłam:) 

We wtorek obchodze urodziny - nie mam pojęcia co upiec:( Z racji tego, że obchodzę urodziny z moim bratem w tym samy dniu to musze sie spiąc jeszcze przed weekendem i nieco nadrobić z wagą bo szykują się dwie imprezy - czyli dwie okazje to jedzenia ciast, przekąsek...:(

Od wesela minęło już prawie 1.5 miesiąca a nadal nie mamy zdjęć i filmu z uroczystości:( Przyznam, że nadal nie dochodzi do mnie, że to już po wszystkim - tyle przygotowań, oczekiwań na ten najważniejszy dzień:( szkoda.....  

pozdrawiam :) trzymajcie sie :*

29 lipca 2014 , Komentarze (1)

doczekałam się - @ witaj! Wreszcie mogę rozpocząć powrót do normalnego odżywiania i ukochanego biegania! :) Przyznam, że prócz bólu brzucha, mdłości męczy mnie kac:( wczoraj wypiłyśmy z koleżanką 2 butelki wina i niestety skutki są baaardzo odczuwalne:( Zamówiłam sobie wczoraj 2 ksiązki Beaty Pawlikowskiej: - W dżungli życia - W dzungli zdrowia

Czytałyście? :)

W dalszym ciagu nie moge dodawać zdjęć, zmieniać czcionki - w efekcie mój blog jest meega szary i nie podobny do mnie:(

Tak sobie myslę, że powinnam całkowicie zrezygnować z kawy ( codzinnie filiżanka czarnej, parzonej bez cukru) i słodyczy ( jestem od nich uzalezniona). Nie było dnia bez czekolady czy ciastka - raz dziennie, do kawy ( ok godziny 10) wiec byłam w stanie to spalić. MImo to udało mi się osiągnąć cele. W czym rzecz? Musze z tego zrezygnować ze względu na wyniki w bieganiu i przede wszystkim źle działaja na moją cere. Trzeba zdecydować co ważniejsze! :)

28 lipca 2014 , Skomentuj

Miałam się ograniczać przez weekend ale nie było szans. Zbliżający sie okres daje sie we znaki - dawno nie miałam takiego apetytu! Waga 65 - ostatni raz miałam tyle kilka miesiecy temu, ale stwierdziłam, że nie ma sensu brać się za wracanie do formy bo waga i tak stoi na razie w miejscu. W piątek piekłam tort dla koleżanki - przyznam, że zabawa z ciastami sprawia mi ogromną radość! :) Wstawie zdjęcie po powrocie z pracy - pochwale się a co! :) Ostatnio mam problem z włosami - wypadają garściami:( nie wiem co robić - kiedyś piłam drożdze przez miesiąc, pomogło - ale smaku nie zapomnę do końca życia więc odpada. Może tabletki drożdzowe? Woda brzozowa?

25 lipca 2014 , Komentarze (1)

Jak dobrze, że czwartek już za mną. Miałam koszmarny dzień - okropne gazy, ciągle czułam dziwne skurcze w brzuchu a w wc już bez reakcji:( Do tego dziwne drętwienie w nodze co uniemożliwiło mi wieczorne bieganie. Jedzeniowo średnio dobrze - wracam aly czas do siebie po tygodniowym pobycie w górach. Waga na szczęście spada:) Narazie mam problem z vitalią, nie moge dodawać zdjęć w związku z czym moje wpisy mają charakter baaardzo surowy ale to kwestia jeszcze kilku dni i zaczynam się chwalić moim menu, efektami.... PLany na dziś? obiecałam koleżance upiec tort na urodziny jej mamy w związku z czym popołudnie mam już zaplanowane:)


24 lipca 2014 , Skomentuj

Miałam przerwę z Vitalią - problemy, przygotowania ślubne, potem wakacje - aż w końcu nie byłam w stanie się zalogować. Zaćmienie umysłu totalne :( Byłam zmuszona założyć nowe konto choć nie ukrywam, że strasznie ubolewam nad tym... W ostatnich miesiącach wiele osiągnęłam - od stycznia do czerwca zeszłam z wagi o 7 kg. Część z Was traci tyle w miesiąc czy dwa ale mnie zależało przede wszystkim na tym by ograniczyć nieco spożywanie niezdrowego jedzenia no i ruch ( bieganie)! Sześć miesięcy - sporo, ale przynajmniej nie odczułam drastycznej zmiany żywienia, a przede wszystkim jojo jest mi obce :) Od lutego biegam - moja miłość w dalszym ciągu trwa i coraz bardziej utwierdzam sie w przekonaniu, że nie ma lepszego środka na schudnięcie wlaśnie od biegania:) Dziś jedzeniowo średnio:( zbliża się @ a więc mój organizm domaga się wszystkiego.... wszystkiego:(

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.